26 lutego 2011, 21:22
W sumie nie wiem co robić, w sumie głupio komukolwiek to powiedzieć, bo może to wywoływać śmiech . Kiedy przyszłam do lo od razu spodobał mi się taki pewny chłopoczek. Strasznie sympatyczny się wydawał i wogóle ogromnie mnie do niego przyciągało. Ale mogłam sobie tylko popatrzyć :) i Tak przez dwa lata dzięki jego obojętności przeszło mi. On wyszedł ze szkoły, ja w tym roku kończę. ..
Wczoraj poszłam ze znajomymi na imprezę i widziałam go ze swoimi . Ale w sumie nie zwróciłam na niego większej uwagi, póki do mnie nie podeszedł, że mnie kojarzy ze szkoły, potańczyliśmy, posmialiśmy. Od tego czas non stop mnie mierzył, jego wzrok kiedy tańczylam z innymi był bezcenny :) Wyszło na to, że wymieniliśmy sie telefonami. On tak słodko mnie pocałował w czułko jak wychodził już. Dopiero jak juz odeszedł zrozumiałam, że w końcu mogłam go przytulić, pogadać... napisałam wieczorem do niego smsa coś w stylu dobranoc i że mam nadzieję, że spokojnie dojechał do domku. I to by było tyle... on nie odpisał cały dzień. Strasznie mi szkoda, pewnie alkohol też zrobił swoje. Caly dzien o nim myśle, ooo ja glupia :( Przepraszam, że to napisalam, właściwie nie wiem po co, ale musiałam to komuś napisać. Ehhh bo przecież nie napisze do niego drugi raz... nie będę sie ośmieszać.
26 lutego 2011, 22:21
Ta wiem, najlepiej by było skasowac jego nr. to chociaż bedzie mnie kusiło to nic głupiego nie zrobie. Koleżanka wyżej ma racje nie napisał przez tyle czasu, to mała szansa żeby jeszcze sie odezwał
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
26 lutego 2011, 22:24
Wychodzę z założenia, że na początku powinno się grać niedostępną i czekać, aż ON pierwszy napisze. Ale sama zaprzeczyłam tej zasadzie i napisałam do chłopaka z którym się zobaczyłam. Okazuje się, że w większości chłopy są proste jak budowa cepa i trzeba im napisać wprost czego się chce ;)
26 lutego 2011, 22:28
Dziękuję Wam strasznie... niby nic, każda dodała jakis post , ale to pomaga. Teraz przynajmniej zasnę w miare spokojnie :)
26 lutego 2011, 22:28
Dziękuję Wam strasznie... niby nic, każda dodała jakis post , ale to pomaga. Teraz przynajmniej zasnę w miare spokojnie :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
26 lutego 2011, 22:36
"Okazuje się, że w większości chłopy są proste jak budowa cepa i trzeba im napisać wprost czego się chce" - true, true ;) Niczego nie mogą się nigdy domyślić. A ja mam sprytny plan, jak zwabić tego chłopaka z wesela. Moją osiemnastkę zorganizuję dopiero po zakończeniu postu, czyli pod koniec kwietnia. Do tego czasu oczywiście schudnę, wypięknieję etc. :)) Rozmawiałam z moim starszym bratem o tej imprezie, bo chciałam, żeby któryś z jego kolegów zajął się muzyką, no i on mi polecił właśnie tego chłopaka, którego poznałam na weselu. Jak dobrze pójdzie, zwabię go na moją osiemnastkę ;) To nie jest przecież nic zobowiązującego, nie narzucam się, tata zapłaci mu, żeby zajął się sprzętem i muzyką na mojej imprezie. Ależ jestem sprytna ;) Nie mogę wyjść z podziwu. Z tym podziwem to żartuję oczywiście ;)
26 lutego 2011, 22:42
Nie no ale podziw sie nalezy mimo wszystko :D niecny plan - gratuluje ! :)
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
27 lutego 2011, 02:43
moim zdaniem już ten pierwszy sms był błędem.
wykasuj jego numer żeby cię nie kusiło cokolwiek mu jeszcze pisać.
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Gallifrey
- Liczba postów: 555
27 lutego 2011, 03:10
Oj... a może a nuż napisze, może nieśmiały chłopak po prostu. :] Najlepiej zapisz sobie jego numer jako "nie pisz do niego", aby czasem nie podkusiło, bo faktycznie źle to będzie wyglądało. ;)
No, ale jeśli już raz na siebie wpadliście, to może i drugi raz się spotkacie na jakiejś imprezie? ;)
Bądź dobrej myśli, w końcu wiosna idzie. :D
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 41
27 lutego 2011, 08:35
a moze zle wpisalas sobie jego numer?
a moze on pod wplywem alkoholu cos przekrecil?
pusc mu bitka - sugnalka
27 lutego 2011, 09:02
INFORMUJE : napisał, wczoraj wieczorkiem. Nie odpisałam, bo już nie miałam siły, to napisał i drugiego rano .
Może warto było czekać ....
RADA dla dziewczyn w podobnych sytuacjach : Kobitki, nie ma co szaleć :D !