- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2016, 20:53
Tyle sie gada o tym, ze facet jest zdobywca, on walczy o kobiete. Jednak moje odczucia sa nieco inne. Patrzac na moich znajomych mam wrazenie, ze to kobiety bardziej staraja sie o facetow ( nie mowiac o nachalnosci). Co sadzicie ? Jakie sa Wasze odczucia ?
19 grudnia 2016, 11:31
A ja mam odczucie, że facet stara się tylko do momentu ślubu i od dawien dawna w tej kwestii niewiele się zmieniło.
U mnie jest tak, ze im dluzej jestesmy razem, tym maz sie bardziej stara. Moze dlatego, ze mi coraz mniej zalezy...
19 grudnia 2016, 12:32
u nas starania sa obustronne ,co jest zauwazalne ,bo wzajemnie zaspokokajamy swoje potrzeby.
19 grudnia 2016, 15:18
U mnie to mój się bardziej starał i zawsze tego wymagałam od faceta. Nie chciałabym być z kolesiem, za którym musiałabym ciągle latać i mu się narzucać, bo to nie mój typ.
Co do twoich wniosków to niestety chyba tak jest. Mi się to nie podoba.
19 grudnia 2016, 15:37
Wedug mnie to zależy jak kazdy wyobraża sobie związek, dla mnie to jest 50/50. Jezeli jest znaczaca przewaga 1 strony to 2 może to nadużywac w długim okresie. Wg mnie to jest zmiana pokoleniowa, kulturowa. Słowa koleżanki, na pytanie od kogos czemu jest sama, "Bo nie ma z kim" + zależy czy to jest wieś,miasteczko czy miasto + może zwiekszyły sie wymagania kobiet wobec facetow?
19 grudnia 2016, 23:09
Zauważam tendencję nachalności u kobiet.
26 grudnia 2016, 20:28
niestety, żeby ,,zdobyć" faceta to zawsze ja musiałam sie zasadzić i działać. bez nachalności, ale póki sie nie powiedziało im prosto w oczy ,,jestem zainteresowana tobą" to nie wiedzieli tego j sie wstydzili. nawet to ja proponowałam związek, oczywiście zawsze sie zgadzali, a potem opowiadali ze to niby oni mnie podrywali -.- potem w związku wiadomo, starania były obustronne. moim zdaniem obecni mężczyźni są bardzo niemęscy i wszystko zrzucają na karb kobiet, musimy być jednocześnie męskie i kobiece, a oni są jak dzieci.