- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2016, 20:53
Tyle sie gada o tym, ze facet jest zdobywca, on walczy o kobiete. Jednak moje odczucia sa nieco inne. Patrzac na moich znajomych mam wrazenie, ze to kobiety bardziej staraja sie o facetow ( nie mowiac o nachalnosci). Co sadzicie ? Jakie sa Wasze odczucia ?
18 grudnia 2016, 20:57
Noo w obecnych czasach niestety tak jest, mam podobne wnioski.
18 grudnia 2016, 21:25
Hm, z perspektywy bycia w związku obydwoje staramy się o siebie. I w naszym przypadku było to na samym początku też w ten sam sposób - to chyba dlatego, że oboje chcieliśmy siebie nawzajem na podobnym poziomie.
18 grudnia 2016, 21:31
U mnie to mój łaził aż wyłaził. Wcale mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Nie ma chyba nic złego jeśli inicjatywa wychodzi od kobiety, tylko obserwuję niestety, że często babki przeginają i są wręcz nachalne i żałosne w tych swoich "staraniach". Smutny to widok.
18 grudnia 2016, 22:02
Hm, z perspektywy bycia w związku obydwoje staramy się o siebie. I w naszym przypadku było to na samym początku też w ten sam sposób - to chyba dlatego, że oboje chcieliśmy siebie nawzajem na podobnym poziomie.
19 grudnia 2016, 00:17
.
Edytowany przez 27 grudnia 2016, 00:27
19 grudnia 2016, 07:05
A ja mam odczucie, że facet stara się tylko do momentu ślubu i od dawien dawna w tej kwestii niewiele się zmieniło.
No to mam szczęście z moim mężem, 3 lata po ślubie i się...oj bardzo stara (:
Na początku obydwoje się staraliśmy, ale on dużo bardziej niż ja. Teraz nadal obydwoje się staramy, w podobny sposób. Myślę, że obydwie osoby starają się i dbają o sobie wzajemnie, jeśli naprawdę się kochają. Jak on po ślubie się nie stara, to raczej nie kocha, tylko szukał żony dla wygodnego życia... miłością tego nie nazwę, a brak dbania/starania się o osobę, która niby się kocha, lenistwem nie można wytłumaczyć.
Edytowany przez nevereveragain 19 grudnia 2016, 07:07
19 grudnia 2016, 08:54
Mój się wystarał o mnie, ale podczas związku to się bardziej zrównoważyło i oboje zabiegamy o swoje względy :D
19 grudnia 2016, 09:38
ja praktycznie zawsze pierwsza zagajałam i zdobywałam facetów bo mam nature zdobywcy. Nie jakieś pipy, ale takich spokojnych chłopaków, którzy wstydzili się zagadac
19 grudnia 2016, 10:02
Patrzac po moim zwiazku, uwazam ze staramy sie oboje, tylko kazde po swojemu. Troche nam zajelo zrozumienie, ze jedno nie jest dane drugiemu na zawsze - od kiedy to zrozumielismy, oboje pracujemy nad naszym zwiazkiem.
19 grudnia 2016, 10:02
Powiem Ci, ze ja tez mam takie wrazenie. Ale nie wartoo starać się o faceta, bo to on ma się strać o kobietę, a jak przyzwyczaisz, tak koniec;)
Co innego, dbac o męża, kiedy on juz dba o Ciebie, ale zawsze musi to byc fair:) Moj się tak staral, ze mialam go dosyc, ale wywalczyl:) Teraz się mniej stara, ale nie moge powiedzieć, że się nie stara. Stara się i dba, a i ja o niego też dbam:) I jest dobrze;)
A juz napewno jest tak, ze nawet jesli facet stara sie jakos o kobietę, to gdy juz ją zdobędzie to ona sie stara:P
Edytowany przez martaxyz 19 grudnia 2016, 10:05