- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lutego 2011, 00:00
Hej od jakiegos czasu spotykam sie z chlopakiem swietnie mi sie z nim rozmawia itp ogolnie bylo by wszytko git ale ..no wlasnie jest niestety jakies ale....A to ale wyglada tak on ma 22 lata mieszka z rodzicami i pracuje co prawda zarabia niewiele ale szuka jakies innej pracy,,mysli o tym by isc na swoje itp.
Problem wyglada tak ze np jak sie widujemy to u mnie albo u niego..nie zaprosil mnie na kawe..sok cokolwiek..Czesto slysze od niego ze nie ma pieniedzy,Czesto pyta sie mnie "moge sie poczestowac papierosem?"
ogolnie ze nie ma pieniedzy ...czy teksty ze idzie mamie do sklepu bo ona zasponsoruje mu za to piwo.
Powiem tak ze jest odemnie o rok mlodszy ja sie spotykalam raczej ze starszymi chlopakami ale ogolnie mam znajomych i tekst czy masz papierosa raczej nie jest u nas standardem.Kazdy zyje ma swiadomosc tego ze musi sie utrzymac i jak to sie mowi nauczyles sie palic to naucz sie kupowac..wiadomo ze jak chodzilo sie do technikum to sie na przerwach pytalo kogos o papierosa itp ale wtedy bylsmy na utrzymaniu rodzicow itp wiadomo ze sie nie przelewa...
I dla mnie to normalne ze chlopak powinien miec papierosy jesli pali.I raczej jesli chce se umowic z dziewczyna to powinien miec na jakis sok czy cos.Drazni mnie to ze ciagly brak pieniedzy.Jestem przyzwyczajona ze jak ide z chlopakiem na piwo to on placi,,,
Nie wiem jak mu powiedziec o moim problemie co radzicie/?
14 lutego 2011, 14:08
14 lutego 2011, 15:54
14 lutego 2011, 16:02
14 lutego 2011, 16:52
Edytowany przez Gabriela1992 14 lutego 2011, 16:53
14 lutego 2011, 17:05
> kasa kasą.. ale sam fakt że mu tu nie przeszkadza
> ze to ty płacisz, to że to On od ciebie bierze
> papierosa a nie ty od niego.. ze nie jest mu
> głupio czy coś ..facecie moim zdaniem lubią płacić
> za kobietę bo czuja się 'panami' hehe .. mój
> chodzi do szkoły, cały czas gdzieś dorabia, rzadko
> pozwala żebym ja płaciła bo jak on to mówi jestem
> kobieta i mu jest głupio jak ja chce płacić..
> narazie jest tylko twoim chłopakiem ale co będzie
> w przyszłości ?? gdy będziecie mieszkać razem...
> pewnie ty go będziesz utrzymywać..ps. przepraszam
> za chaotyczna wypowiedz
nie jest taka chaotyczna dla mnie calkowicie rozumiana..to sa moje obawy a pomimo mlodego wieku nie interesuja mnie zwiazki w ktorych na poczatku jest juz tak..
Tak ogolnie dzis walentynki dzis idzie do pracy na 18 wiec zbyt wiele czasu mu nie pozostalo..Procz sms ze jestem jego walentynka nie bylo nic...mysle ze napisze mu wieczorem sms..zastanawiam sie jeszcze nad trescia..
..."Skarbie jestes fajnym chlopakiem,bardzo Cie lubie,lubie spedzac z toba czas rozmawiac i wszystko by bylo dobrze..ale..no wlasnie jest jakies ale..coraz bardziej dochodze do wniosku ze jestesmy na innym etapie zycia...oboje mamy bagaz doswiadczen jesli chodzi o zwiazki,,nauczyly mnie one czego tak naprawde oczekuje od swojego partnera ....i nie wiem jak ubrac w slowa to co chce powiedziec tz o braku zaradnosci ze chce by facet mnie prowadzil przez zycie a nie ja jego...ze chce by sobie radzil ze swoim zyciem,,by chcial cos wiecej niz 1 piwo zasponsorowane codziennie od mamy,by pokazywal mi ze mu zalezy ze kwiatek to drobiazg mozna kupic w byle kwiacirani roze za 5 zl a jest to cos milego,,,ze chcialabym by to on zaproponowal mi papierosa a nie pytal sie mnie o niego,,ze chcialabym by mnie zaprosil gdzies ...chcialabym by sie poczowal do zapytania jak przychodzi na noc czy moze kupic cos do picia?
kurcze jak to napisac????
14 lutego 2011, 17:10
14 lutego 2011, 17:19
14 lutego 2011, 17:41
14 lutego 2011, 18:27