Temat: agresywny chłopak hazardzista

cześć, nie radzę sobie z tym wszystkim. Kocham go nad życie ,ale może samo kochanie to za mało? JEsteśmy ze sobą od 2 lat, przez ten czas byłam kłamana ,że przestanie grać ,a on i tak to robił i powiększał sobie długi. Kilka razy użył na mnie przemocy. Rok temu uderzył mnie tak ,żer z łuku brwiowego leciałą mi krew. Potem obiecał ,że to sie nie powtórzy. Wybaczyłam.. Były w kłótniach szarpania itd, ale olewałam, aż do wczoraj, uderzył mnie kilka razy piescia po twarzy i podduszał,piliśmy mieliśmy iśc do kluby, wieczór zapowiadał się super, typowy studencki piątek. Obiecałam sobie ,że to koniec ,ale jak o tym myślę to zaczynam go tłumaczyć ,że może ja za bardzo go wyzywałam i to spowodowało agresję, że to ja przesadziłąm. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Co robić? Nie mogę nawet zebrać myśli pisząc to, chciałam dokłądnie wszystko napisać, ale nie umiem, nie mogę.... Myślałam, że wyleczymy go z uzależnienia i potem będzie znowu tak pięknie jak było. Zaślepił mnie tak ten problem z hazardem, że on jest chory ,że trzeba to zwalczyć ,że nie zwracałam uwagi na inne rzeczy, wady. 

snowflake_88 napisał(a):

Świetlana przyszłość cię z nim czeka. Ty wiecznie posiniaczona, on zajęty swoim nałogiem, dzieci bite i ze zrytą psychiką (głupota w takiej sytuacji decydować się na potomstwo, ale widać że do zbyt mądrych nie należysz), nad wami widmo długów, nawet na wstawienie zębów nie będzie cię stać jak ci je w końcu wybije. 

zabolało, ale chyba najbardziej do mnie przemówiło 

on widzi że ty nie reagujesz na jego bicie szarpanie itp godzisz się na to więc on to robi nadal bo wie że jak ci piznie to i tak mu wybaczysz :D lepiej być bitymm.. bo ma się " wygodę" . Albo godzisz się na to i liczysz się z tym co może ci jeszcze zrobić albo odchodzisz i masz spokojne życie :)

Pasek wagi

no, rzeczywiście kochasz go nad życie. jesteś gotowa je stracić, bo misiek się zdenerwował. kobieto, obudź się! nie pisz o wychodzeniu z nałogu w liczbie mnogiej. to jego nałóg. jesteś współuzależniona, masz klasyczne objawy. on jest uzależniony od hazardu, a ty od niego.poczytaj o tym i idź po pomoc do specjalistów, bo uwierz mi, że za jakiś czas spłacanie jego długów to będzie twój najmniejszy problem. 

Pasek wagi

powinnas teraz miec przy sobie zdecydowaną, konsekwentną osobe, która pomoze Ci sie z nim na dobre rozstać. Bo teraz to on bedzie do razy przyłóz i znów sie nabierzesz na słodkie słówka, a pora najwyzsza wiać.

Pasek wagi

powiedział mi, że wyjedzie zagranicę zarobić na długi, usunie się sam z mojego życia 

Zastanów się czym jest miłość. Jeśli kogoś kochasz to chcesz, żeby był szczęśliwy, chcesz wtedy dla niego jak najlepiej.  Jeśli kogoś kochasz- nie potrafisz świadomie robić mu psychicznej i fizycznej krzywdy. 

Uciekaj z tego związku póki możesz, póki jesteś młoda. Teraz bije Ciebie. Być może kiedyś będzie bił Ciebie i Wasze dzieci, a po slubie jego długi będą Waszymi długami. Wyobraź sobie sytuację, że w przypływie agresji dusi niemowlę, bo za mocno płacze. Wyobraź sobie, że nie masz wtedy gdzie uciec, a komornik zajmuje Twoje konto i nie masz jak nakarmić dzieci, a o alimentach możesz pomarzyć. Nie przeraża Cię taka perspektywa? Uciekaj póki nie jest za późno, póki nie jesteście małżeństwem, póki nie macie dzieci.  Koniecznie idź też do psychologa, bo niestety, ale już Cię strasznie uzależnił od siebie, przyda Ci się terapia. Uwierz, prawdziwa miłość to nie bicie. Prawdziwy facet by tego nie zrobił

przeczytaj sobie książkę "kobiety, które kochają za bardzo", jest na chomiku, lektura na jeden wieczór

Pasek wagi

Dziewczyno tkwisz w TOKSYCZNYM ZWIAZKU. On mnie tak kocha, on mnie tak mocno uderzyl.. Czytasz w ogole co piszesz? Moze ktoś inny za przeproszeniem powinien Cie mocno walnąć byś sie ocknela. Kogo Ty tłumaczysz? Swoja wielka milosc, ktory przy okazji jest damskim bokserem? Nie potrafi wyjsc z nałogu, ale bić Cie przestanie? Chyba tylko Ty w to wierzysz.. 

Jesli teraz od niego nie odejdziesz to zrobisz to za rok, 5 lat. Nie szkoda Ci tych lat? Albo bedziesz tkwiła przy nim do konca, z dziecmi przy boku, ktore beda patrzyły jak tatus bije mamusie? 

Gdzie Twoja godnosc i szacunek do samej siebie? Uderzy Cie nie raz, nie dwa, a wiele razy. Niby czemu mialby nie uderzyc kolejny raz? Przeciez wie, ze i tak sie nic nie zmieni, nie odejdziesz. 

Mój maz tez jest dla mnie kochany, mily, pomocny, robi obiadki. I mnie przy tym wszystkim NIE BIJE. Da sie? Da się!

W głowie mi sie nie miesci, ze sie na to godzisz. 

Pasek wagi

ewaawer napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

Świetlana przyszłość cię z nim czeka. Ty wiecznie posiniaczona, on zajęty swoim nałogiem, dzieci bite i ze zrytą psychiką (głupota w takiej sytuacji decydować się na potomstwo, ale widać że do zbyt mądrych nie należysz), nad wami widmo długów, nawet na wstawienie zębów nie będzie cię stać jak ci je w końcu wybije. 
zabolało, ale chyba najbardziej do mnie przemówiło 

Opis patologicznej rodziny. Ktora na własne zyczenie tworzysz tkwiac w tym zwiazku, z takim typem. 

Pasek wagi

A ja uważam, ze może kochać, ale po prostu jest chory i nie panuje nad sobą. Warto go przekonać, żeby sie zaczął leczyć...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.