Temat: Randka -czyli jak moja sukienka sie nie przydala ;-)

Hej dziewczyny pare dni temu zalozylam temat w ktorym prosilam o pomoc w wyborze sukienki .Wiec tak sukienka sie nie przydala wystawil mnie i nigdy nie bylo mi tak zle jak dzisiaj. Widzialam sie z nim pare razy ale on na okres wakacji wyjechal do pracy za granice .Prze caly ten czas mielismy kontakt on zaprosil mnie do siebie ale niestety nie moglam poleciec.Podobal mi sie strasznie pisalismy jak para i szczerze odliczalam dni kiedy przyleci .Wiec cale wakacje przeczekalam nie chcialam sie napalac i robic sobie niepotrzbnie nadziei ale on tez sie staral i zaczelam myslec ze moze wyjsc z tego cos fajnego . Pare dni przed przylotem pisalismy wszystko obgadalismy wiec jak fryzjer kiecka a tu cisza ;( Nie odezwal sie chociaz bylismy umowieni na niedziele i dzisiaj . Dziewczyny nawet nie wiecie jak jest mi przykro wyszlam na idiotke ;( Nie chce do niego pisac bo samym tym wystawiniem czuje sie upokorzona jak nigdy a zreszta co mialabym mu napisac ;( Para nie jestesmy .Myslalam ze moze ja powinnam napisac ale z drugiej strony to on zapraszal mnie do siebie i gdyby mu zalezalo to chociaz by napisal ze jest juz  pl .Dziewczyny co  byscie zrobily na moim miejscu .

nie napisze widze ze jest na fb trudno widocznie tak mialo byc ;) sukienek nigdy malo wiec przynajmniej mam nowa ;D

Czemu nie chcesz napisać?

On Cię zaprosił nie pojechałaś. Wrócił i się nawet nie odezwiesz??

A i jeszcze z doświadczenia wiem, że jak się wraca po dłuższym czasie ma się sporo na głowie, różnie bywa ze spotkaniami. 

To on zrobił z siebie idiotę, nie Ty... 

MamaBoss napisał(a):

To on zrobił z siebie idiotę, nie Ty... 

Jak dla mnie to nikt tu z siebie idioty nie zrobił.... 

napisać mozesz. Ja na pewno bym napisała. Jesli Cie zleje to daj sobie spokój, nie był wart. Sama kiedyś przeżyłam spory zawód na kimś na kim bardzo mi zależało. Żałuje ze spotkałam tego chłopka na swojej drodze

limonka92 napisał(a):

Widać, że zabardzo ci zależy. Fryzjer, kiecka..A on narazie traktuje cię bardzo luźno. Ty też tak powinnaś. Odezwać się możesz, ja tak zrobiłam i od tego czasu mam fajnego faceta u boku, ale ja byłam szczera i na początku powiedziałam co i jak. Na Twoim miejscu nie udawałabym, że jest ok. Zapytałabym się czy doleciał, czy wszystko ok. A jak odpiszę to zapytałabym czy zapomnial,. ze bylysmy umówieni? 

Ja zrobilabym tak samo jak limonka.

Czy wy normalne jestescie?

Kurde jakies jaja. Przyleciał facet do Polski, mieliście się spotkać a ty nawet nie napisałaś czy szczesliwie dolecial :D 

i jeszcze piszesz, że cie wystawil. Zarówno on tak moze pomyslec.

Co ci szkodzi napisac? Jasnie hrabianka, o nia się zabiega;) 

Napisz do niego! Moze po prostu zapomnial, ot tak by sie nie przestal odzywac :)
Sprobuj, ostatecznie gorzej juz nic nie moze :)
Pozdrawiam!

Wsadz w kieszen honor i zapytaj po prostu jak czlowiek - jak minela podroz. To nie jest akt desperacji, ani narzucania sie. W podrozy wszystko moze sie zdarzyc, 

a ja bym nic nie napisała, faceci są prości, gdyby chciał się spotkać to by to zrobił, bez względu na to czy zapytała się o podróż czy nie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.