- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 września 2016, 23:54
Tak, jestem idiotką... facet, z którym znam sie kilka miesięcy (w większości na odległość) w końcu przyjechał na stałe do mojego miasta. Ogromnie mi się podoba. Niestety, cały czas mam wrażenie, że trzyma mnie na dystans. Choć wiem, że mu się podobam, on lubi ze mną spędzać czas, przytulać mnie, rozmawiać, to wciąż czuję, że np przegrywam z jego pracą i obowiązkami. Że nie jestem jego księżniczką, ważną osobą. Umówiliśmy się. Ja odwołałam randkę. Płaczę, bo czekałam na to tyle tygodni. A teraz...zwyczajnie się boję. A może chcę go ukarać. Żeby poczuł się odrzucony, tak jak ja często się czułam i czuję. Bałam sie też, że on odwoła (co sie w sumie nie zdarzało).Wolałam zrobić to pierwsza. Nie wiem czego od Was oczekuję. czy mam prawo oczekiwać od faceta, żeby okazywał mi zainteresowanie i np. czasem zrezygnował z czegoś swojego, by spędzić ze mną czas (skoro i tak widywalismy się baaardzo rzadko)? czy jestem bardzo nienormalna? wiem, że jak byśmy się spotkali to miałabym niedosyt, to taka chwila wyrwana z całego dnia, nie byłoby czasu się sobą nacieszyć. Nie chcę takich ochłapów. A czuję, że jemu by to nie przeszkadzało.
29 września 2016, 13:58
hmm...
- facet nigdy nie odwolal randki
- facet ma prace, obowiazki i nie zawala ich dla dziewczyny ktora niedawno poznal
- dziewczyna chce byc traktowana jak ksiezniczka i spedzac wiecej czasu z facetem wiec... Odwoluje randke, zamiast z nim na spokojnie pogadac i powiedziec mu - chcialabym zebysmy spedzali wiecej czasu razem.
- facet nie jest jasnowidzem wiec sie nie domysli, oczuje sie olany (i slusznie - sam nigdy randi nie odwolal)
Dlas mu jakis powod dla odwolania tej randki w ogole? Powiedzialas mu, ba zasugerowalas kiedykolwiek ze chcialabys spedzac wiecej czasu razem?
Jak chlop wydzwania wypisuje, chce sie widziec codziennie - to nachalny - zostaw go bo bluszcz jest, udusi cie, ie rozwiniesz przy nim skrzydel
Jak zawala obowiazki zeby sie dziewczyna widziec - to nieodpowiedzialny - zostaw go bo edziesz go miala na utrzymaniu
Jak uwaza ze praca jest wazna i nie zostawi wszystkiego zeby sie z dziewczyna widziec - to cham i mu nie zalezy ergo zostaw go.
Ale jak go juz zostawisz to mu przypadkiem nie wyjasniaj dlaczego - niech sie domysli...
Kobiecy honor to przepraszam popieranie kazdej babskiej glupiej decyzji? Przyznanie ze lepiej strzelic fochem niz porozmawiac? Sorry, to ja sie wypisuje z takiego 'honorowego' towarzystwa.
29 września 2016, 14:45
Dodam tylko, że baby to jednak głupie są...Zeby mial cie traktowac jak ksiezniczke - to najpierw trzeba ta ksiezniczka byc. Z tego co piszesz, to raczej jestes typem upierdliwca, co ma pretensje do calego swiata, ze mu sie wszystko nalezy. Facet ma zostawic prace dla ciebie? Facet ma sie domyslac, ze jak zrywasz spotkanie, to dlatego, ze go kochasz? To znaczy nie tak kochac za nic, bez przesady, ale ze moglabys go kochac, gdyby zaczal cie traktowac jak ksiezniczke? Co za fujara z faceta, ze sie nie domyslil!Cos mi sie wydaje, ze trzeba facetowi juz solidnie wspolczuc -)
Dokladnie;)
29 września 2016, 15:11
hmm... - facet nigdy nie odwolal randki- facet ma prace, obowiazki i nie zawala ich dla dziewczyny ktora niedawno poznal- dziewczyna chce byc traktowana jak ksiezniczka i spedzac wiecej czasu z facetem wiec... Odwoluje randke, zamiast z nim na spokojnie pogadac i powiedziec mu - chcialabym zebysmy spedzali wiecej czasu razem. - facet nie jest jasnowidzem wiec sie nie domysli, oczuje sie olany (i slusznie - sam nigdy randi nie odwolal) Dlas mu jakis powod dla odwolania tej randki w ogole? Powiedzialas mu, ba zasugerowalas kiedykolwiek ze chcialabys spedzac wiecej czasu razem? Jak chlop wydzwania wypisuje, chce sie widziec codziennie - to nachalny - zostaw go bo bluszcz jest, udusi cie, ie rozwiniesz przy nim skrzydelJak zawala obowiazki zeby sie dziewczyna widziec - to nieodpowiedzialny - zostaw go bo edziesz go miala na utrzymaniuJak uwaza ze praca jest wazna i nie zostawi wszystkiego zeby sie z dziewczyna widziec - to cham i mu nie zalezy ergo zostaw go. Ale jak go juz zostawisz to mu przypadkiem nie wyjasniaj dlaczego - niech sie domysli... Kobiecy honor to przepraszam popieranie kazdej babskiej glupiej decyzji? Przyznanie ze lepiej strzelic fochem niz porozmawiac? Sorry, to ja sie wypisuje z takiego 'honorowego' towarzystwa.
Podpisuje się !!!
Bardzo przepraszam ale pod tymi pseudokobiecymi dyrdymalami podpisywać się nie będę !! Laska zachowuje się jak księżniczka którą nie jest.
Jedyna dobra rada : "znajdź sobie więcej zajęć to nie będziesz miała czasu na głupie rozkminy ! " Jak facet w stosunku do mnie zachowuje się tak jak Ty do tego biednego faceta to bardzo szybko mu dziękuję.
29 września 2016, 17:43
hmm... - facet nigdy nie odwolal randki- facet ma prace, obowiazki i nie zawala ich dla dziewczyny ktora niedawno poznal- dziewczyna chce byc traktowana jak ksiezniczka i spedzac wiecej czasu z facetem wiec... Odwoluje randke, zamiast z nim na spokojnie pogadac i powiedziec mu - chcialabym zebysmy spedzali wiecej czasu razem. - facet nie jest jasnowidzem wiec sie nie domysli, oczuje sie olany (i slusznie - sam nigdy randi nie odwolal) Dlas mu jakis powod dla odwolania tej randki w ogole? Powiedzialas mu, ba zasugerowalas kiedykolwiek ze chcialabys spedzac wiecej czasu razem? Jak chlop wydzwania wypisuje, chce sie widziec codziennie - to nachalny - zostaw go bo bluszcz jest, udusi cie, ie rozwiniesz przy nim skrzydelJak zawala obowiazki zeby sie dziewczyna widziec - to nieodpowiedzialny - zostaw go bo edziesz go miala na utrzymaniuJak uwaza ze praca jest wazna i nie zostawi wszystkiego zeby sie z dziewczyna widziec - to cham i mu nie zalezy ergo zostaw go. Ale jak go juz zostawisz to mu przypadkiem nie wyjasniaj dlaczego - niech sie domysli... Kobiecy honor to przepraszam popieranie kazdej babskiej glupiej decyzji? Przyznanie ze lepiej strzelic fochem niz porozmawiac? Sorry, to ja sie wypisuje z takiego 'honorowego' towarzystwa.
Nic dodac nic ujac
29 września 2016, 22:09
Zagrywka na poziomie dzieciaka. Naprawde trudno mi ocenić czy miałaś choc pdrobine racji, bo właśnie po tym poście wyglądasz mi na niezrównoważona ksiezniczke, ktora jak cos pójdzie nie po jej misji to się mści na innych, czym zreszta sama siebie krzywdzi. Ii niestety ale współczuję mu, nie tobie. Serio nie mogłaś z nim pogadać po prosu?
29 września 2016, 22:43
Zle zrobiłaś jeśli On chciał się z Tobą spotkać to widocznie się Tobą interesuje bez żadnych głupich domysłów faceci są bardzo prosto skonstruowani to my kobiety sobie wszystko komplikujemy i właśnie to zrobiłaś zamiast iść i dobrze się bawić.
29 września 2016, 23:33
Po pucharze dla obu: & .Brak Wam też choćby grama kobiecej solidarności: 'baby głupie', 'babska logika'. Wiecie, kto tak mówi o kobietach? Faceci, ci głupi. Jesteści na równi z takimi?Chyba pierwsza mądra wypowiedź, to samo pomyślałam.Ja nie wiem o co chodzi z tymi babami, ale zachowujecie się jak zgnuśniałe zawistnice, które włażą tu głównie po to, żeby krytykować inne dziewczyny. Wstydu nie macie ani kobiecego honoru za grosz. "Tfu"!Nie zawsze związek polega na tym, że akceptuje się każdy stan rzeczy i basta. Facet tak ma, tak mówi i tak ma być. Zacznijmy się trochę szanować i choć w niewielkim stopniu próbować siebie nawzajem zrozumieć, bo autorka nic nie powiedziała o tym, że wymaga bezwzględnie mieć skupioną na sobie całą jego uwagę i czas, a dostała cięgi , że jest jakąś zdziecinniałą tyranką.
Zgadzam się. Desperatki i pomioty zgadzające się na byle ochłap od faceta byleby je chciał i tylko za samo istnienie faceta kobieta powinna dziękować i po stopach całować. Tak, jak powiedziałam autorka dobrze zrobiła. Ja tu nie widzę nic nielogicznego... chciała żeby facetowi zależało, jemu nie zależy, więc mimo tego, że ona się zakochała odwołuje ich spotkanie. Ma nadzieję, że ten krok coś zmieni, że facet się przejmie, ale nic się nie zmienia, więc normalne, że ona płacze i to podwójnie. Po po pierwsze dlatego, że jemu nie zależy, po drugie musi się pogodzić z końcem ich "związku". Dla mnie to 1000 razy lepsze niż narzucać się facetowi, który nas nie chce.
hmm... - facet nigdy nie odwolal randki- facet ma prace, obowiazki i nie zawala ich dla dziewczyny ktora niedawno poznal- dziewczyna chce byc traktowana jak ksiezniczka i spedzac wiecej czasu z facetem wiec... Odwoluje randke, zamiast z nim na spokojnie pogadac i powiedziec mu - chcialabym zebysmy spedzali wiecej czasu razem. - facet nie jest jasnowidzem wiec sie nie domysli, oczuje sie olany (i slusznie - sam nigdy randi nie odwolal)
Co ma do rzeczy ile się znają? Albo on się angażuje i się spotykają albo ma ciągłe wymówki o pracy i raz na miesiąc łaskawie znajdzie 2 godziny. Facet powinien chcieć się spotykać z kobietą sam z siebie, bo go interesuje, a nie, że kobieta z nim godzinami rozmawia i przedstawia konkretne argumenty dlaczego ma się z nią spotykać. Litości. Widocznie ona go aż tak bardzo nie interesuje to po co ma się dziewczyna napraszać jak w tym czasie może poszukać kogoś, kto da jej szczęście. Poza tym nic mu się nie stanie jak ona odwołała spotkanie, bez przesady.
Edytowany przez roogirl 29 września 2016, 23:39
30 września 2016, 10:19
Fajnie tylko ona nigdzie nie napisala ze widywali sie raz na miesiac na 2 godziny... Facet mieszkal w innym miescie, zwiazki na odleglosc maja to do siebie ze ilosc spotkan jest ograniczona. pisze ze chlop lubi z nia spedzac czas, przytulac itp. moze dla niego to wystarczajace? Jesli dla niej nie to chyba latwiej porozmawiac niz strzelac fochem i modlic sie zeby chlop sie domyslil o co jej chodzi?
Ona CZUJE ze przegrywa z jego obowiazkami, on moze CZUJE ze poswieca jej dosc czasu i uwagi. Moze na spotkania z nia przyjezdzal po calym dniu pracy, zmeczony, ale przyjezdzal wiec mu zlezalo? HNie wiemy bo tego autorka nie napisala. Napisala ze odwolala randke bo chciala na nia isc i teraz beczy. Dla mnie to pokretna logika. Jak mi cos w moim chlopie przeszkadza to z nim na ten temat ROZMAWIAM i w tym widze klucz do tego ze jestesmy razem iles lat, jakbym focha strzelala za kazdym razem jak mi sie cos nie widzi zamiast POROZMAWIAC to bym mieszkala z kotami, a nie z fantastycznym facetem, ktory traktuje mnie jak ksiezniczke. Chce sie byc traktowanym jak ksiezniczka to sie traktuje partnera jak krola. Sorry, ale to nie dzialala tylko w jedna strone, chyba ze w zwiazkach BDSM i relacji Pani i niewolnik...