Temat: Obwisłe piersi a chłopak.

Dziewczyny jak wy to widzicie i co byście zrobiły na moim miejscu.Mam 21 lat i rozmiar biusty D ,ostatnio też sporo schudłam  także grawitacja robi swoje i kiedyś po domu chodziłam sobie w takim zwykłym sportowym staniku ,który złe podtrzymywał biust.  Dlatego  teraz mam brzydkie obwisłe piersi. Za jakiś czas mój chłopak będzie chciał mnie zobaczyć bez stanika , ja  zapadnę się pod ziemię ze wstydu a on pewnie kopnie mnie  w dupę, jestem załamana marzę  o operacji ale mnie na nią nie stać.Chyba jestem już na zawsze skazana  na samotność. ;( 

Hisae napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Majust napisał(a):

szara_myszka napisał(a):

aska1277 napisał(a):

Hmmm a jak długo jesteście razem ? 
Dopiero się poznajemy  a jakie to ma znaczenie?
choćby takie, że musisz mieć o nim tragiczne zdanie, jeśli sądzisz że nagle mu się odwidzisz, bo Twoje piersi odbiegają od ideału.Zresztą, jeżeli jesteście ze sobą tak blisko żeby oglądać się nago to nie powinno być problemu żebyś pogadała z nim o tym, co Cię męczy :)
Chyba kpisz. Opowiadanie facetowi o swoich kompleksach to wybitnie głupi, wręcz żałosny pomysł.Moja rada jest dokładnie odwrotna - zachowuj się jak bogini, a wtedy jako boginię mężczyzna będzie Cię widział. 
A przepraszam, dlaczego nie? 

Ze wszystkich tych powodów, które dziewczyny wymieniły. Dokładnie o to chodzi. 

Ja mam coś między 0,5 a A, dosłownie. I nigdy nie miałam z tym problemu, mężczyźni z którymi się spotykałam również. Moja siostra ma z kolei podobną sytuację jak Ty, bardzo duży obwisły podietowy biust z rozstępami, a facetom jakoś on nie przeszkadza. Ona jest z niego dumna i może dlatego faceci tez go bardzo lubią. Myślę, że odrobina pewności siebie Ci wystarczy do rozwiązania problemu ;)

Owszem, jeśli by sprzedawczyni w sklepie pokazywała wady typu krzywe szycie, nitki, plamy to zwróciłabym na nie uwagę, ale jeśli bardzo by mi zależało żeby mieć tę sukienkę to i tak bym ją wzięła. 

Także przerób powyższą historyjkę na związek i przemyśl wszystko. Chociaż zgodzę się, że takie rzeczy tylko w poważnym związku, gdzie ludzie nie jedno już ze sobą przeżyli i znają się jak łyse konie. 

Ja też się tym bardzo przejmowałam, ale na szczęście nie było czym, mój facet mnie kocha za to jaka jestem i nie przeszkadzają mu zbędne kilogramy i obwisły biust po walce

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

Majust napisał(a):

szara_myszka napisał(a):

aska1277 napisał(a):

Hmmm a jak długo jesteście razem ? 
Dopiero się poznajemy  a jakie to ma znaczenie?
choćby takie, że musisz mieć o nim tragiczne zdanie, jeśli sądzisz że nagle mu się odwidzisz, bo Twoje piersi odbiegają od ideału.Zresztą, jeżeli jesteście ze sobą tak blisko żeby oglądać się nago to nie powinno być problemu żebyś pogadała z nim o tym, co Cię męczy :)
Chyba kpisz. Opowiadanie facetowi o swoich kompleksach to wybitnie głupi, wręcz żałosny pomysł.Moja rada jest dokładnie odwrotna - zachowuj się jak bogini, a wtedy jako boginię mężczyzna będzie Cię widział. 
zgadzam się. my też nie widzimy wad naszych ukochanych dopóki nam nie powiedzą co jest ich kompleksami.

a ty byś go kopnęła jeśli by sie okazało, że ma trądzik na plecach, długą majtającą się skóre napleta albo gruby brzuch czy męskie cycuszki? też ideałem nie jest i ma swoje kompleksy. jak się wstydzisz to zanim się rozbierzesz strzelcie sobie po lampce wina do kolacji i zadbajcie o intymność i samotność tego dnia :). też mam nie najmniejsze cyce, rozmiar F (same miski tu podajecie, a prawda jest taka że liczy się miska z obwodem, bo moje 65f jest równe misce 70e i 75d) i mimo że nigdy specjalnie nie schudłam bo całe życie byłam i jestem szczupła, staniki zawsze porządne nosiłam, to same z siebie nie są stojące, do tego są nisko zawieszone, a jak się nie prężę to wyglądam jak oniegdajś matka kilkulatka po karmieniu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.