- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 września 2016, 11:20
kolega zaprosił mnie na wesele, zaznaczę ze znamy się 4 mies i rzadko się widzimy bo dzieli nas 500 km, w jego mieście mam brata i czasami przyjeżdżam na kilka dni do niego, wiec tak się jakoś poznaliśmy. Na wesele przyjechałam, i szczerze byłem rozczarowana. Nikogo na weselu nie znałam a mój sympatyczny kolega w trakcie wesele gdzieś zniknął na 1,5 godziny niby był na.dworze i rozmawiał ze znajomymi i trochę się zagadal, strzeliłam focha bo trochę nieładnie się zachował wobec mnie. Niestety on miał mnie gdzieś tłumacz ze mogłam go poszukać i przyjść do niego, ja jednak uważam ze to on powinien był przyjść po mnie.
Co najlepsze po weselu nic się nie odzywa, wydaje mi się ze tylko byłem wizytówka na weselu o tyle.
Jak chciał żebym Poszła z nim.na wesele to pisał codziennie a po weselu ma mbie gdzieś, mam ochotę coś mu napisać i pojechać po nim tylko nie wiem czy jest sens mu cokolwiek pisać. Jak coś chciał to był miły i czasami się odezwał a teraz jak jest juz po weselu to mbie olal.
Warto mu coś napisać? Coś co by mu dało do myślenia tylko nie wiem co.
21 września 2016, 15:02
Kolega zachował się niekulturalnie, ale ja bym to olała. Wyjdziesz tylko na desperatkę.
21 września 2016, 19:16
No nie zachował się najlepiej, ale ty też nie masz powodu żeby teraz mu coś wyrzucać czy mieć do niego pretensje... Nawet już nie chodzi o to, że się ośmieszysz, tylko no po prostu chłopak nic ci takiego nie zrobił, nic nie obiecywał, nie powinnas żywić jakiejś urazy tylko odpuscic i się pogodzić z tym, że wyszło, jak wyszło
21 września 2016, 21:47
Zachował się słabo na weselu, ale nie wiem po co mialabyś pisać, bo tylko pogorszysz sprawę. Raczej to go nie skłoni do pisania do Ciebie, wręcz przeciwnie a też go to nie zaboli. A może dlatego pisał wczesniej dużo, bo myslał ze moze cos z tego będzie, ale jednak na weselu stwierdził, że do siebie nie pasujecie. Mogłaś też faktycznie pojsc do niego zamiast obrażać się i pewnie do konca wesela być obrażona. Może też go to do Ciebie zraziło. Z resztą skoro sobie poszedł na tak długo to jest niekulturalny, a po co Ci taki niekulturalny kolega? no i po problemie.