Temat: Czy warto mu pojechać po ambicjach

kolega zaprosił mnie na wesele, zaznaczę ze znamy się 4 mies i rzadko się widzimy bo dzieli nas 500 km, w jego mieście mam brata i czasami przyjeżdżam na kilka dni do niego, wiec tak się jakoś poznaliśmy. Na wesele przyjechałam, i szczerze byłem rozczarowana. Nikogo na weselu nie znałam a mój sympatyczny kolega w trakcie wesele gdzieś zniknął na 1,5 godziny niby był na.dworze i rozmawiał ze znajomymi i trochę się zagadal, strzeliłam focha bo trochę nieładnie się zachował wobec mnie. Niestety on miał mnie gdzieś tłumacz ze mogłam go poszukać i przyjść do niego, ja jednak uważam ze to on powinien był przyjść po mnie. 

Co najlepsze po weselu nic się nie odzywa, wydaje mi się ze tylko byłem wizytówka na weselu o tyle. 

Jak chciał żebym Poszła z nim.na wesele to pisał codziennie a po weselu ma mbie gdzieś, mam ochotę coś mu napisać i pojechać po nim tylko nie wiem czy jest sens mu cokolwiek pisać. Jak coś chciał to był miły i czasami się odezwał a teraz jak jest juz po weselu to mbie olal. 

Warto mu coś napisać?  Coś co by mu dało do myślenia tylko nie wiem co. 

nooo, ale mu pojedziesz, aż mu w pięty pójdzie! :)
zluzuj dziewczyno.

ale co masz mu napisać? Przecież nie deklarował adorowania Cię do końca życia, zaprosił Ci na wesele, zgodziłas się, wesele się odbyło, nie rozumiem jakie masz wobec niego oczekiwania. Może gdybyście się sobie podobali, to relacja nabrałaby intensywności po wspólnej imprezie, ale najwyraźniej tak nie jest. Z jakiego powodu czujesz się zle? Bo planowane przez Ciebie "pojechanie mu" byłoby niczym innym jak próba rozładowania Twoich złości. 

Ale po co? Prawdopodobnie będzie miał głęboko w tyłku że mu coś tam napisałaś, zrobisz z siebie pośmiewisko. 

Pasek wagi

nie jesteś w stanie mu nic takiego napisac.

weź nic nie pisz, tylko się ośmieszysz. 

To tylko wesele, nie ma sensu wspominać, było minęło. Byłaś osobą towarzyszącą. Kiedyś też poszłam jako osoba towarzysząca, było miło, wytańczyłam się, ale chłopak nie podobał mi się więc więcej nie spotykaliśmy się. Kilka razy było tak, że ja nie miałam chłopaka więc zapraszałam znajomego lub kolegę z klasy. Na weselu wybawiliśmy się i nadal byliśmy tylko znajomymi.

Niestety, nie chodzi tutaj ani o ambicje, ani o nieumiejetnosc zrozumienia sytuacji przezfaceta, Raczej chodzi o to, ze to ty nie zrozumialas sytuacji. Przykre, no ale bywa.

snowflake_88 napisał(a):

Ale po co? Prawdopodobnie będzie miał głęboko w tyłku że mu coś tam napisałaś, zrobisz z siebie pośmiewisko. 

popieram, jaki masz cel w tym pisaniu poza oznajmieniem mu że Ci tęskno i o nim myślisz, gdyż czekasz na jakaś wiadomość.

Pasek wagi

Jak zrozumiałam to nie było Wasze wesele. A Ty się zachowujesz jakbyście sobie przyrzekli dozgonną miłość 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.