Temat: Tinder randka.

temat do pogadania. Korzystacie z tej aplikacji? 

Ostatnio poznałam  na niej swietnego chłopaka, wg mnie przystojny i sympatyczny. Z rozmowy wyszło, że także mądry, ogarnięty w życiu - skończone dobre studia, świetna praca. Wizualnie mi się podobał. Gadalismy ponad tydzień i wczoraj się spotkaliśmy. Widzę go, wygląda jak na zdjęciach - super. Odzywa się i czar pryska. Chłopak bardzo się  jakął, zaczynał po 3 razy zdania, zacinal się na prostych slowach typu godzina. W pierwszej chwili pomyślałam, że wpadłam z deszczu pod rynnę, że mam mega pecha i powinnam pogadać z nim przez tel przed spotkaniem. Ale poszliśmy  na piwo, porozmawialiśmy, miałam wrazenie, że później mówił plynniej. Całkiem okej się wydawał.

Moje pytanie, bo trochę o tym myslalam- czy cos jakiego przekreslaloby faceta w waszych oczach, czy moglybyscie być z kimś takim? Żal mi go, nikt nie jest idealny, on pewnie zaniedbany w dzieciństwie nie był, jest z dobrej rodziny. Pewnie jakaś dziewczyna gdyby się zakochała to by tego nie widziała, ale ja myślę, że z biegiem czasu mogłabym sprawić mu z tego powodu przykrość, bo wkurzaloby mnie, że muszę długo czekać zanim on coś powie.I nie wiem czy.trochę nie.bałabym się reakcji moich znajomych, rodziny. 

A wy korzystacie z tej aplikacji, macie jakieś ciekawe historie? 

Jąkanie to żadna tragedia. Szczególnie w trakcie seksu nie ma większego znaczenia, bo chyba po to umawiają się ludzie przez tindera, prawda? Przez tindera nie szuka się męża, więc jąkanie to nie problem ;)

A ja autorkę nawet rozumiem. Dla jednych nie do zaakceptowania będzie jąkanie, dla innych 3cm penis lub brak górnej jedynki. Kurczę, jeśli dla kogoś jakaś anormalność jest trudna do zaakceptowania to jest i nie rozumiem dlaczego trzeba to od razu piętnować. Przecież nie odmawia mu prawa do szczęścia, nie obrzuca kamieniami i nie żąda delegalizacji związków osób jąkających się. Uczciwie pisze, że to dla niej trudne. No i? Dla Was trudne jest podejście autorki, ale zamiast ją zrozumieć lub olać - wsiadacie na nią. 

Inną sprawą jest dopasowanie własnego życia i związku do oczekiwań innych, ale co kto lubi.

mój facet mowi szybko i nie wyraźnie ale sie nie wstydzę bo to jest moj facet i lubie ta jego "wadę"

Pasek wagi

Dla mnie jąkanie się jest jedną z trudniejszych dysfunkcji, ponieważ odbieram świat głównie słuchem. Bardzo szybko przestaję zauważać dysfunkcje, które widać, ale bardzo trudno jest mi przestać zauważać dysfunkcje, które słychać. Niemniej jednak nie skreślałabym wartościowej osoby z tego powodu. Inna sprawa, że w ciągu ostatnich 20 lat spotkałam tylko dwie osoby, których jąkanie było bardzo wyraźne, więc muszą być dostępne skuteczne terapie. 

Polichymnia napisał(a):

 

jaCie napisał(a):

Ulzylo?
Ulżyłoby mi jakby coś do Ciebie dotarło.

unodostress napisał(a):

ile w Tobie jadu kobieto.. i jeszcze masz jakieś zarzuty do innych =/na początkowym etapie jasnym jest, że oceniamy partnera na wielu polach.
Zabawna jesteś. Na polu to możesz ziemniaki zbierać co najwyżej 

a Ty niestety nie jesteś zabawna, a podła.

i doskonale udowadniasz swoją pseudo wyrozumiałość dla innych obrażając autorkę co chwila. to samo można powiedzieć NORMALNIE.

Ja czasami się jąkam. Wśród swoich ludzi albo takich przechodnich na chwilę (w autobusie, na przystanku- lubię zagadywać), których spotykam jest ok, jestem wygadana (i krzykliwa). Jąkam się przy nowopoznanych osobach z którymi mam nagle spędzić parę godzin. Chcę za dobrze wypaść i na początku się jąkam. Jak będziecie spędzac więce czasu ze sobą to jąkanie minie

*

unodostress napisał(a):

a Ty niestety nie jesteś zabawna, a podła.i doskonale udowadniasz swoją pseudo wyrozumiałość dla innych obrażając autorkę co chwila. to samo można powiedzieć NORMALNIE.

a,a,a co jeszcze? Dla takich osób jak ona nie mam żadnej wyrozumiałości.Tak się zachowują dzieci w podstawówce dla których odbieganie od normy to powody to wyśmiewania i wytykania palcami bo jeden nosi okulary, drugi ma zeza, ten się jąka, tamten ma za krótką nogę. Dlatego napisałam, że można zrozumieć fakt, że mogło ją to drażnić bo racja jesteśmy tylko ludźmi ale pisanie, że ona sama kiedyś mogłaby się z niego nabijać przez to? Albo pisanie, że bałaby się reakcji bliskich na niego? I to pisze dorosła kobieta :) No tak bo dysfunkcje i wady są spoko o ile da się je ukryć :) I weź mi tu lepiej nie rozkazuj w jakim tonie mam utrzymywać swoje wypowiedzi bo mam w głębokim poszanowaniu Twoje zdanie, że można to napisać "NORMALNIE". Będę piętnować takie zachowanie nie tyle co w internecie to w życiu realnym również to robię. A jak Ty chcesz żyć w ciemnogrodzie to żyj sobie i miej takie zdanie jak autorka tematu. Życzę Ci tylko abyś nigdy nie znalazła się w sytuacji tego chłopaka lub podobnej. 

Polichymnia napisał(a):

unodostress napisał(a):

a Ty niestety nie jesteś zabawna, a podła.i doskonale udowadniasz swoją pseudo wyrozumiałość dla innych obrażając autorkę co chwila. to samo można powiedzieć NORMALNIE.
a,a,a co jeszcze? Dla takich osób jak ona nie mam żadnej wyrozumiałości.Tak się zachowują dzieci w podstawówce dla których odbieganie od normy to powody to wyśmiewania i wytykania palcami bo jeden nosi okulary, drugi ma zeza, ten się jąka, tamten ma za krótką nogę. Dlatego napisałam, że można zrozumieć fakt, że mogło ją to drażnić bo racja jesteśmy tylko ludźmi ale pisanie, że ona sama kiedyś mogłaby się z niego nabijać przez to? Albo pisanie, że bałaby się reakcji bliskich na niego? I to pisze dorosła kobieta No tak bo dysfunkcje i wady są spoko o ile da się je ukryć I weź mi tu lepiej nie rozkazuj w jakim tonie mam utrzymywać swoje wypowiedzi bo mam w głębokim poszanowaniu Twoje zdanie, że można to napisać "NORMALNIE". Będę piętnować takie zachowanie nie tyle co w internecie to w życiu realnym również to robię. A jak Ty chcesz żyć w ciemnogrodzie to żyj sobie i miej takie zdanie jak autorka tematu. Życzę Ci tylko abyś nigdy nie znalazła się w sytuacji tego chłopaka lub podobnej. 

gadanie o rodzinie i znajomych jest rzeczywiście niedojrzałe, ale ja mam w rodzinie wujka, który się jąka i jest mega fajną pozytywną osobą, ale.. na dłuższą metę przykro mówić, ale są problemy z komunikacją z taką osobą, której wypowiedzenie 3 zdań zajmuje o wiele więcej czasu niż Tobie.. nie chodzi tutaj ogólnie o tolerancję, ale o związek, a to jest zupełnie co innego.. 

minutka3 napisał(a):

A TOBIE to przeszkadza?  Bo piszesz jakby najważniejsze bylo co ludzie powiedzą 

behavenicely napisał(a):

Serio już nawet jąkanie może uchodzić za problem? To, że jest ogarnięty już się nie liczy? A potem płaczą, że są samotne i nie mogą nikogo znaleźć...;-;

Dla mnie to by nie był problem zwłaszcza jak facet ogarnięty. W ogóle ktoś tu już dość brutalnie napisał, ale z posta bije mega, mega niedojrzałość. Faktycznie jak podstawówka.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.