- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 sierpnia 2016, 18:19
Dzieki za odpowiedzi
Edytowany przez 4 sierpnia 2016, 22:43
4 sierpnia 2016, 19:46
jestes meczybula,dramatyzujesz i domagasz sie uwagi jak niedowartosciowane dziecko,z jego wypowiedzi wynika,ze on juz nabral do Ciebie i waszej relacji dystansu i wcale mu sie nie dziwie
4 sierpnia 2016, 19:50
Robisz jeden zasadniczy błąd - analizujesz każdą jego wypowiedź, przejmujesz się, jestes wkręcona conajmniej jakby od tej znajomości zależała reszta Twojego życia. Tak to wyczuwam między wierszami. Taka postawa właściwie z góry skazuje Cię na porażkę. Zrób coś co lubisz, zajmij się czymkolwiek realnym, działaj zamiast przemysliwać. Jak powiedział mi kiedyś instruktor jazdy - nie mysl tyle, myślenie ci nie wychodzi ;)
Nie ma innej możliwości żeby otrzaskać się z relacjami damsko - męskimi niż poćwiczyć. Możesz się zbierać do 80tki, nabierać pewności siebie, starać się jak najlepiej wypaść itp. głupoty, a dopóki nie pójdziesz choćby na kawę z chłopakiem z neta i nie zrobisz tam z siebie totalnej blondynki, nie będziesz wiedziała o co chodzi. Więc idź, skompromituj się mniej lub bardziej, wszystko jedno, tylko skończ z tymi ciągłymi obawami i wątliwościami. Masz zaległości w tej działce i im później zaczniesz je nadrabiać, tym będzie trudniej.
4 sierpnia 2016, 19:53
No ogólnie meczybułą nie jestem , tylko teraz tak ciągnełam za język, bo myslałam że coś wyjdzie w końcu od niego. Sama też nigdy nie zagadywałam, zawsze tylko on, nie męczyłam, nie wypisywałam.
4 sierpnia 2016, 19:54
Rzucił Ci przecież koło ratunkowe w postaci tekstu, że już Cię na kawę nie ciągnie, bo od razu panika. Skoro nie chciałaś zaprosić go wprost mogłaś pociągnąć temat i rzucić, że może teraz byłoby inaczej - nie próbował to nie wie. A tak to przegapiłaś okazje i znowu dupę trujesz.
Daj sobie z nim spokój, niech znajdzie normalną dziewczynę, a Ty nadal rozmieniaj świat na drobne.
4 sierpnia 2016, 19:57
Wiem, że to moja wina, bo juz mogłam rok temu się zgodzic i isc. Ale jednak te kompleksy biora gore niestety . Wiem tez ze to nie jest normalne gadac rok i sie nawet nie spotkac, dlatego teraz postanowilam cos z tym zrobic, albo zakonczyc te gadanie albo sie spotkac
Edytowany przez 4 sierpnia 2016, 19:59
4 sierpnia 2016, 20:01
Z facetami trzeba wprost. A Ty jakąś gierkę prowadzisz. Zakładasz z góry jakieś opcje jego odpowiedzi...
Co to za zabawa z "blokowaniem"? Jeżeli nie chcesz mieć z nim kontaktu to mu to wprost napisz, że zrywasz tę znajomość i prosisz aby to uszanował i nie pisał, a jak napisze to mu nie odpisuj i tyle.
" No już cię na kawę nie ciągnę bo panika u ciebie. " - mam wrażenie, że tutaj on bada teren..
Może oczekuje że odpiszesz coś w stylu "To się spotkajmy, przekonałeś mnie tą kawą ;-)"
Ja sama, jako kobieta" już sama bym nie wiedziała czego w końcu chcesz. Kontynuować znajomość czy nie, spotkać się czy nie, on Cię znudził czy nie...
W końcu on pozna inną dziewczynę, a Ty będziesz żałowała.
Edytowany przez lunncja 4 sierpnia 2016, 20:05
4 sierpnia 2016, 20:04
Z facetami trzeba wprost. A Ty jakąś gierkę prowadzisz. Zakładasz z góry jakieś opcje jego odpowiedzi... a) Chcesz się z nim spotkać czy definitywnie nie?b) Co to za zabawa z "blokowaniem"? Jeżeli nie chcesz mieć z nim kontaktu to mu to wprost napisz, że zrywasz tę znajomość i prosisz aby to uszanował i nie pisał, a jak napisze to mu nie odpisuj i tyle.
4 sierpnia 2016, 20:07
Zaproponuje spotkanie. Najwyżej odmówi. Trudno. Nie będę się już więcej męczyc, bo codziennie o tym myśle i jakas struta chodzeZ facetami trzeba wprost. A Ty jakąś gierkę prowadzisz. Zakładasz z góry jakieś opcje jego odpowiedzi... a) Chcesz się z nim spotkać czy definitywnie nie?b) Co to za zabawa z "blokowaniem"? Jeżeli nie chcesz mieć z nim kontaktu to mu to wprost napisz, że zrywasz tę znajomość i prosisz aby to uszanował i nie pisał, a jak napisze to mu nie odpisuj i tyle.
Powodzenia i daj znać jak poszło. Choć można podejrzewać, że owy chłoptaś odetchnie z ulgą i z chęcią się z Tobą spotka.
4 sierpnia 2016, 20:18
Rany jaka z ciebie meczydupa,miesiac chcesz gadac o tym ze trzeba przestac gadac? Facet proponowal spotkanie,widzi ze panikujesz to dal spokoj.napisz normalnie spotkajmy sie a nie miotasz sie jak jak wystrzona mysz.
dokładnie, męczydupa. chcesz się spotkać z nim to się spotkaj (jak się boisz że chce Cię tylko dla seksu to nie idź z nim do łóżka na pierwszym spotkaniu..) natomiast jeśli z nim gadać nie chcesz.. to nie gadaj.. czego Ty od tego gościa oczekujesz ?
4 sierpnia 2016, 20:40
Jezu, dziwie sie chłopakowi, że w ogole jeszcze z Tobą pisze. Daj sobie spokój. Wiecznie piszesz o spotkaniu. Bo przecież nie bedziecie drugi rok ze sobą pisali - trzeba się spotkać.
Strasznie na to nalegasz, ale nie napiszesz tego wprost.
Poza tym, jak tak Ci zależy, zaproponuj normalne spotkanie, bez dopisywania tego wszystkiego.
PS. Ja kilka lat temu też pisałam z chłopakiem na facebooku. Nasza rozmowa trwała prawie dwa lata, więc więcej jak u Ciebie. Pisaliśmy jak znajomi, koledzy, opowiadalismy co u nas nowego. Niby były jakieś propozycje spotkania, ale ja zawsze odmawiałam. Też miałam kompleksy. Bałam się, jak to będzie itd itp. Któregoś razu sie spotkaliśmy, Wyszło to bardzo spontanicznie. Nie czekałam na to.
Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia. Dosłownie. Dziś jest moim narzeczonym :)
Co ma być to będzie. Nie przeżywaj tak tego. Co Ci szkodzi jeszcze sobie popisać. Jeśli macie się spotkać, to kiedyś to się stanie. Może jeszcze nie czas.
A jeśli Twoim zdaniem czas - zaproponuj :D