- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 14:57
Cześć dziewczyny! To będzie mój pierwszy post tutaj. Liczę na to, że pomożecie mi zrozumieć, co jest ze mną nie tak.
Otóż sprawa wygląda w ten sposób:
Ostatnio byłam na randce. Zaprosił mnie facet, który jest od dawna moim marzeniem. Godzinami patrzę na niego (pracujemy razem) i nadal mi się to nie znudziło. Z początku nie za wiele rozmawialiśmy, ale po jednym ze spotkań integracyjnych (wiadomo %) troszkę się do siebie zbliżyliśmy (mentalnie rzecz jasna). I tak, po paru tygodniach oczekiwania, kilka dni temu mój Książe z bajki zaprosił mnie na obiad. Było NAPRAWDĘ fantastycznie. Do momentu gdy zażartował na temat (UWAGA!) moich dużych uszu i nosa!!! Porównał mnie do jakiegoś Pokemona i stwierdził, że jestem słodka.
Nie muszę Wam chyba mówić, jak bardzo mnie to zabolało. On niestety tego nie zauważył, wieczór się skończył i mimo, że mnie tak zjechał, to nadal mi się podoba. Pytanie do Was - co mam z nim zrobić? Skoro potrafi mi tak dociąć i nawet tego nie ogarnąć, to może go sobie odpuścić? Z drugiej strony...to najlepszy facet jakiego w życiu poznałam. CO jest ze mną nie tak? Może nie jestem ideałem, ale...nie jestem też żadnym Pokemonem! CO mam zrobić? Jak znowu mnie zaprosi chyba nie będę w stanie mu odmówić...
POMOCY.
27 lipca 2016, 20:39
Brak Ci pewności siebie i zdrowego dystansu do własnej osoby... Nie. Nie obraził Cię. Zażartował.
27 lipca 2016, 21:12
A dla mnie porównanie do pokemona jest obraźliwe, więc rozumiem, że autorce taki komplement mógł się nie spodobać. Pokemony pamiętam z czasów dzieciństwa x-lat temu i jak ktoś "był pokemonem" to było to określenie pejoratywne. Może czasy się zmieniły i pokemony wypiękniały, dla mnie byłoby to obrazą.
27 lipca 2016, 22:52
eeee, wrzuc na luz i znajdz u niego cos z czego zazartujesz- wtedy wyjdzie czy ma dystans do siebie czy nie.Bo czesto ludzie, ktorzy zartuja z innych, sami nie potrafia z siebie. Jak mowilam- wrzuc na luz, nie musisz sie za nim w ogien od razu rzucac:D Moze czar ksiecia z bajki prysnie, za to zyskasz kumpla?
Moj sie ciagle smieje ze mam klapciate ucho. Prawda jest taka, ze gdybym o tym nie wspomniala, to pewnie do dzis (po 11 latach) by sie nie zorientowal;p same sobie tworzymy urojenia ;p
27 lipca 2016, 23:56
Może chciał sprawdzić Twój dystans do siebie, chociaż nie wiem, to w sumie byłoby za głębokie jak na faceta. W każdym razie ja też skomentowałabym jego uszy i nos ;)
28 lipca 2016, 00:39
A dla mnie porównanie do pokemona jest obraźliwe, więc rozumiem, że autorce taki komplement mógł się nie spodobać. Pokemony pamiętam z czasów dzieciństwa x-lat temu i jak ktoś "był pokemonem" to było to określenie pejoratywne. Może czasy się zmieniły i pokemony wypiękniały, dla mnie byłoby to obrazą.
no ok, nie musial jej sie podobac ten komplement, mogla mu to milo powiedziec po prostu. Ale zeby rozmyslac z tego powodu, czy nie zerwac znajomosci skoro cala reszta byla "idealna"? I traktowac to jako wielka obraze..?
28 lipca 2016, 08:31
Zaprosił na obiad żeby obrazić ..Co za głupota:D Może to wyluzowany facet który sobie zażartował dodając że jesteś słodka może to prędzej podryw.Na kolejnych randkach w razie czego bym mu powiedziała dyskretnie że nie lubisz żartów na ten temat. Ale bardziej byś zaimponowała umiejętnością śmiania się z tego.
28 lipca 2016, 09:36
jest niestety równie duża szansa, że chciał nieudolnie zażartować (wg mnie jednak na pierwszej randce żarty z czyjegoś wyglądu to wtopa) jak też to, że jest po prostu burakiem i po dłuższym czasie usłyszałabyś więcej niepochlebnych żartów na swój temat.. ale.. raczej po jednym hasełku ciężko intencje gościa odgadnąć. bądź co bądź powiedział żeś słodka ;-) to może zapomnij o tym i czekaj co będzie dalej.
28 lipca 2016, 09:38
on cie nie obrazil . Poeirdzial na koniec ze jestes slodka :) podobasz mu sie mimo tego nosa i tych uszu ;) nie ktorzy faceci maja slabe komplementy, ale to byl komplement :) umow sie z nim a jak znow ci tak powie to sie odgryz znajdz cos krzywego u niego np zeby i powirdz ze tez wyglada slodko z ta szpara albo co on tam ma :D kto sie czubi ten sie lubi. Powodzenia