Temat: Faceci się nie zmieniają? Chłopak z przeszłością

do usunięcia

Hah mój też tak mówił żeby mnie zdobyć, po paru miesiącach związku niestety wyszło szydło z worka :D.

Nie życzę Ci tego, chłopak mógł się ogarnąć, ale czy tak jest naprawdę możesz dowiedzieć się tylko w jeden sposób - wchodząc w te relację. 

Każdy facet (alkoholik/psychopata/nałogowy kłamca/babiarz) na początku znajomości jest miły, uprzejmy, szarmancki ;) To nie oznacza oczywiście, że ten twój dopiero pokaże swoją prawdziwą twarz, ale najlepiej bacznie go obserwuj i nie lekceważ żadnych złych sygnałów. 

Pasek wagi

Czas pokaże jaki jest naprawdę. Ale niekoniecznie jest tak ze Cie okłamuje. Przecież mógł przemyśleć wszystko i sie naprawdę zmienić 

moze dorósł ? Nikt Ci nie powie jaki jest. Tylko tak mi sie przypomniała taka sytuacja . Mój kolega baaardzo szalał jak był młody, pozniej sie zaszył :D i jak sie zaszył poznał swoją obecna zonę , po 2 miesiącach znajomosci wzięli ślub, zaraz dziecko . Po roku wszywka przestała działać a on na nowo zaczął pic . Ona oczywiście myślała Że on nie pije bo  jest taki cudowny, a nie dlatego , ze ma z tym problem :) także rożne sa sytuacje w życiu 

Pasek wagi

znam sytuacje gdzie chłopak tak umiał zakryć swoje prawdziwe ja, że doszło do ślubu ( 2 lata związku) jak sam się kiedyś przyznał..--kuł żelazo puki gorące... po ślubie różnie bywało.. wyzwiska.. imprezy.. kłamstwa 

Pasek wagi

Ja też sporo nawywijałam w życiu a w knajpach to praktycznie mieszkałam. Teraz trudno mnie wyciągnąć na imprezę. I to nie chodzi nawet o zmianę, niektórzy dorastają - szczególnie jeśli mowa o osobach, które mają dwadzieścia kilka lat. Zmieniają się priorytety i formy spędzania wolnego czasu, tyle. 

Chłopak, chłpakowi nie równy- jedni mogą tak mówić na serio, a drudzy tylko po to by zdobyć dziewczynę ;) Dowiesz się tylko poznając go bliżej.

Myślę, że jest możliwa taka zmiana, ale czy akurat Twój się zmienił to nikt Ci tutaj nie odpowie ;-)

Zależy. Ludzie się zmieniają, ale czy akurat ten się zmienił? Nie wiadomo.

Miałam jednego takiego chłopaka, można powiedzieć, że był już na dnie. Żadne ośrodki nic nie pomagały. Matka wyrzuciła go z domu i modliła się za niego, przeszedł egzorcyzmy, wyjechał do Włoch do jakiegoś ośrodka prowadzonego przez księży. Nauczył się mówić w kilku językach, nauczył się kilku fachów. Po kilku latach spotkałam go i nie mogę powiedzieć, że to ta sama osoba, prostu inny człowiek, nic nie zostało z tamtego... Nowa osoba. Ale to naprawdę ewenement i nie jest powiedziane, że za 10 lat wszystko nie wróci.

Co do "lżejszych" przypadków to mój facet również zmienił się przez 10 lat znajomości, ale też nie wiem, na ile to zmiana, a na ile "starania", to się okaże.

Uważam, że ludzie zmieniają się pod wpływem silnych impulsów lub jeśli bardzo tego chcą.

Weź też pod uwagę, że na początku każdej znajomości faceci są milsi i mogą grać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.