- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2016, 20:19
Pisałam wam dziś historie o chłopaku z kościoła,że tego żałuje i mi wstyd.Pytacie o 2 historie więc wam ją opiszę i dodam,że tej nie żałuje ale trochę się z tym głupio czuje czy mam powody?
W wakacje spodobał mi się kierowca autobusu, jak widziałam,że ma kurs moim autobusem to pędem wybiegałam z domu i jeździłam z nim po mieście...jakiś miesiąc później odważyłam się do niego zagadać wiedziałam,że nie mam żadnych szans u niego i nie lubię jak dziewczyna pierwsza zagaduje ale zrobiłam tylko dlatego by zaspokoić swoją ciekawości poznać imię. Chwile pogadaliśmy jak mogę to tak nazwać,bo on był trochę zdziwiony a potem on mi napisał na fejsie,bo jakoś mnie tam zaznał,że nie chce mi łamać serca ale ma dziewczynę i jeszcze parę innych rzeczy. Głupio mi było po tym dalej z nim jeździć więc trochę odchorowałam to w domu. Jesienią jeszcze parę razy wsiadłam do tego autobusu ,bo dalej mi się bardzo podobał.W grudniu było pewne wydarzenie,które sprawiło ,że całkowicie mi przeszło i uznałam ,że latanie za nim nie ma sensu. Niedawno miałam okazje z nim jechać moim autobusem ale to było nieplanowane,bo musiałam jechać do miasta .Dalej uważam,że jest fajnym chłopakiem ale na mnie już nie działa.
Edytowany przez zielonowlosa 30 marca 2016, 20:22
30 marca 2016, 20:27
no,to jeszcze zostala historia o nauczycielu:) nie mow ze zapomnialas?
Z nim nie miałam przypału.Tylko chodziłam do niego w każdy czwartek na zajęcia dodatkowe. Może wyczuł lub kapnął się,że go lubię.Nie byłam zakochana tylko on jest bardzo fajny,każdy mógł podejść zapytać i ogólnie.... Raz tylko coś powiedziałam tylko on mógł to zrozumieć tak,że zależy mi na ocenach tego nie wiem a orłem nigdy nie byłam.
Nauczyciel- To zadanie ci za tydzień wytłumaczę
Ja- za dwa ,bo za tydzień mamy wolne niestety.
N-Czemu niestety? Nie lubisz wolnego?
Ja- Lubię ale nie będę mogła przyjść na zajęcia.
On ( taka mina) - to przyjdziesz za dwa.
hehe
30 marca 2016, 20:31
Z nim nie miałam przypału.Tylko chodziłam do niego w każdy czwartek na zajęcia dodatkowe. Może wyczuł lub kapnął się,że go lubię.Nie byłam zakochana tylko on jest bardzo fajny,każdy mógł podejść zapytać i ogólnie.... Raz tylko coś powiedziałam tylko on mógł to zrozumieć tak,że zależy mi na ocenach tego nie wiem a orłem nigdy nie byłam. Nauczyciel- To zadanie ci za tydzień wytłumaczęJa- za dwa ,bo za tydzień mamy wolne niestety.N-Czemu niestety? Nie lubisz wolnego?Ja- Lubię ale nie będę mogła przyjść na zajęcia.On ( taka mina) - to przyjdziesz za dwa.heheno,to jeszcze zostala historia o nauczycielu:) nie mow ze zapomnialas?
ty flirciaro
30 marca 2016, 20:39
chcialabym tylko sie dowiedziec co oznacza "taka mina", na koncu wypowiedzi: "On (taka mina)" jaka to mina?
Taka:
czy taka:
Edytowany przez 30 marca 2016, 20:43
30 marca 2016, 20:40
Z nim nie miałam przypału.Tylko chodziłam do niego w każdy czwartek na zajęcia dodatkowe. Może wyczuł lub kapnął się,że go lubię.Nie byłam zakochana tylko on jest bardzo fajny,każdy mógł podejść zapytać i ogólnie.... Raz tylko coś powiedziałam tylko on mógł to zrozumieć tak,że zależy mi na ocenach tego nie wiem a orłem nigdy nie byłam. Nauczyciel- To zadanie ci za tydzień wytłumaczęJa- za dwa ,bo za tydzień mamy wolne niestety.N-Czemu niestety? Nie lubisz wolnego?Ja- Lubię ale nie będę mogła przyjść na zajęcia.On ( taka mina) - to przyjdziesz za dwa.heheno,to jeszcze zostala historia o nauczycielu:) nie mow ze zapomnialas?
Ale to stara historia, zapomnij i żyj dalej :)
Każdy czasem ma wtopy, ale nie rozpisuje sie o tym milion razy :)
30 marca 2016, 20:40
ty flirciaroZ nim nie miałam przypału.Tylko chodziłam do niego w każdy czwartek na zajęcia dodatkowe. Może wyczuł lub kapnął się,że go lubię.Nie byłam zakochana tylko on jest bardzo fajny,każdy mógł podejść zapytać i ogólnie.... Raz tylko coś powiedziałam tylko on mógł to zrozumieć tak,że zależy mi na ocenach tego nie wiem a orłem nigdy nie byłam. Nauczyciel- To zadanie ci za tydzień wytłumaczęJa- za dwa ,bo za tydzień mamy wolne niestety.N-Czemu niestety? Nie lubisz wolnego?Ja- Lubię ale nie będę mogła przyjść na zajęcia.On ( taka mina) - to przyjdziesz za dwa.heheno,to jeszcze zostala historia o nauczycielu:) nie mow ze zapomnialas?
Serio?! Ja bym tak sie wstydzila zagadac :(