Temat: Facet. Zależy?

Obserwuję Vitalię od dawna i postanowiłam w końcu założyć konto. Potrzebuję porady osób z zewnątrz które trzeźwo spojrzą na relację z facetem. Byłam z facetem ok. 6 m-cy, początkowo to był typowo biurowy flirt, ale związek bardzo szybko się rozwijał, było mi z nim dobrze jemu też, przynajmniej tak mi się wydawało. W pewnym momencie chciał go zakończyć, a w końcu było tak, że wracaliśmy do siebie, a potem rozstawaliśmy. Ostatnie nasze zerwanie miało miejsce w styczniu, bardzo to przeżyłam i mocno odchorowałam. Padło dużo złych słów po obu stronach. 2 tygodnie temu udało nam się na spokojnie porozmawiać oczywiście powiedziałam mu, że za nim tęsknię i mi na nim zależy lecz stanęło na tym, że relacje będą koleżeńskie. Zaczął teraz spędzać więcej czasu z dziewczyną, o którą wie, że jestem zazdrosna, podobno mu pomaga w porządkowaniu papierów ale i tak mnie to boli, bo do mnie nawet nie zajdzie i nie pogada. Nie wiem dlaczego on to robi. Dodam jeszcze, że Ona jest jego podwładną i kiedyś miał przez nią problemy z szefem bo uprzejmie doniosła, że "źle ją traktuje", grafik nie po jej myśli itp. więc tym bardziej się mu dziwię. Szczerze nie liczę na jakiś poważny związek ale porostu tęsknię za naszymi starymi relacjami. Da się to odbudować, jak sądzicie?

daj sobie z nim spokój 

Pasek wagi

Przedostatnie zdanie to moim zdaniem oksymoron. Albo tęsknisz za Waszymi poprzednimi relacjami i wtedy liczysz na poważny związek, albo nie tęsknisz, a po prostu nie chcesz psuć atmosfery i wolisz żebyście nadal mogli swobodnie pogadać. Tylko ta druga opcja jest możliwa jeżeli kiedyś byliście po prostu znajomymi, bez podtekstów. Jeżeli znajomość zaczęła się od flirtu i nigdy nie było solidnych czysto koleżeńskich fundamentów to w sumie do czego chciałabyś wracać? Jak miałyby te relacje bez liczenia na związek wyglądać? Miałby Cię zapraszać na romantyczny spacer, tylko nie dawać buzi na do widzenia? Przyjaźnić/kolegować się z byłym/niedoszłym to można jak się już absolutnie nic do niego nie czuje, poza czystą, zupełnie aseksualną sympatią, jak do koleżanki, albo kuzyna. 

tęsknisz za starymi relacjami, czyli tymi koleżeńskimi? nie masz więc nic do gadania w kwestii tego z kim się spotyka. psujesz sobie nim tylko głowę. nie ma już "Was" ale Ty wciąż na coś liczysz. Pokaż mu, że nie jesteś pierwszą lepszą panienką i nie będziesz za nim płakać nie wiadomo ile. Weź się w garść, wyjdź do ludzi i poznaj kogoś nowego. O nim zapomnisz szybko, z kolei on zobaczy jaką fajną dziewczynę stracił ;)

nie zalezy mu

Znaliśmy się dużo wcześniej, spędzaliśmy ze sobą sporo czasu, mogliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Dopiero po pewnym czasie ( po ok. 2 latach ) zaczął się flirt. Wiem, ze jemu też na mnie zależy bo wiele razy to udowadniał dlatego nie jest dla mnie zrozumiałe jego obecne zachowanie.

Mam wrażenie, że On to robi celowo bo czuje coś do mnie, a próbuje to stłumić.

hunnyy napisał(a):

Pokaż mu, że nie jesteś pierwszą lepszą panienką i nie będziesz za nim płakać nie wiadomo ile. Weź się w garść, wyjdź do ludzi i poznaj kogoś nowego. O nim zapomnisz szybko, z kolei on zobaczy jaką fajną dziewczynę stracił ;)

Cały czas to robię, nie daję po sobie poznać, że coś jest nie tak. Nienaganny makijaż, dobrane ciuchy, szpilki, w sumie tak jak zawsze :) Nie nadskakuje mu, nie narzucam się, kiedy potrzebuję jego pomocy to proszę bez żadnego oporu. 

Nie zalezy mu, co najwyzej sie Toba bawi :( Daj sobie spokoj. Trzymaj sie!

zabawił sie z Toba, znudziłas mu sie i teraz szuka kolejnej. Olałabym dziada

pulpiasta napisał(a):

Nie zalezy mu, co najwyzej sie Toba bawi :( Daj sobie spokoj. Trzymaj sie!

Bawi sie nia ?  A w jaki sposob ?hmm

Autorko miedzy wami koniec, ja bym sobie całkowicie odpuściła. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.