Temat: jak umówić się z chłopakiem

Dziewczyny

jest sytuacja: w zeszłym roku spotykałam się z pewnym facetem, wszystko szło ok, już wtedy umawialiśmy się na 2 rzeczy, potem na trochę straciliśmy kontakt, w święta ja do niego napisałam i teraz on też sam się odzywa. chciałabym zainicjować spotkanie, ale kompletnie nie wiem jak to zrobić, bo zwykle jak rozmawialiśmy to było na tej zasadzie, że on sam mi pisał o tych 2 rzeczach, ale bez żadnych konkretów, oboje napisaliśmy sobie tylko, że trzeba i na tym koniec, zero jakiejś konkretnej daty. teraz ja chciałabym coś zaproponować, ale nie chcę wyjść na jakąś nachalną, macie jakieś pomysły jak to jakoś subtelnie załatwić? :p

pisz mu prosto z mostu o tych dwóch rzeczach - "anal i głębokie gardło w przyszły weekend" :\

W wiekszosci przypadkow nie da sie. To facet ma zdobywac i zapraszac (przynajmniej na poczatku). Jak sie dzieje inaczej to czesto traci zainteresowanie. Tez mi sie to nie podoba, ale niestety... :( Nie ma co go usprawiedliwiac, ze jest niesmialy czy nie ma czasu itp. Jak ktos chce to znajdzie sposob.

Ale moze jednak ma jakis powod, wiec wtedy jak wczesniej kolezanka napisala. 'Mam wolniejszy weekend. Co ty na to by porobic X w sobote lub niedziele?'

queenola napisał(a):

pisz mu prosto z mostu o tych dwóch rzeczach - "anal i głębokie gardło w przyszły weekend" :\

Made my day!!! :D

pulpiasta napisał(a):

W wiekszosci przypadkow nie da sie. To facet ma zdobywac i zapraszac (przynajmniej na poczatku). Jak sie dzieje inaczej to czesto traci zainteresowanie. Tez mi sie to nie podoba, ale niestety... :( Nie ma co go usprawiedliwiac, ze jest niesmialy czy nie ma czasu itp. Jak ktos chce to znajdzie sposob.Ale moze jednak ma jakis powod, wiec wtedy jak wczesniej kolezanka napisala. 'Mam wolniejszy weekend. Co ty na to by porobic X w sobote lub niedziele?'

o! ja jestem w mega podobnej sytuacji co autorka, ale też doszłam do wniosku, że jak facet nie jest zainteresowany to raczej ciężko cokolwiek zdziałać, bo czas można znaleźć zawsze! z drugiej strony uważam, że czasami warto jest samemu zadbać o własne szczęście i zrobić ten pierwszy krok. lepiej żałować, że się coś zrobiło niż załować, że nie zrobiło się tego w ogóle:) 

Pasek wagi

Nie lubię takich znajamości ;p Moja koleżanka ma tak samo zna sie z chlopakiem od 1,5 roku a on raz sie odzywa a raz robi sobie np 3 miesieczna przerwe. W koncu odezwal sie do niej i zaprosil na na jakies uroczystosci rodzinne. A kiedy juz uroczystosci minely znow to samo mają głęboko. Wydaje mi sie ze powinnas sama zaprosic go na spotkanie i stwierdzisz czy jest zainteresowany czy nie, jesli cie nie zaprosi po raz kolejny to odpuść :)

Pasek wagi

loverdose napisał(a):

pulpiasta napisał(a):

W wiekszosci przypadkow nie da sie. To facet ma zdobywac i zapraszac (przynajmniej na poczatku). Jak sie dzieje inaczej to czesto traci zainteresowanie. Tez mi sie to nie podoba, ale niestety... :( Nie ma co go usprawiedliwiac, ze jest niesmialy czy nie ma czasu itp. Jak ktos chce to znajdzie sposob.Ale moze jednak ma jakis powod, wiec wtedy jak wczesniej kolezanka napisala. 'Mam wolniejszy weekend. Co ty na to by porobic X w sobote lub niedziele?'
o! ja jestem w mega podobnej sytuacji co autorka, ale też doszłam do wniosku, że jak facet nie jest zainteresowany to raczej ciężko cokolwiek zdziałać, bo czas można znaleźć zawsze! z drugiej strony uważam, że czasami warto jest samemu zadbać o własne szczęście i zrobić ten pierwszy krok. lepiej żałować, że się coś zrobiło niż załować, że nie zrobiło się tego w ogóle:) 

Wiesz co klopot w tym ze jestem mega niesmala jesli chodzi o wstepne kontakty z facetami i jakos boje sie zrobic ten pierwszy krok, boje sie co bedzie jak mnie odrzuci

hmm no to skoro jesteś mega nieśmiała i boisz się "co będzie jeśli" to po cholerę zakładasz temat i pytasz się co masz zrobić i jak przejąć inicjatywę? no niestety, żeby coś osiągnąć to trzeba się przełamać, bo nic samo do Ciebie nie przyjdzie:) 

Pasek wagi

loverdose napisał(a):

hmm no to skoro jesteś mega nieśmiała i boisz się "co będzie jeśli" to po cholerę zakładasz temat i pytasz się co masz zrobić i jak przejąć inicjatywę? no niestety, żeby coś osiągnąć to trzeba się przełamać, bo nic samo do Ciebie nie przyjdzie:) 

pisalas ze jestes w podobnym polozeniu co ja, czyli co dokladnie? :?

cocolady napisał(a):

loverdose napisał(a):

hmm no to skoro jesteś mega nieśmiała i boisz się "co będzie jeśli" to po cholerę zakładasz temat i pytasz się co masz zrobić i jak przejąć inicjatywę? no niestety, żeby coś osiągnąć to trzeba się przełamać, bo nic samo do Ciebie nie przyjdzie:) 
pisalas ze jestes w podobnym polozeniu co ja, czyli co dokladnie? 

mega zauroczyłam się kolegą z pracy i na początku też wszystko szło ok, on mnie zapraszał na różne imprezy i wgl czułam, że traktuje mnie lepiej niż inne dziewczyny z firmy. potem kontakt się trochę urwał a również nie mieliśmy zrealizowanych niektórych planów, ale nie naciskałam, bo wiedziałam, że ma bardzo mało czasu. przykładowo - w ciągu 2 tygodni on był na dominikanie, azorach a teraz jest na kontrakcie w indiach, więc naprawdę rozumiem, że nie ma czasu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.