- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2015, 21:54
Witam
Jest mi cholernie ciężko i może któraś z was ma sposób jak się pozbierać. Otóż w wakacje poznałam faceta, od razu wpadł mi w oko, świetnie nam się zgadzało, mieliśmy dobry kontakt. Pracowaliśmy razem i w związku z tym musieliśmy się spotykać kilka razy w tygodniu oraz stale gadalismy przez telefon. Ja poczułam coś więcej, bo on tak inaczej na mnie patrzył i za bardzo się zaangażowałam. Ten facet to typ wiecznego singla, raczej nie zamierza się wiązać z kimś na stałe. Kilka tygodni temu zakończyliśmy współpracę, ale ja nadal próbowałam utrzymywać z, nim kontakt. W piątek dał mi delikatnie do zrozumienia, że nie jest zainteresowany niczym więcej. Te wszystkie znaki, które w międzyczasie mi wysyłał okazały się być tylko objawem sympatii do mnie i tym, że chciał być miły. Wczoraj przeryczałam cały dzień, tak mi jest cholernie ciężko, nie wiem jak się pozbierać..
20 grudnia 2015, 22:04
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym się na absolutne bóstwo i pokazała się w jego towarzystwie z innym facetem. Niech widzi, co stracił.
20 grudnia 2015, 22:14
Szczerze? Pierdol go.
20 grudnia 2015, 23:18
Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni:D takie jest życie. Pozbierasz się szybciej, niż Ci się wydaje.
20 grudnia 2015, 23:57
Jejku dziewczyno jak się pozbierać? To jest zycie. Daj spokoj sobie z gościem i tyle. Przeciez nie będziesz ryczeć przez następne miesiące, bo sobie za dużo wyobrazilas.
21 grudnia 2015, 08:58
WitamJest mi cholernie ciężko i może któraś z was ma sposób jak się pozbierać. Otóż w wakacje poznałam faceta, od razu wpadł mi w oko, świetnie nam się zgadzało, mieliśmy dobry kontakt. Pracowaliśmy razem i w związku z tym musieliśmy się spotykać kilka razy w tygodniu oraz stale gadalismy przez telefon. Ja poczułam coś więcej, bo on tak inaczej na mnie patrzył i za bardzo się zaangażowałam. Ten facet to typ wiecznego singla, raczej nie zamierza się wiązać z kimś na stałe. Kilka tygodni temu zakończyliśmy współpracę, ale ja nadal próbowałam utrzymywać z, nim kontakt. W piątek dał mi delikatnie do zrozumienia, że nie jest zainteresowany niczym więcej. Te wszystkie znaki, które w międzyczasie mi wysyłał okazały się być tylko objawem sympatii do mnie i tym, że chciał być miły. Wczoraj przeryczałam cały dzień, tak mi jest cholernie ciężko, nie wiem jak się pozbierać..
Serio? To jest właśnie Twój problem, bo za dużo sobie wyobraziłaś. To teraz użyj wyobraźni w drugą stronę-innej rady nie ma.