- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 listopada 2015, 19:37
Cześć, na V jestem dość długo, dlatego założyłam drugie konto żeby nikt mnie nie poznał :)
A więc do rzeczy, w czerwcu poznałam faceta na pewnym portalu, zupełnie przypadkiem. Spotkaliśmy się pierwszy raz, wydawało mi się, że spotkanie było całkiem ok, po spotkaniu napisał i po tym kontakt się urwał na 2tygodnie. Odnowiliśmy go, spotkaliśmy się jeszcze parę razy i się zaczęło. Jako, że jestem cho***nie niepewna siebie ( mam nadwagę i to mnie niszczy, ale walczę z Nią) i ciężki mi się przed kimś otworzyć, przed Nim mi się udało. Wiedział jak mnie boli to, ze od dzieciństwa mam problemy z wagą i zawsze byłam uważana za gorszą (przez domowników) i jak to się na mnie odbiło. Zapisałam się na siłownię z przyjaciółką, jako że później się okazało iż On też tam chodzi, a ja już podpisałam umowę to nie było wyjścia. Rozmawialiśmy się, "radził" mi co i jak i gdzie najlepiej robić itd. Flirtowaliśmy trochę w życiu realnym jak i w virtualnym, gdy pisaliśmy wiadomości. Wysyłał mi swoje zdjęcia, pisał jako to ja cudowna nie jestem i że gdy już uda mi się osiągnać mój cel (zrzucić kg) to będę idealna, bo buźkę mam prześliczną. Zapytałam go wprost czy gdybym była szczuplejsza czy nasza relacja wyglądałaby inaczej odpowiedziałam, że na pewno okazywałby mi większe zainteresowanie. Napisałam mu, że jak już będę taka śliczna to nie wiem czy znajdę dla Niego czas na co On odpowiedział, że ma tego świadomość i, że trudno. Jak mijamy się na siłowni i się nie widzimy przez dłuższy okres czasu to pisze do mnie czy nadal chodze na treningi itd. Po tym nadal rozmawiamy normalnie, na siłowni zawsze sam podchodzi, w wiadomościach wysyła mi jakieś głupie buziaki, pisze, że chciałby żebym go pocałowało i przytuliła, bo już od pierwszego spotkania chciał mnie pocałować. Aż tu nagle pewnego dnia podczas rozmowy piszę mi, że jedzie do dziewczyny ... :/
Więc moje pytanie brzmi.
Czy to ja jestem taka głupia i tłumaczę go sobie na każdym kroku?
Czy On się mną bawił?
Czy po prostu zostawia sobie otwartą furtkę jak już będę taka "idealna" ?
15 listopada 2015, 21:05
Jak schudniesz i zaczna sie za Tobą oglądać, to ci szybko kompleksy wywietrzeją z głowy (on prawdopodobnie też). Weź sie do roboty i tyle. To, że dwa tygodnie temu chciał sie z Tobą przytulać, nie znaczy, że od roku nie ma dziewczyny, któa o niczym nie wie...
15 listopada 2015, 21:06
Jak schudniesz i zaczna sie za Tobą oglądać, to ci szybko kompleksy wywietrzeją z głowy (on prawdopodobnie też). Weź sie do roboty i tyle. W trakcie chudniecia możesz sobie ćwiczyć jakieś wizualizacje czy medytacje, iść do stylistki, nauczyć sie robienia fajnego makijażu, obejrzeć kilka super-seriali... Nie musisz tego czasu marnować na myślenie o różnych gnojkach. Szkoda życia. To, że dwa tygodnie temu chciał sie z Tobą przytulać, nie znaczy, że od roku nie ma dziewczyny, któa o niczym nie wie...
15 listopada 2015, 21:08
raczej był szczery po za tym, ze dawał i zabierał mi nadzieje :DPo tym właśnie poznasz manipulanta. Widzisz cos takiego - bierzesz nogi za pas, przynajmniej dopóki nie wzmocnisz sie na tyle, żeby móc takiemu pokazać, gdzie raki zimują...
15 listopada 2015, 21:09
W głębi duszy mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie, a ja mu pokaże gdzie są drzwi...Po tym właśnie poznasz manipulanta. Widzisz cos takiego - bierzesz nogi za pas, przynajmniej dopóki nie wzmocnisz sie na tyle, żeby móc takiemu pokazać, gdzie raki zimują...raczej był szczery po za tym, ze dawał i zabierał mi nadzieje :D
15 listopada 2015, 21:10
wygląda, że się bawił. ja bym go wykreśliła raz na zawsze i już sobie nie zaprzątała nim głowy na twoim miejscu. nie zastanawiaj się co po co i dlaczego.
15 listopada 2015, 21:12
Najkorzystniej by było gdybym ćwiczyła swoją samoocenę, ale no PRZECIEŻ MI SIĘ NIE UDA. :/
Jak nie spróbujesz, to sie nie uda. Samoocenę w kwestii atrakcyjności najszybciej i najłatwiej podnoszą pozytywne reakcje na Twoją osobę, i po to właśnie dobrze by było schudnać (choć znam siłaczki, które są grube i mają poczucie bycia atrakcyjną) i umieć zrobic sie na bóstwo. Bardzo ważna jest też postawa - masz się trzymać prosto - to odejmuje kg i dodaje szacunku w oczach ludzi. Sprawdź ;)
Edytowany przez 15 listopada 2015, 21:14
15 listopada 2015, 21:16
Jak nie spróbujesz, to sie nie uda. Samoocenę w kwestii atrakcyjności najszybciej i najłatwiej podnoszą pozytywne reakcje na Twoją osobę, i po to właśnie dobrze by było schudnać (choć znam siłaczki, które są grube i mają poczucie bycia atrakcyjną) i umieć zrobic sie na bóstwo. Bardzo ważna jest też postawa - masz się trzymać prosto - to odejmuje kg i dodaje szacunku w oczach ludzi. Sprawdź ;)Najkorzystniej by było gdybym ćwiczyła swoją samoocenę, ale no PRZECIEŻ MI SIĘ NIE UDA. :/
15 listopada 2015, 21:46
Nie krecisz go w tej wersji, a gdy schudniesz to nawet na niego nie popatrz. Czubek jakiś, szkoda czasu.
15 listopada 2015, 21:49
Niektórzy po prostu tacy są. Myślę, że to takie jego luźne gadanie. Że co to nie oni. Nie bierz go pod uwagę w kategoriach "facet dla mnie" ;) a jeśli ma do tego dziewczynę... Racja, szkoda czasu ;)
15 listopada 2015, 22:36
ja po takim tekscie przestalabym sie do niego odzywac. Powinnas sie od niego odciac calkowicie. Jemu najwidoczniej sie nudzi, a ty tylko sobie robisz nadzieje na cos wiecej.
Poza tym co to za test "bede z toba jak schudniesz"?! A co jesli bys schudla i pozniej znowu przytyla? Zerwalby z toba i powiedzial, ze wroci jak zgubisz kilogramy? No co za palant!
Moja rada: skup sie teraz na sobie, chodz na silownie, zdrowo sie odzywiaj i znajdz sobie wartosciowego chlopaka a nie taka szuje bez kregoslupa moralnego!