© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2015, 14:11
Hej... Nie przypuszczałam że kiedyś w takiej sprawie będę pisać na forum, ale może Wy mi coś podpowiecie :-)
Niedawno kupiłam nowe mieszkanie. Juz od sprzedawcy dowiedziałam się że w mieszkaniu obok mieszka samotny młody mężczyzna. Nie zainteresowało mnie to za bardzo ale gdy w ostatnich tygodniach wylegiwalam się na słońcu na moim balkonie widziałam go kilkukrotnie. Za każdym razem wychodził na chwilę, mówił dzień dobry z szerokim uśmiechem i wracał z balkonu do mieszkania. Okazuje się że jest dosyć przystojny, wygląda na milego i faktycznie samotnego...
Nie fantazjuje, nie robię planów... Tak się tylko zastanawiam, jak go zagadać? Jak poznać bliżej? Nie jestem na tyle odważna by zapukac do drzwi i poprosić o szklankę cukru ;-) no i zimno się zrobiło wiec nawet poobserwowac z balkonu się nie da.... ^_^
Jakieś pomysły?
5 września 2015, 14:16
Możesz coś upiec i pójść do wszystkich sąsiadów na piętrze na herbatkę zapoznawczą :D
5 września 2015, 14:18
obym go swoimi "zdolnościami" w wypiekaniu ciast nie zraziła do siebie ;P
5 września 2015, 14:34
Ja bym poszła po szklankę cukru czy z jakiegokolwiek innego powodu - wywaliło mi korki, nie mogę sobie z czymś poradzić itd ;) Bierz się za niego :D
5 września 2015, 14:37
Tez mi przyszedł ten pomysł do głowy i to chyba najlepsze rozwiząnie. Sposób nie wzbudzajacy podejrzeń.
5 września 2015, 14:40
dawaj z cukrem do niego :D
5 września 2015, 14:42
hmmm może i fakt... ale co by mi się mogło zepsuć ;) kurde! czemu ja taka nieśmiała jestem :(
5 września 2015, 14:46
Obrazek chcesz powiesić, czy nie ma może wiertarki, albo półkę na książki/ lustro. Cokolwiek.
5 września 2015, 14:50
sprawa wydaje się prosta, ale fakt jest taki że nigdy nie wychodziłam pierwsza z inicjatywą. Nie chcę zrobić z siebie idiotki ;)
5 września 2015, 14:53
siedzę sama, coraz bardziej pogrążam się w depresji, bo sobie nie radzę z samotnością, przeszłością...
za ścianą interesujący facet, a ja głupia nie wiem jak z nim zagadać... chyba boję się "dostać kosza" :)
