Temat: To normalne u faceta?

Poznaliśmy się z K przez portal randkowy. Było to moje pierwsze spotkanie z kimś poznanym w Internecie i... zaiskrzyło. Byliśmy już na 6-7, może 8 spotkaniach, zawsze było bardzo fajnie, a to kino, a to teatr, a to wycieczka rowerowa... Świetnie nam się gada.

Problem w tym tylko, że on... No, nawet nie próbował mnie jeszcze pocałować, objąć, czy wziąć za rękę. Tylko buzi w policzek na powitanie i pożegnanie. To normalne? 
On cały czas chce się spotykać, mówi, że mu zależy. Hm, więc chyba mnie lubi... Nieśmiały jest po prostu?

Żeby nie było, ja sama miałam tylko kilka chłopaków, z którymi nie wyszliśmy poza poziom przytulania się i całowania.

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

nie wiem, dla mnie to dziwne. Nie lubię facetów, którzy się ciućmają i trzeba ich zapraszać. Wolę takich, co mają intuicję i czują, kiedy mogą sobie pozwolić na więcej.

widocznie mu bardzo zależy i nie chce tego z zepsuć jakimś niewłaściwym zachowaniem które Cię wystrasza czy zniechęca do niego

Pasek wagi

Taki typ faceta. Może nie śmiały albo zależy mu na Tobie i czeka na odpowiedni moment albo sygnał z Twojej strony. Fajnie, że facet poukladany. Czekaj spokojnie i zobaczysz co się rozwinie. Możesz się np. Do niego przytulic i on wtedy zacznie odwzajemniac. Wypróbuj i zobaczysz. 

Pasek wagi

Boże ! Jakby zaciągnął cię do łóżka yo by był łajdakiem i świnia ! Daj mu czas moze nie chce bo boi sie twojej reakcji? Od czego masz język w buzi? Zapytaj go ! 

Pasek wagi

ja jestem facetem

nie doszukiwałbym się tutaj jakiegoś bycia dżentelmenem, prędzej nieśmiałość i brak pewności siebie

inna sprawa, że nie wiemy jak ty się zachowujesz na tych randkach

może jesteś zdystansowana, nie zdajesz sobie z tego sprawy i gość myśli, żeby lepiej nie próbować

swoją drogą kino teatr, rowery... przecież na takich spotkaniach to nawet pogadać spokojnie nie można

w ogóle jeśli dla kogoś całowanie się z laską po kilku randkach to oznaka bycia napalonym to jest upośledzony umysłowo

ja sie kiedys spotykalam z facetem bardzo przystojnym, ciekawym, majacym ten sam zawod co ja, chodzilismy w kazda sobote na randki, do restauracji najczesniej, jakiejs romantycznej, gdzie ktos gral na skrzypcach...my zajadalismy sie pysznosciami...I nigdy nic, chociaz ja czekalam na to cos. 

I sie rozeszlo po kosciach. Pozniej, duzo pozniej, gdy przestalismy randkowac, a kolegowac sie /bardziej z mojej inicjatywy, bo ja bylam szalenie zakochana/ wyznal mi, ze kogos mial /w tym samym czasie gdy spotykal sie ze mna, tylko ta jego jezdzila na weekendy na jakis kurs. Nawet zaprosil mnie do ich gniazdka i probowal mnie namowic na wspolny seks z nim :))) czestowal mnie ciastem, ktore ona upiekla.../i  ten ktos wyjechal..cos tam. Ech. Niewazne. 

Pocalujh go, bo czasami mozna przegapic ten swoj moment.

Pewnie komuś może się nie spodobać to, co powiem, ale... fakt, że znalazł się na portalu randkowym może nie być przypadkowy.

Z reguły z takich miejsc korzystają osoby z jakimś "defektem", którym nie zawsze musi być wyjątkowa szpetota, jąkanie i paraliż, czasami to po prostu nieśmiałość, braki w osobowości, drobne kłopoty z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Kiedyś sama nie raz wolałam wejść na taki portal, zamiast pokonywać nieśmiałość i stres wywołane gadaniem na żywo. Z czystej wygody. 

Może chłopak jest nieśmiały i boi się, że wyjdzie na "tego nachalnego desperata z portalu randkowego". A może wydaje mu się, że Ci się nie spodobał. A może nie widzi sygnałów z Twojej strony, więc chce poczekać. Ewentualnie dobrze mu się z Tobą gada i póki co na tyle ma ochotę.

Możliwości jest sporo, jeśli jesteś na tyle śmiała, żeby zrobić pierwszy krok, to możesz w taktowny sposób go pokusić.

Może obawia się łatki "aha, koleś z internetu, chce tylko jednego". Aczkolwiek 8 spotkań to już dużo. Ja bym na następnym wzięła go za rękę jak będziecie gdzieś szli i spróbowała pocałować na pożegnanie w usta. No i obserwuj reakcje. 

Pasek wagi

czwartarano napisał(a):

Pewnie komuś może się nie spodobać to, co powiem, ale... fakt, że znalazł się na portalu randkowym może nie być przypadkowy.Z reguły z takich miejsc korzystają osoby z jakimś "defektem", którym nie zawsze musi być wyjątkowa szpetota, jąkanie i paraliż, czasami to po prostu nieśmiałość, braki w osobowości, drobne kłopoty z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Kiedyś sama nie raz wolałam wejść na taki portal, zamiast pokonywać nieśmiałość i stres wywołane gadaniem na żywo. Z czystej wygody. Może chłopak jest nieśmiały i boi się, że wyjdzie na "tego nachalnego desperata z portalu randkowego". A może wydaje mu się, że Ci się nie spodobał. A może nie widzi sygnałów z Twojej strony, więc chce poczekać. Ewentualnie dobrze mu się z Tobą gada i póki co na tyle ma ochotę.Możliwości jest sporo, jeśli jesteś na tyle śmiała, żeby zrobić pierwszy krok, to możesz w taktowny sposób go pokusić.

moim zdaniem on nie jest zaintreresowany...Albo spotyka sie z kilkoma naraz. To jest czeste u kolesi z portali randkowych.

Niesmiały albo ty wyglądasz na zdystansowaną. Mój facet też był taki na początku i nie byłam pewna, aż jednego dnia poszedł na całość (i nie, nie zajęło mu to pół roku). Spróbuj być otwarta, miła i ogólnie, żeby było widać po Tobie, że też Ci się z nim miło widuje. A jak jesteś śmielsza to sama też próbuj złamać barierę dotykową, to też może pomóc...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.