Temat: ​Czy poznawanie facetów przez portale randkowe ma sens?

Już od dłuższego czasu mam konto na pewnym portalu, poznałam wielu facetów, z kilkoma się spotkałam ale nic poważnego raczej z tych znajomości nie wynikło, zwykle kontakt się urywał po krótkim czasie (2-3 spotkania i koniec znajomości). Nie wiem czemu tak jest. Ktoś ma podobnie?

 Zastanawiam się czy można stworzyć związek z kimś kogo poznało się przez internet? Macie z tym jakieś doświadczenie?

tak;p multum jednospotkaniowych, kilkuspotkaniowych znajomosci, kilku oszustow zdradzających dziewczyny, zony ( o kilku dowiadywalam się pozniej), kilku szukajacy tylko seksu. Sposrod tego mniej facetow wartosciowych, ale jednak;) szczerze mowiąc stworzylam kilka fajnych relacji, ktore trwaja do dzis. mimo, że nic nie wyszlo. Ale polecam bardziej niz portale czat- tam są osoby bardziej wartosciowe, pomijajac nastolatkow. Swojego mężczyznę poznalam na czacie i jest cudowny:) mieszkamy ze sobą, planujemy ślub i zestarzec się:) Znam wiele przypadkow takich znajomosci:) ale niestety trzeba szukać różywsrod cierni, nim znajdziesz swojego mężczyznę, spotkasz różne osoby i pocierpisz, taki los.

Lepsze to niz poznawanie w klubie, gdziekolwiek, uwierz.

Pasek wagi

Kaslin napisał(a):

Też myślę, że portale randkowe to nie jest najlepszy pomysł, bo ja bardzo nie lubię zawierać znajomości, która od początku ma kierować mnie do związku. Wolę np. fora tematyczne, jakieś gry, gdzie poznaję ludzi na podstawie ich zainteresowań, a dopiero potem ewentualnie coś iskrzy lub nie. Portale randkowe strasznie to wszystko spłycają, a nutka niepewności i niewymuszoności jest bardzo fajna. Tak samo nie poszłabym na żaden speed dating w świecie realnym.Ale to tylko moje zdanie!

spoyykasz się, żeby poznać, nie od razu się wiązać. Szukasz, szukasz i wybierasz. nikt Ci nie każe się wiązać jeśli nie chcesz.

Pasek wagi

Spotykałam się 3 lata temu z bardzo fajnym chłopakiem zapoznanym na takim portalu. Nie wyszło bo się we mnie nie zakochał, wygasło naturalnie, ale po dziś dzień się przyjaźnimy i wiem że zaproszę go na swój ślub. Z nikim innym zapoznanym tą metodą nie utrzymuję kontaktu. Ogólnie uważam, że popróbować warto, jednakże większość szuka tam tylko rozrywki, należy więc podchodzić do tematu bardzo wybiórczo i z rezerwą oraz ostrożnością. Chyba że też szukamy okazjonalnej "gimnastyki".

Pewnie ,że tak ja poznałam tak męża:)

ja też poznałam tak narzeczonego, i znam przynajmniej trzy małżeństwa które poznały się na sympatii.Bo trudno poznać kogoś jak ma się większość znajomych w parach i z nimi się wychodzi, samej chodzić po knajpach i czekać aż ktoś wolny się naiwnie? To dopiero jest desperacja.W pracy szanse prawie zerowe. W sumie znajoma poznała męża na ulicy jak zapytał ją o drogę, ale to raczej rzadko się zdarza. Ja polecam portale randkowe, ale trzeba podejść do tego odpowiednio, napisać o sobie coś ciekawego, bo jak da się tylko zdjęcie i zero informacji o sobie to znajdą się kandydaci których nie będzie interesowało wnętrze tylko wiadomo co

Laura2015 napisał(a):

Blankaaaaaa napisał(a):

Oczywiście, że to jest możliwe, znam świetną parę, która poznała się na necie.Trzeba tylko wybierać odpowiednie portale- przede wszystkim płatne. Poczytaj na necie i coś wybierz- jest dużo informacji na ten temat. Jest opinia, że na sympatii ( najtańsza opcja ) jedni faceci od paru lat szukający "przygody".Dla mnie hipokryzją jest twierdzenie, że są tam sami desperaci osób, które same były zarejestrowane na owych portalach. Przecież same tam były- chwilę, nie chwilę, szukały, chciały kogoś poznać w ten sposób ( a takich osób jest więcej ), więc co oni też byli zdesperowani przez powiedzmy miesiąc a potem doznali olśnienia- Żenada. Spróbuj, kto powiedział, że facet poznany w klubie nie ma żony, nie ma choroby psychicznej, nie przyszedł tamm tylko żeby kogoś wyrwać. Błagam Was
Jakbyś umiała czytać, to byś wiedziała, że napisałam to o pisaniu do obcych ludzi na Facebooku i że nie mam nic przeciwko portalom. I nigdy nie poznalam faceta w klubie

nigdy nawet nie pisałaś z nikim kto do Ciebie zagadał w klubie i Ci się spodobał?

ja miałam aplikację tinder i lovoo [w Niemczech], z tindera spotkałam się z kilkoma osobami i tyle, z lovoo nawet dłuższy czas się z kimś spotykałam

odpadkami to bym tych facetów nie nazwała o.0 - przystojni, ogarnięci, zabawni, odnoszący sukcesy zawodowe, zwykle z własnymi firmami itp - powód ich przebywania tam - często brak czasu na inne poznawanie osób

a swojego chłopaka poznałam w ten sposób, że.. zagadał do mnie na ulicy:p więc bez żadnej mej inicjatywy, zresztą wtedy już nawet tindera nie miałam [który był do randkowania, a nie do szukania faceta, tu jest spora różnica]

Owszem, można poznać fajnych ludzi, ale od poznania do wiązania jeszcze daleko. Poznałam na czacie regionalnym pewnego chłopaka, wtedy miałam 16 lat, on jest ode mnie 2 lata starszy. Na początku klikania nie lubiłam go, bo pisał jakieś głupoty i zboczeństwa :P Ale jakoś z czasem zaczeło się fajnie pisać, zakumplowaliśmy się i nawet mieliśmy się spotkać, ale ostatecznie do spotkania nie doszło. Od tamtego czasu minęło wiele lat, a my dalej jesteśmy w kontakcie, bez ani jednego spotkania na koncie :) 

Jestem chyba tym zdesperowanym typem faceta, bo korzystam z Tindera. Na początku dla zabawy, żeby zobaczyć co to takiego. Później jednak uwierzyłem, że może to tam znajdę drugą połówkę. Jednak choć pisanie z dziewczynami wychodziło mi dobrze, te relacje zawsze psuły się po pierwszych spotkaniach. Na zmianę usuwałem konto i aktywowałem z powrotem. Kolejne znajomości coraz bardziej mnie rozczarowywały, coraz bardziej mnie to bolało. Nie ma to jak być wrażliwcem w tym szalonym świecie.. 

Odpowiem ci krótko, zwięźle i na temat - poznawanie facetów w sieci i umawianie się z nimi na spotkania jest bez sensu. Po pierwsze - to duże ryzyko. Nigdy nie wiadomo, czy osoba po drugiej stronie ekranu, nie okaże się seryjnym gwałcicielem lub mordercą. Po drugie - facet, który nie ma odwagi by poderwać laskę na ulicy, nie nadaje się do tego by być w związku. AMEN.

vitastwosza napisał(a):

Odpowiem ci krótko, zwięźle i na temat - poznawanie facetów w sieci i umawianie się z nimi na spotkania jest bez sensu. Po pierwsze - to duże ryzyko. Nigdy nie wiadomo, czy osoba po drugiej stronie ekranu, nie okaże się seryjnym gwałcicielem lub mordercą. Po drugie - facet, który nie ma odwagi by poderwać laskę na ulicy, nie nadaje się do tego by być w związku. AMEN.

No faktycznie wstydliwych facetów powinno się gazowac nie nadają się do niczego.... Boże co za głupoty 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.