Temat: odezwać się?

w październiku zaczęłam studia i na pierwszej imprezie poznałam kumpla mojego znajomego ze studiów-Kubę. Widzieliśmy się raz, ale wiem, że wtedy mu się spodobałam. Ja byłam po rozstaniu, więc nie chciałam wchodzić w nic nowego. I w zasadzie na tym się skończyło, zaprosił mnie na fb, do teraz 'lajkuje' moje zdjęcia i tyle. W międzyczasie nasz wspolny znajomy zrezygnował ze studiów i nie mam już z nim kontaktu, z Kubą tym bardziej nie. Na pewnej aplikacji (tinder), na której zakładałam konto już 3 razy, za każdym razem byliśmy połączeni w parę, co znaczy, że nawzajem polubiliśmy swoje profile (ale to żenujące -.-). Do celu-od października myślę o nim, może nie intensywnie i cały czas, ale bardzo chciałabym spróbować z nim czegoś więcej. Jedyna moja szansa to odezwanie się na fb, ale nie wiem czy ryzykować i najważniejsze, co napisać. Poradzicie mi?

jasne, ze tak. Czym ryzykujesz. Fajnie, ze sie polubiliscie! :)

Nic nie tracisz skoro i tak nie widujecie się np. na uczelni. Ja bym zdecydowanie zaryzykowała

"Cześć, co tam u Ciebie?" potem mozesz zaproponowac zbyscie gdzies poszli.
Sprobuj bo bedziesz zalowac ze tego nie zrobilas, nic nie tracisz :D 
Powodzenia +100 do działania :D

Pasek wagi

Pewnie, próbuj! :>

Taliczia napisał(a):

"Cześć, co tam u Ciebie?" potem mozesz zaproponowac zbyscie gdzies poszli.Sprobuj bo bedziesz zalowac ze tego nie zrobilas, nic nie tracisz :D Powodzenia +100 do działania :D

to jest właśnie najgorsze, że wiem, że MUSZĘ spróbować, bo sobie nie daruję :D kuurde, normalnie odwagi mi nie brakuje, ale w tym wypadku jestem tchórzem-boję się, że rozmowa się nie będzie kleić, że napiszę coś głupiego i moje utopijne wyobrażenia polegną

wiecej odwagii :) do dzieła! 

Dajesz, dajesz szkoda zycia na zastanawianie sie nad pierdolami :D

juz kiedys o tym pisalas.i od tamtej pory nic nie zrobilas?

Pewnie ze próbuj :) spytaj co u niego, zaproponuj  luźny wypad. Nic nie tracisz a możesz zyskać ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.