Temat: lepszy wróbel w garści czy nic?

Jak uważacie, lepiej być w związku z kimś kto nie odpowiada nam fizycznie, nie pociąga nas zupełnie ale się troszczy, jest kochający, akceptuje was, czy lepiej już być na zawsze samemu, nie założyć rodziny? Jak łatwo się domyślić właśnie jestem w takiej sytuacji - mój facet mnie w ogóle nie pociąga, nie mogę się przemóc żeby go pocałować. Ale chyba nie powinnam wymagać kogoś przystojnego skoro sama jestem brzydka? Jak myślicie?

Atrakcyjność fizyczna to nie wszystko, ba to nic... I tak kiedyś będziecie starzy, kiedyś ktoś może być wypadek, zostać oszpecony, zachorować, mieć raka na twarzy albo coś i też nie będzie już taki ładny... 

dominikulka napisał(a):

Atrakcyjność fizyczna to nie wszystko, ba to nic... I tak kiedyś będziecie starzy, kiedyś ktoś może być wypadek, zostać oszpecony, zachorować, mieć raka na twarzy albo coś i też nie będzie już taki ładny... 

No i? Jeśli ktoś pociąga cię bo ma fantastyczny charakter, to też ciągnie do kontaktu fizycznego, a ona pisze, że nie może się przemóc żeby pocałować chłopaka. Uważasz, że to okej? Chciałabyś żeby facet tak cię traktował?

wolałabym być sama i mieć w nim przyjaciela. 

czarnula1988 napisał(a):

zostaw tego chłopaka bo to co robisz jest chamskie po prostu.:(

Dokladnie

Marnujesz swoje i jego szanse na poznanie kogoś z kim oboje będziecie szczęśliwi. Szkoda mi Twojego faceta, nie chciałabym być  z kimś dla kogo jestem ostatnią deską ratunku.

Effusia90 napisał(a):

Marnujesz swoje i jego szanse na poznanie kogoś z kim oboje będziecie szczęśliwi. Szkoda mi Twojego faceta, nie chciałabym być  z kimś dla kogo jestem ostatnią deską ratunku.

No z jednej strony racja, marnuję jego szansę na kogoś lepszego... ale z drugiej strony dożywotnia samotność też jest dołująca :(

dożywotnia kula u nogi w postaci związku z kimś kto chyba cię obrzydza i kogo nie kochasz też jest dołująca...

Pasek wagi

a poza tym, skąd ta pewność że będziesz z nim do końca życia? przecież on też cię może zostawić kiedyś... 

Pasek wagi

Nodia napisał(a):

Effusia90 napisał(a):

Marnujesz swoje i jego szanse na poznanie kogoś z kim oboje będziecie szczęśliwi. Szkoda mi Twojego faceta, nie chciałabym być  z kimś dla kogo jestem ostatnią deską ratunku.
No z jednej strony racja, marnuję jego szansę na kogoś lepszego... ale z drugiej strony dożywotnia samotność też jest dołująca :(

Być może tak, ale nie chciałabym żyć z kimś od kogo mnie odpycha. Byłoby mi źle dodatkowo z myślą, że kogoś tak traktuje... Czasami lepiej być samemu niż z kimś na siłę. Poza tym skąd pewność, że będziesz sama do końca życia?

okate napisał(a):

a poza tym, skąd ta pewność że będziesz z nim do końca życia? przecież on też cię może zostawić kiedyś... 

Nie mówię że będę z nim do końca życia. Chodziło mi o to że jestem pewna że nikt inny się nie trafi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.