- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2015, 22:04
hej! co sądzicie o parach gdzie kobieta jest wyższa, nie mówię o kosmetycznej różnicy 3 cm, tylko większej 10- 15 cm, ewentualnie więcej. Zdecydowałybyście się, czy od samego początku dyskwalifikowałoby to faceta ?
22 maja 2015, 11:39
Jak się kochają - to tylko szczescia. Ja sama od zawsze miałam pociąg do wysokich mężczyzn (sama mam 155cm, mój partner ponad 190) wiec trudno żeby któryś był niższy.
22 maja 2015, 19:43
Mnie by przeszkadzało ale jak jest miłosć to po pewnym czasie przestaje się zwracać uwagę na wygląd.
22 maja 2015, 20:07
Zważywszy na to, że jestem niewysoka (168cm wzrostu) to facet niższy o 15 cm od razu byłby zdyskwalifikowany :P
Ale kiedy widzę wysoką kobietę z niższym facetem to zupełnie mnie to nie rusza i czasem nawet wygląda to uroczo ;) Ale to raczej kiedy kobieta mimo wzrostu jest raczej "drobna" czyli szczupła, smukła a facet nie wygląda jak chucherko ;)
23 maja 2015, 15:03
Szanowne Panie, przypomnę że to Wy pisałyście mi kilka miesięcy temu abym nie patrzył na wzrost kobiet. Kiedy deklarowałem, że przy moim wzroście -170, wyższe dziewczyny mnie nie zechcą, mogłem przeczytać jaki to jestem płytki, że patrzę na wzrost. Same wmawiałyście mi, że wzrost jest sprawą nieistotną, a teraz przyznajecie, że ma on O G RO M N E znaczenie.
Dostałem od was lanie, że zwracam uwagę na to, że kobiety są ode mnie wyższe. Dowiedziałem się, że jestem płytki, tymczasem same piszecie, że niski facet = nie jak partner.
Kiedy ubolewałem, że takie powyżej 170 nie będą zainteresowane facetem mierzącym 170 dowiedziałem się, że jestem w błędzie, a teraz same przyznajecie, że niższym nie byłybyście zainteresowane.
Ewidentne manipulacje z waszej strony!
27 maja 2015, 09:41
Szanowne Panie, przypomnę że to Wy pisałyście mi kilka miesięcy temu abym nie patrzył na wzrost kobiet. Kiedy deklarowałem, że przy moim wzroście -170, wyższe dziewczyny mnie nie zechcą, mogłem przeczytać jaki to jestem płytki, że patrzę na wzrost. Same wmawiałyście mi, że wzrost jest sprawą nieistotną, a teraz przyznajecie, że ma on O G RO M N E znaczenie.Dostałem od was lanie, że zwracam uwagę na to, że kobiety są ode mnie wyższe. Dowiedziałem się, że jestem płytki, tymczasem same piszecie, że niski facet = nie jak partner. Kiedy ubolewałem, że takie powyżej 170 nie będą zainteresowane facetem mierzącym 170 dowiedziałem się, że jestem w błędzie, a teraz same przyznajecie, że niższym nie byłybyście zainteresowane. Ewidentne manipulacje z waszej strony!
Nie wiem, które kobiety tak Ci pisały, bo pamiętam, że był też temat o tym, czy wygląd faceta ma dla kobiet znaczenie - właściwie większość (o ile nie wszystkie) odpowiedziały, że owszem. Wygląd przy pierwszym wrażeniu ma znaczenie i tutaj nie ma się, co oszukiwać. Jako osoba gruba mam mniejsze szanse niż dziewczyny szczupłe jeśli mierzymy się w kategorii pierwszego wrażenia, tak samo mężczyzna z nadwagą będzie miał raczej mniejsze powodzenie niż ten, który jest dobrze zbudowany i nie rozumiem po co ludzie oszukują sami siebie w tej kwestii. Jeśli się kogoś dobrze zna i się w nim zakochuje to ten wygląd rzeczywiście może mieć znaczenie drugorzędne, bo daną osobę znamy z jej charakteru i może on przyćmić nawet ten niski wzrost, ale zanim kogoś poznamy to jednak nieco czasu mija. Oczywiście w życiu byłoby pięknie, gdyby liczyło się jedynie ludzkie wnętrze, ale życie to nie bajka. Tak jak facet na ulicy czy w klubie raczej nie zagaduje do dziewczyny, która mu się nie podoba, licząc że może wnętrze u niej piękne, tak i kobieta raczej nie będzie szukała kontaktu z facetem, który wydaje jej się nieatrakcyjny.
Bartek, zawsze patrz na to co kobieta robi, a nie na to co mowi.
Mężczyzn również się to tyczy ;)
29 maja 2015, 10:33
Nie przeszkadzałby mi niski wzrost faceta. Jeśli jest pewny siebie to w oczach rośnie :) Ale ja też nie mam takiego pragnienia, żeby być postrzeganą jako "mała kobietka", bycie malutką przy facecie wcale nie dodaje mi kobiecości, lubię być jedną z wyższych osób w towarzystwie. Mój wzrost dodaje mi pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa, nie potrzebuję do tego wysokiego mężczyzny :)Ale skoro dla wielu dziewczyn tak bardzo zależy na tym wzroście to zastanawia mnie: gdyby wasz obecny facet (jesteście z nim więc was pociągał) nagle wylądowałby na wózku to stałby się machinalnie aseksualny? Bo przy was dużo niższy, w końcu siedzący na wózku i poczucie bezpieczeństwa też od razu mniejsze.
Woow, zgadzam się w 100%, myślę, że pewność siebie kobiety odgrywa tu ważną rolę :)
30 maja 2015, 15:17
15 cm mniej niż ja to... 145cm wzrostu by musiał mieć :D Także ten... Raczej ciężko. ;) Mojego wzrostu mógłby być, ale nie ukrywam, że im wyższy, tym lepiej. Chociaż z drugiej strony wolałabym umiarkowanie umięśnionego, który ma 160cm wzrostu, niż kompletnie wychudzonego z 170cm wzrostu, także... To też nie do końca reguła. ;)
Ale w żaden sposób nie przeszkadza mi widok takich par, gdzie kobieta jest wyższa. Zresztą nie wiem nawet w czym by mi to miało przeszkadzać. Pewnie gdybym sama miała 180-190cm, to też bym brała pod uwagę niższych od siebie facetów. ;) A mając 160cm... No cóż, nawet nie przypominam sobie, żebym widziała kiedykolwiek niższego. :D
4 czerwca 2015, 23:42
Nie przeszkadzałby mi niski wzrost faceta. Jeśli jest pewny siebie to w oczach rośnie :) Ale ja też nie mam takiego pragnienia, żeby być postrzeganą jako "mała kobietka", bycie malutką przy facecie wcale nie dodaje mi kobiecości, lubię być jedną z wyższych osób w towarzystwie. Mój wzrost dodaje mi pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa, nie potrzebuję do tego wysokiego mężczyzny :)Ale skoro dla wielu dziewczyn tak bardzo zależy na tym wzroście to zastanawia mnie: gdyby wasz obecny facet (jesteście z nim więc was pociągał) nagle wylądowałby na wózku to stałby się machinalnie aseksualny? Bo przy was dużo niższy, w końcu siedzący na wózku i poczucie bezpieczeństwa też od razu mniejsze.
Nie, jak się kogoś kocha to reszta nie ma znaczenia.