Temat: Czy myślę stereotypowo?

Pisałem dziś na czacie z jedną panną i jak się dowiedziałem, że chodzi do zawodówki to od razu zaprzestałem. Gadaliśmy dość krótko, nie wyglądała na głupią, ale z drugiej strony co można wywnioskować po kilkuminutowej rozmowie? Fakt, nie robiła błędów ort i umiała się wysłowić...

Mnie się zawodówka kojarzy ze skrajną patologią, nie ma znaczenia po co tam ludzie idą, tam większość to patola i tyle, szczególnie, że moja matka jest nauczycielką i wie jak jest. 

Uważacie, że myślę zbyt stereotypowo?

mesues napisał(a):

spokojnie, nie studiuję europeistyki ani socjologii dla mnie posiadanie matury to jednak takie minimum nie mówię że każdy powinien iść na studiano ale kurczę, żeby matury nie mieć?ja rozumiem, że ktoś wybiera inną drogę w życiu i na pewno po zawodówce są mądrzy ludzie z dużymi pieniędzmiale przeważa tam patologia i takie są faktybalonka - a to muszę być poważnym panem biznesmenem po 50 żeby móc ocenić pannę, którą poznaję? i nie wywyższaj się poprzez płeć, bo gdyby sytuacja była odwrotna to byłby ból dupy, że szowinizmnie wiem kto powiedział, że faceci później dojrzewają, pewnie jakaś feministka

Popatrz , popatrz , a ja jej nie mam i nie uważam siebie za kogos nie inteligentnego , jestem pracowita , mam cele w zyciu . 

I kij mi w tej matury , mój sąsiad ma i robi na zmywaku + jest bardzo głupi , z głupim podejściem do życia . 

dla przykladu- ja. Nie mialam pomyslu na siebie wiec rodzice wypchali mnie do zsz. Potem poszlam do technikum,zrobilam maturę. A potem na studia ( dwa licencjaty). Obecnie mgr zagranicznej uczelni i pracuje jako nauczycielka. Jestem idiotka? Nie sadze... :\

tak,myślisz stereotypowo

Pasek wagi

sunshiine napisał(a):

mesues napisał(a):

oblałaś maturę czy w ogóle do niej nie podeszłaś? to ma znaczeniepisanie o samym sobie "nie jestem głupi" jest tyle samo warte co teksty "mój synek to taki przystojny, wszystkie panny się na pewno oglądają" - mało obiektywnezrozumcie - jest dużo większe prawdopodobieństwo na trafienie na idiotę po zawodówce niż po studiach
Oblałam usty niemiecki , a później olałam . I co ? Jestem cymbałem ?  Śmieszne masz podejście i mega dziecinne

Nie, cymbałem nie jesteś, ale powodów do dumy też raczej nie masz. Matura jest teraz banalnie prosta, szczególnie ustna - opisanie m.in. co widzi się na obrazku nie powinno nikomu sprawiać trudności. Jeżeli sprawia to niestety oznacza jedno z dwojga, że albo jest niezbyt inteligentny, albo był zbyt leniwy i lekceważył naukę (pomijam przypadki kiedy ktoś był ciężko chory czy miał poważne problemy rodzinne, bo to siła wyższa, mówię o standardowej sytuacji). To, że tak myślę jest takie śmieszne i godne potępiania? Super, że ktoś się potem ogarnął, kształcił, rozwijał, odnalazł pasję i zainteresowania. Ale na moment oblania matury raczej na oklaski nie zasługiwał. 

no to że ty siebie nie uważasz za mało inteligentną to nie znaczy że inni też nie uważają xD wybacz

o oblanej maturze z niemca ci pisałem na poprzedniej stronie, dla mnie orłem nie jesteś, szczególnie że ustna z języka obcego to banał no ale jak sama uważasz się za mądrą to najważniejsze

...........

O, o właśnie to , tylko skieruj tę wypowiedź do siebie.

Pasek wagi

mesues napisał(a):

spokojnie, nie studiuję europeistyki ani socjologii dla mnie posiadanie matury to jednak takie minimum nie mówię że każdy powinien iść na studiano ale kurczę, żeby matury nie mieć?ja rozumiem, że ktoś wybiera inną drogę w życiu i na pewno po zawodówce są mądrzy ludzie z dużymi pieniędzmiale przeważa tam patologia i takie są faktybalonka - a to muszę być poważnym panem biznesmenem po 50 żeby móc ocenić pannę, którą poznaję? i nie wywyższaj się poprzez płeć, bo gdyby sytuacja była odwrotna to byłby ból dupy, że szowinizmnie wiem kto powiedział, że faceci później dojrzewają, pewnie jakaś feministkashunshine - ból dupy jaki płynie z twoich postów i agresja nie wystawiają ci raczej zbyt dobrego świadectwa, a co do twojej oblanej matury no cóż, nie skomentuję. nie wyobrażam sobie w analogicznej sytuacji oblać angola. ale nie o tym jest ten temat

Widocznie nie byles uwazny na lekcjach w szkole. Kobiety dojrzewaja szybciej od mezczyzn, to jest normalne i nie jest powodem do wstydu. Jest to juz dawno potwierdzone naukowo.

Ocenianie innych na podstawie jednej rozmowy czy tez jednego faktu z zycia jest dla mnie po prostu niedojrzale i prostackie. Podobnie jak wywyzszanie sie i nazywanie kogos "glupszym". 

Stereotypy moga byc bardzo krzywdzace- Ciebie rowniez mozna od razu ocenic po kilku postach w tym temacie oraz chociazby na podstawie wczesniejszego tematu ktory zalozyles ze swoja poltoramiesieczna historia milosna. 

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

sunshiine napisał(a):

mesues napisał(a):

oblałaś maturę czy w ogóle do niej nie podeszłaś? to ma znaczeniepisanie o samym sobie "nie jestem głupi" jest tyle samo warte co teksty "mój synek to taki przystojny, wszystkie panny się na pewno oglądają" - mało obiektywnezrozumcie - jest dużo większe prawdopodobieństwo na trafienie na idiotę po zawodówce niż po studiach
Oblałam usty niemiecki , a później olałam . I co ? Jestem cymbałem ?  Śmieszne masz podejście i mega dziecinne
Nie, cymbałem nie jesteś, ale powodów do dumy też raczej nie masz. Matura jest teraz banalnie prosta, szczególnie ustna - opisanie m.in. co widzi się na obrazku nie powinno nikomu sprawiać trudności. Jeżeli sprawia to niestety oznacza jedno z dwojga, że albo jest niezbyt inteligentny, albo był zbyt leniwy i lekceważył naukę (pomijam przypadki kiedy ktoś był ciężko chory czy miał poważne problemy rodzinne, bo to siła wyższa, mówię o standardowej sytuacji). To, że tak myślę jest takie śmieszne i godne potępiania? Super, że ktoś się potem ogarnął, kształcił, rozwijał, odnalazł pasję i zainteresowania. Ale na moment oblania matury raczej na oklaski nie zasługiwał. 

Na tamten moment może powodów do dumy nie było , liczy się to co tu i teraz ,a  teraz jest powód do dumy .

Warunki nie pozwalały na zdanie matury , trzeba było iść do pracy . I owszem zlekceważyłam mature i nie żaluje , bo na studia się nie wybierałam więc po co mi matura ? Wole mieć zawód niż średnie pełne wyksztalcenie , mam średnie nie pełne i zrobionego Architekta , hobbistycznie wykonuje aranżacje , zawodowo ide w kierunku kosmetyki i to mnie kręci , kosmetologia na studiach to wałkowanie teori ktorą sama pochłaniam , czytając i ucząc się w szkole , za to studium o kierunku Technik uslug kosmetycznych to 80% praktyki .

Próbuje kolesiowi wytłumaczyć  że sie nie ocenia ludzi po wykształceniu, bo ktoś może mieć wykrztalcenie i nic do powiedzenia , ale nie dociera ma swój spatrzony świwtopogląd więc po co już dyskutować .

Liczy się charakter , i jak widać mozna bez matury i magistra coś osiągnąc i się kształcić , i zawód , wykształcenie nie ma nic do inteligencji . 

coś nie zauważam, żeby te kobiety tak szybko dojrzewały

no ale ok, temat nie o tym

różnica jest taka, że ja się pozwalam oceniać

bo każdy każdego ocenia, taka jest prawda

różne rzeczy są wyśmiewane, ja nie żyję w wyidealizowanym świecie

"wykrztałcenie" - no tak, wychodzą pierwsze kwiatki twojej inteligencji

mesues napisał(a):

coś nie zauważam, żeby te kobiety tak szybko dojrzewałyno ale ok, temat nie o tymróżnica jest taka, że ja się pozwalam oceniaćbo każdy każdego ocenia, taka jest prawdaróżne rzeczy są wyśmiewane, ja nie żyję w wyidealizowanym świecie"wykrztałcenie" - no tak, wychodzą pierwsze kwiatki twojej inteligencji

Nie czepiaj sie literówki , bo piszę na biegu i mogę się pomylić 

Przynajmniej będziesz miał pożywke :) 

dwa razy tak napisałaś a do tego "krztałcić" 

ja nie jestem za jakąś wielką poprawnością językową (choć fajnie by było) ale takie błędy co ty robisz to serio kryminał 

i to też świadczy o człowieku

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.