Temat: nie wiem co o tym myśleć...

Hej.
Jakiś czas temu przez internet poznałam świetnego faceta. Szybko mnie sobą zauroczył, mieszkał 40 km ode mnie. Nasze rozmowy dość szybko stały się intymne, nie przeszkadzało mi to, bo byłam w nim zakochana. Po tygodniu pisania przyszedł czas na spotkanie, on przyjechał do mnie do miasta. Wyszło tak, że zrobiłam mu loda (dziś tego żałuję, uważam, że to było za szybko). Wtedy czułam się na to gotowa, on też był zadowolony, pisał po spotkaniu, że byłam niesamowita.
Potem przyszedł czas na drugie spotkanie, bałam się, że po pierwszym mnie oleje, ale tak się nie stało... znów przyjechał do mnie i było już mniej miło. Miałam trochę gorszy dzień, gorzej nam się gadało, dodatkowo miałam do niego pretensje, że jest za mało czuły i romantyczny. Na tym spotkaniu także zrobiłam mu dobrze.

On po spotkaniu stwierdził, że nie pasujemy do siebie i zerwał kontakt. Ja przeprosiłam za swoje zachowanie, ale on stwierdził, że nie chce się już spotykać. Czuje się trochę wykorzystana, co wy o tym myślicie? On w rozmowach na fejsie dość dużo pisał o seksie, ale z drugiej strony miło mi się z nim spędzało czas i na żywo nie sprawiał wrażenia napaleńca. Zadaje sobie tylko pytanie czy on by wgl przyjechał gdybyśmy wcześniej nie ustalili, że bd ten lodzik (bo już przed spotkaniem to ustalaliśmy)
Co do wieku - on niecałe 20, ja 15.


Miałam wtedy skończone 15 lat... po prostu zakochałam się w nim. On mi mówił, że seks na pierwszej randce to nic złego, żebym się nie bała, że mnie skrzywdzi, bo jego też dziewczyna kiedyś skrzywdziła a mi zaufał. Raz mi się wydaje, że mnie wykorzystał, a raz, że taki facet jak on nie mogłby tego zrobić. Dalej mi na nim zależy.

julaa77 napisał(a):

Miałam wtedy skończone 15 lat... po prostu zakochałam się w nim. On mi mówił, że seks na pierwszej randce to nic złego, żebym się nie bała, że mnie skrzywdzi, bo jego też dziewczyna kiedyś skrzywdziła a mi zaufał. Raz mi się wydaje, że mnie wykorzystał, a raz, że taki facet jak on nie mogłby tego zrobić. Dalej mi na nim zależy.

Daruj go sobie. Umówił się z nastolatką, wykorzystał ją na pierwszej randce, później olał - rozumiem, że imponuje Ci bo jest starszy i mądrzejszy, że Cię oczarował, bo to trochę wyższy poziom, niż koledzy z klasy, ale wciąż jest z niego kawał gnojka.

Olał mnie po drugim spotkaniu... nie po pierwszym. Przyznam, że to ja trochę to wszystko zaczęłam. Bo na początku naszych rozmów napisałam, że chętnie bym się pouczyła angielskiego na jego kolanach. Od tamtego momentu prawie codziennie pisaliśmy o seksie, on był bardzo napalony. Trochę mi to momentami przeszkadzało, że tyle o tym piszemy, ale był bardzo czarujący i na żywo świetnie się przy nim czułam.

jestem przerażona tym co czytam.. jak w wieku 15 lat można mieć tak mało oleju w głowie. Dałaś się wykorzystać pierwszemu lepszemu napalonemu gościowi z neta. Po prostu nigdy więcej tego nie rób. Wierz mi ze nie on jeden będzie taki czarujący, a jak każdemu takiemu zaufasz  to przed 18stka skończysz albo z chorobami wenerycznymi albo z brzuchem. 

Zrobiłaś coś poza seksem oralnym dla niego ? 

julaa77 napisał(a):

Olał mnie po drugim spotkaniu... nie po pierwszym. Przyznam, że to ja trochę to wszystko zaczęłam. Bo na początku naszych rozmów napisałam, że chętnie bym się pouczyła angielskiego na jego kolanach. Od tamtego momentu prawie codziennie pisaliśmy o seksie, on był bardzo napalony. Trochę mi to momentami przeszkadzało, że tyle o tym piszemy, ale był bardzo czarujący i na żywo świetnie się przy nim czułam.

Ty masz piętnaście lat, on ma dwadzieścia. Ty masz prawo być naiwna, zagalopować się we flircie, bo masz jeszcze czas, aby nauczyć się gdzie leżą granice. On powinien już je znać - i Twój wiek jest jedną z takich granic. Nie obarczaj się odpowiedzialnością za to, co się stało. Popełniłaś błąd, stało się i tyle. Możesz tylko postarać się go nie powtórzyć. Ale to on powinien wiedzieć, kiedy się wycofać - to on jest dorosły.

Czujesz się wykorzystana i moim zdaniem masz do tego prawo. Masz 15 lat, dopiero zaczynasz w temacie relacji damsko - męskich i jeśli chłopak, który cię oczarował wmówił ci, że kontakty seksualne na pierwszym spotkaniu nie są niczym złym, to po prostu mu uwierzyłaś. Podświadomie chciałaś uwierzyć, żeby podtrzymać tę relację. Niektórzy faceci to gnojki i zależy im tylko na jednym, nie myślą o uczuciach dziewczyny... Nie odzywaj się już do tego kolesia bo nie jest tego wart, a na przyszłość pamiętaj - jak kocha to poczeka :) Jeśli mężczyźnie naprawdę będzie na tobie zależeć, to nie będzie naciskał na seks jeśli będzie wiedział że nie jesteś gotowa.

Pasek wagi

bede_silna! - a jak wg Ciebie powinien się zachować w takiej sytuacji porządny facet?

julaa77 napisał(a):

bede_silna! - a jak wg Ciebie powinien się zachować w takiej sytuacji porządny facet?

Odpowiedzialny dwudziestolatek nie będzie romansował z piętnastolatką. Pięć lat różnicy w tym wieku to bardzo dużo.

Boże....biegnę do córki ją edukować....chociaż ma 2 lata.....Gdzie jest Twoja Matka w tym wszystkim.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.