- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2015, 23:52
Hej,
czemu facet na początku znajomości odnosi się do mnie w sposób normalny a później od połowy znajomości, okazuje się, że zmienił styl pisania do mnie na bardzo luźny? Co to znaczy? Nie przeklina, nic. Ale np pisze, EJ, JOŁ, NO ELO.
Czy to znaczy , że jestem TYLKO koleżanką-friendzone już na zawsze? Czy może dobrze czuje sie w moim towarzystwie i dlatego tak pisze :)?Czy po prostu za szybko podeszłam do tej znajomości i on to wyczuł :)?
On jest spoko, ale z innego miasta. Obecnie odzywamy się sporadycznie. Zawsze mam obiekcje czy pierwsza pisać. Widzieliśmy się kilka razy kiedy byłam w jego mieście.Sam mówił mi aby kontaktu nie zrywać, a czasem miałam wrażenie, że mnie olewał. Tylko nie wiem czy sobie to wkręciłam, czy tak naprawdę było Ja do tej znajomości tylko na samym początku podchodziłam luźno, a później już zaczęłam się stresować bo on mi się zaczął podobać :)
Warto pisać z nim jak z kumplem? Bo mogę zacząć być mega luźna i specjalnie często do niego pisać. Jak mi nie zależy mogę pisać o wszystkim, a jak mi zależy to się spinam, udaję zajętą studiami, pracą i nie piszę często
Co radzicie?
Chyba muszę sobie zrobić hierarchię wartości tej znajomości. On mi się podoba, od razu się zaczęłam stresować. On na początku był trochę spięty a teraz pisze do mnie luźnej. Czy to dobry znak? Ja nie wiem...
Szkoda, że on jest z innego miasta i np nie możemy się gdzieś spontanicznie w mieście spotkać. I dlatego mam tyle obiekcji. Też ten zwrot w stylu pisania. Może to dobrze.
Przepraszam za paranoję ;)
26 stycznia 2015, 16:36
A czemu nie możesz z nim nadal gadać, nawet jeśli zmienił styl pisania? Jeśli fajnie ci się z nim pisze to nawet jeśli nie ma żadnych zabarwień miłosnych, a tylko czysto koleżeńskie warto się odzywać. Moim zdaniem przez internet nic nie znaczy że odezwiesz się pierwsza. W końcu ktoś się odezwać musi ;D
widzisz ja próbuję rozmawiać jak z kumplami. wysyłam linki z muzyką czy coś. ale widzę , ze on odpowiada np po godzinie ( mimo, że jest dostęny) i np wcześniej to zobaczył ( wiem, że to człowiek nieużywający fejsa często, ale zwykle jak pisaliśmy to odczytywał od razy i odpisywał).
ostatnio zagaiłam rozmowę ale dostłownie były to 3 zdania typu ja- on-ja. więc pewnie nie chce.
tylko wlasnie boje się tego, że jak mnie zobaczy z koleżanką ( albo samą ) na tym pokazie ( namawiam ją by ze mną poszła) to pomysli, że ja go nachodzę i nawet przyjeżdżam na to samo wyzarzenie do innego miasta. a ja się dodałam tydzień wcześniej...