Temat: do usunięcia

.

gwiazdexa20 napisał(a):

do mnie się przyczepil jeden chłopak.z wygladu w zupełnie nie moim typie, poprostu brzydki. Tamten czas był dla mnie bardzo ciężki, bo byłam po rozstaniu z innym i w depresji. Czasem się z nim widywalam, ale tez bardzo często olewalam,na wspólnych wypadach ze znajomymi go ignorowalam i uciekalam byleby nie chwycił za dłoń. Po ok 3 mies wyznał mi miłość, byłam bardzo zaskoczona. Pomyslalam sobie,ze muszę mu odpowiedziec to samo,bo go zranie.i tak byliśmy sobie "w związku" widujac się ok 3 razy w miesiącu. Nie miałam z nim ochoty gadac codziennie,spotykac się ,bo miałam "ciężkie studia". W końcu postanowilan skończyć się męczyć i jego tez.oczywiście zwalajac winę na moje studia i depresję.on błagał,prosił,ze będzie bardziej wyrozumialy,ze Nir będzie nalegał na spotkania, ze może być jak dotychczas. Zgodzilam się to jeszcze ciągnąć,bo juz płakał ,a ja nie chcialam go ranić. Po ok pol roku wszystk obróciło się o 360 stopni,pokochalam go na Maxa,jest dla mnie  najprzystojnijeszy na świecie i bardzo dobry.kocham go do szaleństwa.teraz widujemy sie baardzo często i jestesmy ciągle w kontakcie.pluje sobie w brodę za tamto zachowanie i ciągle go przepraszam za to jaka byłam w stosunku do niego.Myślę,ze powinnas dac wam szansę:) nie macie nic do stracenia.mam tylko nadzieje,ze u was tak długo nie będzie to trwało.powodzenia!

,,cieżkie studia'' i nie wiesz co to znaczy obrót o 360 stopni ? pozdro

a co do tematu to nie radze autorce w to wchodzic, chyba jesteś na ten moment zdesperowana bo nie masz nikogo innego do wyboru, lepiej poczekaj na kogos kto chociaz troche ci się spodoba

Pasek wagi

Przez kilka lat mialam mega przystojnego faceta.. Po rozstaniu zaczął się kolo mnie kręcić jego kolega :) w porownaniu do byłego wyglądał naprawdę słabo i byl totalnie nie w moim typie ale mimo to cos mnie do niego ciągnęło ;) zaczęło się od wspólnych imprez a teraz od wakacji jesteśmy razem :D najchętniej nie wypuszczalabym go z łóżka .. Ma w sobie po prostu TO COS  , i wydaje mi się ze to jest najważniejsze ;) 

jeszcze dodam jedno od siebie. Zalezy co masz na myśli pod tym że Ci się nie podoba.

Jak słysze takie zdanie to widzę przez sobą zaniedbanego, brudnego "menela" :D 

Mój chłopak teraz dla mnie jest chodzącym cudem mimo że widzę jego wady.
Jeżeli chlopak o siebie dba, nosi fajne, czyste ciuchy, nie ma jakichś żółtych zębów, dba o zarost (brody są sexy tylko jak są zadbane), nie ma tłustych włosów i ładnie pachnie, ma czyste paznokcie to SPORÓBUJ, nic Ci nie szkodzi, pocałuj go :) najwyżej jak po paru pocałunkach uznasz, że to nie to, to powiesz mu że wolisz tylko kumplowanie się :) 

"Żeby wygrać trzeba grać" 

Pasek wagi

.

missnn napisał(a):

gwiazdexa20 napisał(a):

do mnie się przyczepil jeden chłopak.z wygladu w zupełnie nie moim typie, poprostu brzydki. Tamten czas był dla mnie bardzo ciężki, bo byłam po rozstaniu z innym i w depresji. Czasem się z nim widywalam, ale tez bardzo często olewalam,na wspólnych wypadach ze znajomymi go ignorowalam i uciekalam byleby nie chwycił za dłoń. Po ok 3 mies wyznał mi miłość, byłam bardzo zaskoczona. Pomyslalam sobie,ze muszę mu odpowiedziec to samo,bo go zranie.i tak byliśmy sobie "w związku" widujac się ok 3 razy w miesiącu. Nie miałam z nim ochoty gadac codziennie,spotykac się ,bo miałam "ciężkie studia". W końcu postanowilan skończyć się męczyć i jego tez.oczywiście zwalajac winę na moje studia i depresję.on błagał,prosił,ze będzie bardziej wyrozumialy,ze Nir będzie nalegał na spotkania, ze może być jak dotychczas. Zgodzilam się to jeszcze ciągnąć,bo juz płakał ,a ja nie chcialam go ranić. Po ok pol roku wszystk obróciło się o 360 stopni,pokochalam go na Maxa,jest dla mnie  najprzystojnijeszy na świecie i bardzo dobry.kocham go do szaleństwa.teraz widujemy sie baardzo często i jestesmy ciągle w kontakcie.pluje sobie w brodę za tamto zachowanie i ciągle go przepraszam za to jaka byłam w stosunku do niego.Myślę,ze powinnas dac wam szansę:) nie macie nic do stracenia.mam tylko nadzieje,ze u was tak długo nie będzie to trwało.powodzenia!
,,cieżkie studia'' i nie wiesz co to znaczy obrót o 360 stopni ? pozdroa co do tematu to nie radze autorce w to wchodzic, chyba jesteś na ten moment zdesperowana bo nie masz nikogo innego do wyboru, lepiej poczekaj na kogos kto chociaz troche ci się spodoba

Tak,powiem więcej, są to studia scisle związane z matematyka:]  tak akurat mowie w przenosni i będę mówić. Ehh teraz takie czasy,ze ludzie malo co się do tematu wypowiadają,tylko krzyczą swoje:)

gwiazdexa20 napisał(a):

missnn napisał(a):

gwiazdexa20 napisał(a):

do mnie się przyczepil jeden chłopak.z wygladu w zupełnie nie moim typie, poprostu brzydki. Tamten czas był dla mnie bardzo ciężki, bo byłam po rozstaniu z innym i w depresji. Czasem się z nim widywalam, ale tez bardzo często olewalam,na wspólnych wypadach ze znajomymi go ignorowalam i uciekalam byleby nie chwycił za dłoń. Po ok 3 mies wyznał mi miłość, byłam bardzo zaskoczona. Pomyslalam sobie,ze muszę mu odpowiedziec to samo,bo go zranie.i tak byliśmy sobie "w związku" widujac się ok 3 razy w miesiącu. Nie miałam z nim ochoty gadac codziennie,spotykac się ,bo miałam "ciężkie studia". W końcu postanowilan skończyć się męczyć i jego tez.oczywiście zwalajac winę na moje studia i depresję.on błagał,prosił,ze będzie bardziej wyrozumialy,ze Nir będzie nalegał na spotkania, ze może być jak dotychczas. Zgodzilam się to jeszcze ciągnąć,bo juz płakał ,a ja nie chcialam go ranić. Po ok pol roku wszystk obróciło się o 360 stopni,pokochalam go na Maxa,jest dla mnie  najprzystojnijeszy na świecie i bardzo dobry.kocham go do szaleństwa.teraz widujemy sie baardzo często i jestesmy ciągle w kontakcie.pluje sobie w brodę za tamto zachowanie i ciągle go przepraszam za to jaka byłam w stosunku do niego.Myślę,ze powinnas dac wam szansę:) nie macie nic do stracenia.mam tylko nadzieje,ze u was tak długo nie będzie to trwało.powodzenia!
,,cieżkie studia'' i nie wiesz co to znaczy obrót o 360 stopni ? pozdroa co do tematu to nie radze autorce w to wchodzic, chyba jesteś na ten moment zdesperowana bo nie masz nikogo innego do wyboru, lepiej poczekaj na kogos kto chociaz troche ci się spodoba
Tak,powiem więcej, są to studia scisle związane z matematyka:]  tak akurat mowie w przenosni i będę mówić. Ehh teraz takie czasy,ze ludzie malo co się do tematu wypowiadają,tylko krzyczą swoje:)

sorry ale są 2 błędy które mnie tak irytują, że musze zawsze je wytknąć :P

360 stopni i bynajmniej :P

nigdy nie zapomne jak wykładowczyni od matematyki na moim uniwerku też popełniła ten sam błąd ;p sorry za offtop

Pasek wagi

Według mnie niekoniecznie facet musi Ci się podobać z wyglądu i być dokładnie "w Twoim typie", ale jednak jakaś chemia musi między Wami być, coś musi Cię do niego ciągnąć - nawet charakter czy poczucie humoru może wywoływać pociąg seksualny ;) Z tego co piszesz, u Was "chemia nie teges", nie pakowałabym się w to, dopóki czegoś nie poczujesz.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.