- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 grudnia 2014, 15:25
Mam 20 lat i nigdy z nikim nie bylam. Nie dlatego, ze nie mialam okazji, tylko dlatego, ze odrzucam wszystkich po kolei zanim cokolwiek zacznie sie w ogole dziac. Jestem bardzo powsciagliwa w kontaktach z facetami. Aktualnie "spotykajac" sie z jednym od ok miesiaca, nie dalam sie nawet do tej pory pocalowac, mimo, ze nawet chcialam, ale balam sie "co sobie o mnie pomysli". Nie wyobrazam sobie bliskich kontaktow po krotkim okresie znajomosci. Caly czas z tylu glowy siedzi mi mysl, ze ktos sie dowie, ktos komus powie i bede miala taka, czy taka opinie. Boje sie, ze jesli sama sobie pozwole na jakis krok, to sama zaczne myslec o sobie w taki sposob. W efekcie mam wokol siebie niewidzialny mor i juz nie raz slyszalam, ze jestem "dzika". Ale ja po prostu nie umiem sie mentalnie przelamac, przeraza mnie, ze ktos moglby o mnie zle pod tym wzgledem mowic czy o mnie myslec. Bardzo sie boje takiej latki, ale wydaje mi sie, ze w tym momencie przeginam juz w druga strone :/ miala ktoras z was tak?
2 grudnia 2014, 15:33
jezu, to już w wieku 20 lat ma się takie schizy? nie za wcześnie? Daj sobie jeszcze z 5 lat conajmniej :D
2 grudnia 2014, 15:38
Trochę na wyrost, ale daje do myślenia:
(Sama się dopiero uczę tolerancji i nie przyklejania łatek)
2 grudnia 2014, 15:43
Trudno mi coś Ci poradzić, bo w ogóle nie rozumiem takiego podejścia. Czy to, co sobie ktośtam pomyśli jest ważniejsze od Twojego zadowolenia z życia? I masz chyba jakiś archaiczny obraz kobiety, czego już zupełnie nie mogę pojąć, samą siebie w ten sposób ograniczasz do roli obiektu seksualnego, skoro uważasz, że to decyduje w jakiś sposób o Twojej wartości. Daj spokój, żyj zamiast się zadręczać, bo to bezsensowne.
2 grudnia 2014, 15:47
Ha, jak tak patrze, to chyba źle cię zrozumiałam - ty się boisz łatki puszczalskiej? :s
2 grudnia 2014, 15:51
Ha, jak tak patrze, to chyba źle cię zrozumiałam - ty się boisz łatki puszczalskiej? :s
Tak
2 grudnia 2014, 15:52
Nie bój się, już pewnie masz inną łatkę: żelaznej dziewicy. :D
A tak na serio, to wrzuć na luz. Przestań się tak przejmować, co sobie inni pomyślą. A przesadyzm w żadną stronę nie jest dobry.
2 grudnia 2014, 16:05
Jeśli będziesz zadawalać ludzi....ludzie i tak będą niezadowoleni. Wszystkich nie zadowolisz nigdy, choćbyś sie miała 100 razy urodzić i tak Ci się to nie uda. Zadowalaj tylko i wyłącznie siebie. Chcesz, jest to dobre dla Ciebie, ufasz, czujesz sie dobrze z facetem to działaj.... Zlej łatki ciepłym moczem. Żebyś później niczego w życiu nie żałowała.
2 grudnia 2014, 16:08
ja mialam 17 lat jak mialam pierwszego chlopaka i pocalowalam go dopiero po 2 miesiacach a po 10 miesiacach byl nasz pierwszy raz hehe ale dobrze ze bylam taka bo jestesmy juz 7 lat razem i mamy 2 letnia corke wiec czekaj az sie przelamiesz musisz dojzec do tego nic na sile i nie martw sie opinia ludzi bo zawsze tak czy tak o czyms musza gadac
2 grudnia 2014, 16:14
TakHa, jak tak patrze, to chyba źle cię zrozumiałam - ty się boisz łatki puszczalskiej? :s
hah, no ja myślałam, że się boisz tej żelaznej dziewicy, jak już ktoś wspomniał. Serio - mało jest tak...hmm, surowych moralnie ludzi, żeby całowanie w wieku 20 lat uznali za niestosowne. Więc możesz spać spokojnie.