Temat: Pomocy! Problem z interpretacją zachowania kolegi.

Witajcie

Jestem już taka głupia i sama nie wiem co mam robić...

Przed studiami poznałam pewnego faceta. Przegadaliśmy cały wieczór i ogólnie było fajnie. Bardzo mi się spodobał. Jednak później okazało się że bedziemy studiować razem na roku. Automatcznie wrzuciłam go do friendzonu. Ponadto podobał się ona mojej koleżance. Ona twierdziła, że ze wzajemnością, ale on kompletnie nic nie zrobił.

Zawsze miałam z nim dobry kontakt i w sumie gadał tylko ze mną (aż się koleżanki bulwersowały). Miesiąc temu byliśmy na imprezie. Już w trakcie picia jego ręce lądowały nie koniecznie w miejscach gdzie powinny znajdować się czyt. na moim ciele. Przeleżałama nim z 0,5h (ach te jego niesforne dłonie). Problem w tym, że później przestał się do mnie odzywać. Unikał mnie. Do tego stopnia, że kiedy rozdawał indeksy to kiedy przyszla pora na mój przekazał wszystkie koleżance. Odwalał moją część roboty na ćwiczeniach bo nie chciał mi powiedzieć że to moja kolej. Nawet ode mnie nie ściągał. Potem z dnia na dzień wrócił do normalności. I znowu zaczeliśmy się bliżej kontaktować. Z tym że ostatnio zaczął robić mi różne docinki (żartobliwe) że się nie uczę. 

Ogólnie nie zwóciłabym na to uwagi ale ostatnio przed wyjazdem do domu wprosił się do mnie. Siedzieliśmy na kanapie baaaardo blisko (tak że musiał trzymać swoją dłon prawie na mojej nodze), kazał się przytulać i komplementować (mnie tez komplementował)

Tak się zdarzyło że umówiłam się z jego przyjacielem na spotkanie i jak mu powiedziałam że on do mnie wpadł i sam to zaproponował to aż mu oczy z orbit wyszły.

Ponadto mój kolega jest typem nieśmiałego romantyka i dżentelmena który kobiecie nigdy nie odmówi. I jest słodki.

Ja już sama nie wiem jak mam interpretować jego zachowanie. Cały czas się głowię bo boje się że ja będę chciała czegoś więcej a on tylko przyjażń. 

Co wy o tym sądzicie? Pomocy

Zapomniałam dodać, że kolega NIGDY nie miał dziewczyny (ja chłopak zresztą też)

podlotek

Pasek wagi

jak dla mnie to on chce więcej, tylko, że niekoniecznie myśli o tym o czym Ty myślisz

Kolega otwarcie mówi, że seks to tylko ze stałą partnerką. On naprawdę jest wrażliwym romantykiem (ciężko uwierzyć że są tacy ale są :P ) Więc to z góry można wykluczyć. Ponadto wie, że jestem dziewicą, a on niedoświadczonych dziewczyn nie chce zranić (patrz dłuuuuugi związek) Dziękuję za odpowiedź :) Zresztą ja przede wszystkim chciałabym wiedzieć na czym stoję...

Wiem, że kolega zachowuje się dosyć dziecinnie. Też bym chciała, żeby stał się bardziej dojrzały...

+ Kolega jak staje za mną na ćwiczeniach to stoi tak blisko, że nasze ciała stykają się. Można to tłumaczyć chęcią zobaczenia większej ilości rzeczy  (ja jako niska kobitka zawsze jestem przepuszczana :P) Ale żaden z innych kolegów tego nie robi.

Proszę was o rady. Ja sama jestem totalnie zielona. A boje się że jak powiem to mojej przyjaciółce to poleci się go spytać (na imprezie się go pytała czy ma wyjść z domu na noc czy on mnie bierze do siebie ;/) 

podobasz mu się, a jest nieśmiały. przy Tobie nie może się powstrzymać przed dotykaniem Cię, a potem jak jest sam to jest mu głupio, że w ten sposób się zachowywał - stąd to unikanie Ciebie po akcji na imprezie. jednak z racji, ze mu się podobasz to ciągnie go do Ciebie, więc potem znowu zaczął się odzywać.

jak dla mnie to on chce więcej, tylko, że niekoniecznie myśli o tym o czym Ty myślisz

Ritsia napisał(a):

Kolega otwarcie mówi, że seks to tylko ze stałą partnerką. On naprawdę jest wrażliwym romantykiem (ciężko uwierzyć że są tacy ale są :P ) Więc to z góry można wykluczyć. Ponadto wie, że jestem dziewicą, a on niedoświadczonych dziewczyn nie chce zranić (patrz dłuuuuugi związek) Dziękuję za odpowiedź :) Zresztą ja przede wszystkim chciałabym wiedzieć na czym stoję...Wiem, że kolega zachowuje się dosyć dziecinnie. Też bym chciała, żeby stał się bardziej dojrzały...+ Kolega jak staje za mną na ćwiczeniach to stoi tak blisko, że nasze ciała stykają się. Można to tłumaczyć chęcią zobaczenia większej ilości rzeczy  (ja jako niska kobitka zawsze jestem przepuszczana :P) Ale żaden z innych kolegów tego nie robi.Proszę was o rady. Ja sama jestem totalnie zielona. A boje się że jak powiem to mojej przyjaciółce to poleci się go spytać (na imprezie się go pytała czy ma wyjść z domu na noc czy on mnie bierze do siebie ;/) 

a sa niewrazliwi romantycy ?!?!

sickmind napisał(a):

jak dla mnie to on chce więcej, tylko, że niekoniecznie myśli o tym o czym Ty myślisz

tez tak sadze

Beatryx dziękuję za odpowiedź :)

Elewinkaa chodziło mi ogólnie o istnienie takich romantyków... którzy słuchają pościelowych piosenek, zresztą ":P" określało żart :P 

Ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że mu chodziłoby tylko o seks. Jakoś mi nie pasuje. To taki słodki chłopiec


Ritsia napisał(a):

Beatryx dziękuję za odpowiedź :)Elewinkaa chodziło mi ogólnie o istnienie takich romantyków... którzy słuchają pościelowych piosenek, zresztą ":P" określało żart :P Ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że mu chodziłoby tylko o seks. Jakoś mi nie pasuje. To taki słodki chłopiec

aa takich to znam pic tysicy 

a poza tymi sytuacjami  to jeszcze jakos sie spotykacie i wgl ?

Na studiach codziennie się widzimy i codziennie ze sobą rozmawiamy.  Ja uważałam, że nasza relacja jest czysto kumpelska, a potem, że zwyczajnie brak mu bliskości. A teraz to już sama nie wiem bo on coraz częściej szuka tego kontaktu fizycznego. Szczególnie jak jesteśmy sami. 

Takich to ja dopiero 2 poznałam. Ten kolega i nasz wspólny przyjaciel :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.