- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2014, 19:20
Czxytalam ostatnio taki watek na Wizazu w ktorym pare osob mowilo, ze kobiety nudza fajni, kochani i mili faceci i dlatego wola badboyow. Faceci rowniez wola zolzy niz mile, spokojne dziewczyny. Co myslicie o tym ?
14 marca 2014, 19:37
To stereotyp, ale jak w każdym stereotypie jest w tym trochę prawdy. Jak nie raz widzę z kim wiążą się moi koledzy i potem, jak się to dla nich kończy, to aż mi ich żal. Oni na prawdę fajni, mili goście, a one wredne jędze. Tu też nasuwa się kolejny stereotyp o tym, że "przeciwieństwa się przyciągają".
14 marca 2014, 19:38
nie rozumiem słowa badboy w sensie ze co ?!
fajni mili i kochani sa ok tylko zeby sie w patofla nie zamienili bo tego nie scierpie
14 marca 2014, 19:45
mezczyzni sypiają z roznymi kobietami - głupimi, madrymi, brzydkimi, ładnymi,grubymi,chudymi....
ale za żonę biorą kobietę którą szanują - nie barbie,nie służącą, nie mysz i nie totalą zołzę-furiatkę
o to chodzi w tej słynnej książce - żeby się szanować, nie ustępować w ważnych sprawach, mieć własne zdanie i kregoslup moralny, niezaleznosc finansowa, marzenia... o taką ZOLZE chodzi
wtedy mezczyzna patrzy na ciebie jako na partnera do wspolnego, fajnego zycia :)
to że facet szaleje z miłości i porządania dla szarej myszy bez charakteru.. cóz... zdarza się tylko w Greyu i Zmierzchu ;)
14 marca 2014, 19:45
Jeśli mówimy o bad boy'u w sensie - wredny dresiarz, przemoc domowa, apodyktyczny, samolubny narcyz itd. to nie, tacy mnie nie interesują.
Jeśli mówimy o bad boy'u jako o facecie który ma pazur, jest pewny siebie, intrygujący, ale też kulturalny, czuły i szanuje kobietę, to tak, tacy często przykuwają kobiecą uwagę, bo wydają się męscy i silni.
A ci wszyscy "fajni mili chłopcy" to najczęściej po prostu ciepłe kluchy, a kto by chciał się wiązać z ciepłą kluchą?
14 marca 2014, 19:54
Jeśli mówimy o bad boy'u w sensie - wredny dresiarz, przemoc domowa, apodyktyczny, samolubny narcyz itd. to nie, tacy mnie nie interesują.Jeśli mówimy o bad boy'u jako o facecie który ma pazur, jest pewny siebie, intrygujący, ale też kulturalny, czuły i szanuje kobietę, to tak, tacy często przykuwają kobiecą uwagę, bo wydają się męscy i silni.A ci wszyscy "fajni mili chłopcy" to najczęściej po prostu ciepłe kluchy, a kto by chciał się wiązać z ciepłą kluchą?
(y)
14 marca 2014, 19:55
ja lubię badboyów właśnie choć zwykle źle na tym wychodziłam hehe natomiast co do drugiej strony to po własnym doświadczeniu zauważyłam , że jak byłam milusia dla chłopaka itd to zawsze mnie wciula robił i robił ze mna co chciał, natomiast jak zaczęłam być zołzowata to zaczął "latać " za mną. Nie wiem czy akurat ja tylko tak trafiłam czy z innym chłopakiem np byłoby inaczej.
14 marca 2014, 20:13
Ja sama jestem miła i nudna, dlatego też takiego faceta dla siebie chcę - taki własnie jest mój narzeczony, spokojny, ułożony i miły. Jest nam ze sobą świetnie, wieczorami oglądamy filmy i pijemy herbatkę.
14 marca 2014, 20:37
nie wiem czy mając 40 lat, pracę, dzieci na utrzymaniu sikałabym za badboyem....
Kwestia wieku i doświadczenia życiowego