8 marca 2014, 11:01
Kochane!
Piszę do Was podzielić się z Wami moją historią oraz poruszyć hasło podane w temacie, Wasze doświadczenia, opinie.
Przebywam za granicą na wymianie studenckiej od września. Już w pierwszym miesiącu poznałam osobę, która mnie zainteresowała na tyle, żeby pisać z nim codziennie przez 6 miesięcy. Przez ten czas umawialiśmy się parę razy na spotkanie, ale z winy obu stron nigdy do niego nie doszło. Dopiero miesiąc temu mieliśmy wspaniałą randkę, po której kontakt się urwał. Odezwał się do mnie dopiero po 3 tygodniach z wytłumaczeniem, że usłyszał plotkę, że spotykam się ze swoim byłym chłopakiem i dopiero się dowiedział, że chodziło o inną osobę z mojego miasta, o takim samym imieniu(którą nawiasem mówiąc znam). Sprawy znów zaczęły się rozkręcać, aż do czasu kiedy postanowił przeprowadzić ze mną poważną rozmowę, a mianowicie jakie są moje oczekiwania od nas. Facet jest miejscowy, ja wyjeżdżam za 3 miesiące i może jestem zbyt dużą optymistką, ale chętnie bym spróbowała. On był również na wymianie studenckiej i przeżył miłość, która nie zadziałała na odległość, co go bardzo przybiło. Niestety on już dostał staż w zupełnie innym państwie od września, ale mimo to mówi, że nie może przestać się ze mną spotykać, mimo, że to nie ma przyszłości. Doszłam do wniosku, że chodzi mu o związek bez zobowiązań i nie mam zamiaru zgodzić się na takie coś, mimo iż ściska mnie w żołądku, że nie spotkam już go nigdy, ale nie chcę być o niego zazdrosna. Jednak on stwiedził, że dla niego to może się spotykać tylko ze mną, ale bez przyszłości po moim wyjeździe. Dla mnie ważniejsza jest duma i poczucie wartości i nie zgodziłam się.
Czy postąpiłybyście tak samo? Czy macie doświadczenia w tym temacie?
Edytowany przez bajlandoo 8 marca 2014, 11:02
8 marca 2014, 12:28
Jajanka napisał(a):
hmm powiem jak ja bym zrobiła, nie koniecznie ma to dużo wspólnego z moralnością.... ja bym poszła na taki układ! Przeżyła przygodę życia, "wyseksiła" się za wszystkie czasy i miała piękne wspomnienia do końca życia! Tak na serio... jeśli on jest w Hiszpanii, Ty za chwilę w Polsce - jak to ma działać?!? Moglibyście się odwiedzać nie wiem raz,dwa razy do roku - ale taki związek jest bez sensu przecież. Rada dla Ciebie - zrób tak, żebyś dobrze się czuła sama ze sobą. Nie może Cię gryźć sumienie, że coś jest nie po Twojej myśli i w gruncie rzeczy tego nie chcesz. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie być w takim układzie - może właśnie Ty nie :) Przemyśl na spokojnie po prostu.
Dziękuje:* Bardzo dobra rada
- Dołączył: 2014-03-03
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 88
8 marca 2014, 12:38
No gdzie Ty jesteś na tym Erasmusie? :D Kocham Hiszpanię, jestem ciekawa! :D
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
8 marca 2014, 12:43
_morena napisał(a):
bajlandoo napisał(a):
Jajanka napisał(a):
hmm powiem jak ja bym zrobiła, nie koniecznie ma to dużo wspólnego z moralnością.... ja bym poszła na taki układ! Przeżyła przygodę życia, "wyseksiła" się za wszystkie czasy i miała piękne wspomnienia do końca życia! Tak na serio... jeśli on jest w Hiszpanii, Ty za chwilę w Polsce - jak to ma działać?!? Moglibyście się odwiedzać nie wiem raz,dwa razy do roku - ale taki związek jest bez sensu przecież. Rada dla Ciebie - zrób tak, żebyś dobrze się czuła sama ze sobą. Nie może Cię gryźć sumienie, że coś jest nie po Twojej myśli i w gruncie rzeczy tego nie chcesz. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie być w takim układzie - może właśnie Ty nie :) Przemyśl na spokojnie po prostu.
Dziękuje:* Bardzo dobra rada
tylko się zabezpiecz i nie przyznaj przyszłemu mężowi
hah :D spokojnie :D
póki co nie mam możliwości takiej przygody :P ani męża na horyzoncie :D
edit: Ah doczytałam, że to rada dla autorki... wydaje mi się, że autorka zdaje sobie sprawę z konsekwencji niezabezpieczania się ;) Ciążowych i chorobowych ;)
Edytowany przez Jajanka 8 marca 2014, 12:44
8 marca 2014, 13:05
Haha, no tak...w Hiszpanii jestem na południu. Wolę nie zdradzać szczegółów:) Dziękuje za rady o zabezpieczenie
. Decyzja już podjęta, ale chciałam poznać opinię Vitalijek :)
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5293
8 marca 2014, 13:13
widzisz, Ty jestes zuroczona, a on patrzy na Ciebie jak na "ciastko z dziurká". Hiszpanie to straszni bajeranci. Groaca krew i niestaosc w uczcuciach. Sa wyjatki, ale ten juz nawet Cie nie czaruje, tyko wprost oferuje seks na pozegnanie i bye-bye.
Ty sie zakochasz, a on juz bedzie sie rozgladal za kolejna laská. a ja wpadniesz, to rzeczywiscie "wspomnienia" do konca zycia.
daaruj sobie, bo nic z tego nie bedzie, tylko wiecej cierpienia.
- Dołączył: 2014-03-03
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 88
8 marca 2014, 13:20
Oj powiedz chociaż które okolice :) Jestem ciekawa tamtejszych rejonów!
- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Kolbuszowa
- Liczba postów: 25
8 marca 2014, 16:31
a ja tam bym się zgodziła, fajna przygoda a poza tym możesz go już nie spotkać, a może seks będzie taki udany że się rozkochacie w sobie i jednak odległość nie będzie miała szans, życie jest za krótkie żeby nie korzystać z okazji, a kilka intymnych spotkań na seks (nikt nie musi wiedzieć na co) nie oznacza że jesteś kobietą "wolnych obyczajów"... no chyba że jesteś zimna jak lód i seksu nie potrzebujesz...
- Dołączył: 2014-03-03
- Miasto: braniewo
- Liczba postów: 24
8 marca 2014, 18:57
Dziwnie to zabrzmi, ale ja jestem w związku bez zobowiązań... ze swoim byłym. :)
Rozstaliśmy się w styczniu po 8 miesiącach, ale nadal się spotykamy. Jest tak samo, jak w związku, ale jesteśmy przyjaciółmi i jesteśmy wolni. Gdy któreś z nas pozna kogoś nowego druga osoba jej nie zatrzyma, a i tak będziemy się spotykać jak kumple, bo żyć bez siebie nie potrafimy. :D
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
8 marca 2014, 19:30
nuta napisał(a):
widzisz, Ty jestes zuroczona, a on patrzy na Ciebie jak na "ciastko z dziurká". Hiszpanie to straszni bajeranci. Groaca krew i niestaosc w uczcuciach. Sa wyjatki, ale ten juz nawet Cie nie czaruje, tyko wprost oferuje seks na pozegnanie i bye-bye. Ty sie zakochasz, a on juz bedzie sie rozgladal za kolejna laská. a ja wpadniesz, to rzeczywiscie "wspomnienia" do konca zycia. daaruj sobie, bo nic z tego nie bedzie, tylko wiecej cierpienia.
Uwazam podobnie. Jasne, ze predzej czy pozniej sie zakochasz....on raczej nie. Bo facetowi ktoremu zalezy i ktoremu podoba sie kobieta jako kobieta /a nie dziurka w ciastku/ to nigdy do glowy by nie przyszedl taki tekst.
ja jako mloda kobieta kiedys tez mialam takie oferty i to czesto... Nie zgodzilam sie i ciesze sie. Ale bylam tez w zwiazku gdzie facet byl nieszczery, duzo mi proponowal /malzenstwo/ i w ogole, a poza slowami i bajerami nic za tym nie szlo. To jest chyba jeszcze gorsze niz wlasnie taki gosc, ktory Tobie sie trafil. Przynajmniej jest szczery i umowy dotrzyma; Wszelkie uklady w ktorych brak jest uczuc /nawet jesli sie zgodzisz/, ktore sa nieszczere i koncza sie szybciej niz Ci sie teraz wydaje, robia spustoszenie, prowadza do depresji, do podejmowania kolejnych bezsensownych decyzji.../inna sprawa to choroby, niechciana ciaza-tez sie czesto zdaza/. Oczywiscie zadna z takich dziewczyn, ktora to przeszla nie przyzna sie ile lez i emocji ja to kosztowalo...Kazda Ci powie, ze warto bylo. Tylko co zyskaly? Ze jakis facet ktory od razu deklaruje, ze nie widzi w Tobie partnerki, tylko obiekt zaspokojenia swoich pragnien, zyskaly zszargane nerwy,; odebranie poczucia godnosci jako kobiety /to po czasie przychodzi/, pustke emocjonalna i brak wiary w milosc. Naprawde chcesz tego doswiadczyc?