- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1595
6 lutego 2014, 22:38
Dlaczego kiedy chłopak sie o nas stara, daje z siebie wszystko nie przyjmujemy tego, a kiedy po dluzszym czasie zaczyna nas olewac zaczynamy doceniac to co mogłysmy miec? Mam taka sytuacje pierwszy raz w zyciu, nie jestem typem "zimnej suki", po prostu dlugo trwalo zanim cos do niego poczulam. Własnie wtedy kiedy on dal sobie spokoj. Juz nie pisze tak czesto jak keidys, ba, nie psize wcale, a kiedy napisze ja jest oschły i czuje jakbym sie narzucała, jakbym byla niechciana. Szukam wymowki do spotkania, szykuje i mi sie wesele i bardzo chciałabym z nim pojsc, ale boje sie jego reakcji i odrzucenia. Da sie to jakos "napraostowac"?
- Dołączył: 2008-04-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1355
6 lutego 2014, 23:42
My baby, też tak mam. Ba, jestem w związku i kiedy jest za długo dobrze, cud, miód i orzeszki do porzygu, robi się po prostu nudno, dopiero po jakiejś kłótni czuję, że żyję :D
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: radom
- Liczba postów: 955
7 lutego 2014, 00:25
Mój M twierdzi, że powinna być specjalna instrukcja w rozumieniu kobiet i chyba się z nim zgadzam, mam podobnie jak wy kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem i nie powiem na początku mi się podobał ale przez to, że był taki dla mnie milutki, słodziutki starał się jak mógł to ja z dnia na dzien co raz bardziej go nie lubiłam
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: radom
- Liczba postów: 955
7 lutego 2014, 00:26
Frania69 napisał(a):
My baby, też tak mam. Ba, jestem w związku i kiedy jest za długo dobrze, cud, miód i orzeszki do porzygu, robi się po prostu nudno, dopiero po jakiejś kłótni czuję, że żyję :D
o i z tym też się zgodzę bo miałam chłopaka z którym w ogóle sie nie kłóciłam bo on na każdym kroku mi ustępował to po prostu czasami to chciałam się z nim pokłócić ale się nie dało
- Dołączył: 2014-01-23
- Miasto: krasnystaw
- Liczba postów: 294
7 lutego 2014, 07:53
Ja rozumiem ze kobiety chca byc zdobywane :) Ale wiecie faceci to proste istoty... Dajcie im jakis wyrazny znak ze jestescie zainteresowane :P Bo inaczej facet taki podkuli glowe uzna ze nic z tego i zniknie. A takiego faceta ciezko juz zbajerowac 2 raz zeby zaczal sie interesowac.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 1957
7 lutego 2014, 09:11
kobieta jest jak pies ogrodnika - sama nie weźmie, ale innej też nie odda
7 lutego 2014, 12:24
Mój facet też mi to ostatnio zarzucił :) Mówi, że jak on się stara to ja to totalnie olewam, zachowuję się jakbym miała go gdzieś, a jak on troszkę odpuści to dopiero wtedy ja potrafię pokazać, ze mi zależy. Coś w tym jest :) My kobiety tak mamy, lubimy być adorowane, lubimy jak ktoś o nas zabiega, szkoda tylko, ze nie potrafimy tego docenić ;/
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
7 lutego 2014, 13:38
chyba powinnam miec siusiaka, albo w dziecinstwie za duzo czasu spedzalam z chlopakami ;) Nie lubie zachowania "psa ogrodnika".
Edytowany przez anastazja2812 7 lutego 2014, 13:40