28 stycznia 2014, 15:10
Hej...
Pojawił się problem ;) Poznałam nowego faceta, na początku było super, prawie non stop fb, smsy itp, wybraliśmy się do kina - baaardzo miło, potem kolejna randka, pierwsze pocałunki, dalej masa smsów itp. Kolejna na której posuneliśmy się odrobinę za daleko.. Nie było seksu ale tez nie było grzecznie... No i on sie odsunął, stwierdził że chce mnie lepiej poznać itp. Ok, ja tez nie mam ochoty wchodzić w związek po 4 randkach. Ale jednak dla mnie "poznać" to "poznać" a nie "poznać" czyli ograniczyć kontakt...
Następnie było kolejne spotkanie, był czuły, przytulał, dotykał, nie całowaliśmy się. Jakos tak "nie pasowało"... Ale było miło :) No ale tak czy inaczej dalej odpisywał mi na smsy po kilku godzinach, przestał pisac smsy rano itp. W końcu wkurzyłam się i napisałam, że czuję się trochę olewana...
Następnego dnia napisał mi smsa, że poczuł sie odrobinę "stłamszony" moim smsem, ze odpisuje kiedy może, ... Napisałam mu że nie chciałam, po prostu mało się znamy itp. Następnie wymieniliśmy kilka smsów o tym że jak był mały chciał zostać piłkarzem i cisza. Tj od wczoraj. Wiem, że jest w pracy, że jest zajęty, ma dodatkowo sesję, kupe roboty że raczej nie moge liczyć już na taki kontakt jak na początku. Chciałabym go zaprosić na imprezę w piątek do moich znajomych (wspominałam mu już o niej na ostatnim spotkaniu)... Ale nie wiem czy wypada, czy nie uzna ze się narzucam, tak jak z tym smsem o "olewaniu", generalnie nie wiem jak uratować tę znajomość... Macie jakieś złote rady? Wiem, że powinnam chłopakowi odpuścić, nie zadręczam go smsami itp, ale jednocześnie chciałabym ten kontakt jakoś utrzymać...
28 stycznia 2014, 15:31
Sama już nie wiem... Na początku smsy były czułe, delikatne, teraz dostaje głównie raporty 'jak sie czujesz?', 'zdałem egzamin', 'jestem w domu', 'zjadłem' yhh ;/ z jednej strony mam ochote olać go, ale z drugiej sama już nie wiem ;/
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
28 stycznia 2014, 15:32
Jeszcze dodam: piszesz, ze masz skłonnosci do osaczania i analizy. Spróbuj wrzucić na luz i zastosuj sie do powiedzenia ,,miej wy***** a bedzie ci dane", może to troche nie fair ale niestety bardzo często się sprawdza.
U mnie zawsze najlepiej postepowały znajomosci gdy to ja mniej zabiegałam, niestety taka jest prawidłowość i choc tego chcemy czy nie, to co jest cięzko osiagalne najbardziej przyciąga tak jak napisała yuratka
Edytowany przez Mandaryneczka 28 stycznia 2014, 15:33
28 stycznia 2014, 15:34
Mandaryneczka napisał(a):
Jeszcze dodam: piszesz, ze masz skłonnosci do osaczania i analizy. Spróbuj wrzucić na luz i zastosuj sie o powiedzenia ,,miej wy***** a bedzie ci dane", może to troche nie fair ale niestety bardzo często się sprawdza.
Wiem :) Staram się "mieć wyj****". Stąd nie wypisuje do niego jak wariatka cały dzień, ale momentami już mnie szlak trafia ;/ stąd uznałam, że lepiej wygadam się Wam, niż jemu bede tyłek męczyć :d
28 stycznia 2014, 15:34
klaudia2104 napisał(a):
Trochę tez tak sądze, nawet zapytałam go o to, odpowiedział mi że, wszystko jest ok, że po prostu musimy się lepiej poznać i tyle... nie wiem, czuje sie momentami jak idiotka... wiem że mam skłonności od osaczania ludzi, dlatego staram się zachowywać delikatnie i analizuje każdy krok, ale troche już głupieje...
daj spokój, poczuł się stłamszony smsem, a prawda taka, że jakby go tłamsiła Megan Fox to by problemu nie miał i by się cieszył, niestety ale chyba byłaś tylko przygodą ;/ zrób jak yuratka radzi i na tym koniec.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
28 stycznia 2014, 15:36
klaudia2104 napisał(a):
Mandaryneczka napisał(a):
Jeszcze dodam: piszesz, ze masz skłonnosci do osaczania i analizy. Spróbuj wrzucić na luz i zastosuj sie o powiedzenia ,,miej wy***** a bedzie ci dane", może to troche nie fair ale niestety bardzo często się sprawdza.
Wiem :) Staram się "mieć wyj****". Stąd nie wypisuje do niego jak wariatka cały dzień, ale momentami już mnie szlak trafia ;/ stąd uznałam, że lepiej wygadam się Wam, niż jemu bede tyłek męczyć :d
rozumiem, to postepuj tak jak teraz i lepiej tu sie wypisz niz do niego wypisywać. Bądź wytrwała, uwierz mi, ze tak bedzie lepiej. Przynajmniej bedziesz wiedzieć na czym stoisz.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
28 stycznia 2014, 15:36
dubel
Edytowany przez Mandaryneczka 28 stycznia 2014, 15:36
28 stycznia 2014, 19:31
Stracił zainteresowanie Tobą od tej randki kiedy się "zabawiliście". Daruj sobie tą znajomość. Nic z tego nie będzie, przynajmniej żadne love story. Jedynie co to po jakiś czasie Twojego nieodzywania sam się odezwie i to wtedy gdy będzie mu się nudziło i będzie chodzilo wówczas tylko o przyjacielskie spotkanie.
Edytowany przez 50f40a6bb2834b7357227ce9dd071f42 28 stycznia 2014, 19:31
- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 385
29 stycznia 2014, 00:12
zaproś go. Jak bedzie chciał tzn ze mu zależy a jak nie to olej go. Może po tej imprezie wrócicie na "właściwy " tor