Temat: Jaka milosc byscie wybraly :> ?

Tyle dzis tematow o milosci, wiec i ja zadam pytanie :P


Otoz:

Co byscie wolaly :

1. Przezyc milosc, taka dobra.. bezpieczna, majac swiadomosc, ze facet was kocha, nigdy nie zostawi, jest dobry, czuly, kochany, ale ta milosc jest bez fajerwerkow

2. Przezyc milosc pelna namietnosci, motyli w brzuchu, fajerwerki, czuc cos niesamowitego, oszalec na jego punkcie, ale ze swiadomoscia, ze to moze sie skonczyc...
Jak jest miłość i bezpieczeństwo to dla mnie już są fajerwerki. ;)
1
Opcja druga, przecież nigdy nie ma się pewności, że będzie się z kimś na 100%
Pasek wagi
Ale przecież nigdy nie masz pewności, ze on Cię nie zostawi, albo wręcz odwrotnie - Tobie się nie znudzi.

Opcja numer dwa o wiele ciekawsza i też może okazać się na dłużej ;)
Pasek wagi
1
nr 1

Zbyt.gruba napisał(a):

Ale przecież nigdy nie masz pewności, ze on Cię nie zostawi, albo wręcz odwrotnie - Tobie się nie znudzi. Opcja numer dwa o wiele ciekawsza i też może okazać się na dłużej ;)


moja opcja 2 trwała 7 lat, tylko co z tego jak od 3 jaetem sama i boje sie przed kimś nowym otworzyć

dzo_en napisał(a):

Tyle dzis tematow o milosci, wiec i ja zadam pytanie :POtoz:Co byscie wolaly :1. Przezyc milosc, taka dobra.. bezpieczna, majac swiadomosc, ze facet was kocha, nigdy nie zostawi, jest dobry, czuly, kochany, ale ta milosc jest bez fajerwerkow2. Przezyc milosc pelna namietnosci, motyli w brzuchu, fajerwerki, czuc cos niesamowitego, oszalec na jego punkcie, ale ze swiadomoscia, ze to moze sie skonczyc...

Opcja numer 2: zrobione. przeżyłam. nie wiem, czy chciałabym znowu, ale nudne zycie też mnie nie interesuje. Po prostu nie przywiązywac się i tyle, wtedy można powolić się ponieść.

dzo_en napisał(a):

Tyle dzis tematow o milosci, wiec i ja zadam pytanie :POtoz:Co byscie wolaly :1. Przezyc milosc, taka dobra.. bezpieczna, majac swiadomosc, ze facet was kocha, nigdy nie zostawi, jest dobry, czuly, kochany, ale ta milosc jest bez fajerwerkow2. Przezyc milosc pelna namietnosci, motyli w brzuchu, fajerwerki, czuc cos niesamowitego, oszalec na jego punkcie, ale ze swiadomoscia, ze to moze sie skonczyc...


Co do opcja nr 1- uważam, że na początku miłości, kiedy to jeszcze zakochanie jest, zawsze są fajerwerki :) więc miłość bez fajererek jest dla mnie niemożliwa, nie istnieje;)
Wybrała bym opcję nr 2- obie mogą się zakończyć i nie ma co zakładać najgorszego;)
100% to możecie mieć pewności że młodsze nie będziecie a nie takie o :P 

Życie to loteria.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.