- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:14
Potrzebuje porady, a że na Was zawsze mozna liczyc ( i że nie mam żadnej przyjaciółki) to postanowiłam napisać. Juz pare razy tutaj pisałam w podobnych tematach...do rzeczy. Może pamiętacie mój poprzedni post, poznałam faceta ( bardzo krótka znajomość) byliśmy razem na sylwestrze, raz też się spotkaliśmy powiedzmy na randkę. Jest on dosyc interesujący i chyba zainteresowany mną. Ale właśnie jest to ale i tkwi ono we mnie, od dawna bo od 3 lat jestem sam (po toksycznym bardzo długim 7 letnik zwiazku) i zwyczajnie nie potrafie sie otworzyć, jestem spieta i jak tak dalej pójdzie to chyba do końca zycia pozostane sama bo gdy czuje że zaczynam sie komuś podobać to odsuwam tą osobę od siebie. Po prostu boję sie, czego? niewiem... czuję lęk przez stworzeniem głębszej relacji. Podpowiedzcie jak to zmienić, jak sie otworzyć? jak nie odstraszyc kolejnego faceta? dodam że tak na codzień jestem otwarta kobietą ( 28lat), łatwo nawiazuje kontakty, kestem gadatliwa ale gdy przychodzi co do czego to zamykam sie.
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:15
dodam że on chyba jest bardzo podobny do mnie :)
4 stycznia 2014, 17:22
chyba jedyną sensowną rzeczą jaką możesz zrobić to sobie z nim randkować dokąd go nie poznasz na tyle, że sama stwierdzisz, że on typem toksycznym nie jest. luźne spotkania z długimi rozmowami ;)
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:31
hania2007 napisał(a):
chyba jedyną sensowną rzeczą jaką możesz zrobić to sobie z nim randkować dokąd go nie poznasz na tyle, że sama stwierdzisz, że on typem toksycznym nie jest. luźne spotkania z długimi rozmowami ;)
kiedy ja sie tak stresuje że nie wiem o czym miałabym rozmawiac z obcym mi człowiekiem
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 4137
4 stycznia 2014, 17:38
o czym rozmawiać? trzeba najpierw coś razem zrobić, przeżyć- wtedy łatwiej znaleźć temat do rozmowy. Hmmm, idźcie na jakis film, koncert, spektakl, wystawę, może coś pozwiedzajcie? a może wspólne łyżwy, tenis, bieganie, wycieczka w terenie itp. Nie wiem jakie masz możliwości, gdzie mieszkasz itp. Na pewno na coś wpadniesz>
4 stycznia 2014, 17:38
przecież już się widzieliście, macie za sobą jedną imprezę także - tematy same przyjdą. każdy chłopak/narzeczony/mąż kiedyś był obcą osobą.
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2142
4 stycznia 2014, 17:40
Skoro nie umiesz nawiązać kontaktu z obcym człowiekiem, to nie rozumiem dlaczego nazywasz siebie otwartą kobietą. Musisz go poznawać powoli, a gdy go poznasz dostatecznie dobrze to się sama przed nim otworzysz. Chyba nie od razu zarzucasz go opowieścią o swoim toksycznym związku, rozmawiaj z nim na tematy dość neutralne to go nie odstraszysz zanim go poznasz.
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:43
Nattina napisał(a):
o czym rozmawiać? trzeba najpierw coś razem zrobić, przeżyć- wtedy łatwiej znaleźć temat do rozmowy. Hmmm, idźcie na jakis film, koncert, spektakl, wystawę, może coś pozwiedzajcie? a może wspólne łyżwy, tenis, bieganie, wycieczka w terenie itp. Nie wiem jakie masz możliwości, gdzie mieszkasz itp. Na pewno na coś wpadniesz>
nie mamy zbyt dużo mozliwości ponieważ mieszkamy w bardzo małej miejscowości
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:47
oj to nie jest takie proste po tym wszystkim co przeżyłam...
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
4 stycznia 2014, 17:48
fokaloka napisał(a):
Skoro nie umiesz nawiązać kontaktu z obcym człowiekiem, to nie rozumiem dlaczego nazywasz siebie otwartą kobietą. Musisz go poznawać powoli, a gdy go poznasz dostatecznie dobrze to się sama przed nim otworzysz. Chyba nie od razu zarzucasz go opowieścią o swoim toksycznym związku, rozmawiaj z nim na tematy dość neutralne to go nie odstraszysz zanim go poznasz.
jestem otwartą osoba ale tylko do tych którzy są mi obojętni poniekąd