Hej, Słuchajcie mam problem. W skrócie: Poznałam bardzo fajnego chłopaka. Pisaliśmy ze sobą miesiąc, potem się spotkaliśmy. Było bardzo miło, po spotkaniu chciał spotkać sie za tydzień. Ja przełożyłam i spotkaliśmy się po dwóch tygodniach ale ciągle pisaliśmy ze sobą. Na drugim spotkaniu wziął mnie za rękę i odprowadził mnie pod akademik. Pożegnałam go na "misia". Od tego czasu codziennie rozmawiamy po 2 godziny na skejpie. Ciężko mi to powiedzieć ale mam wrażenie że mu się podobam m.in. dlatego że: - uważnie mnie słucha, zapamiętuje zawsze co mu powiem - patrzy mi w oczy - martwi się o mnie - gadamy 2 godz. na skejpie - powiedział że chce się ze mną spotykać (napisał mi) - powiedział mi komplement - no i jeszcze jest trochę innych rzeczy.
Jutro się z nim spotykam i chcę z nim pogadać żeby wiedzieć na czym "stoję". I tu się zaczyna problem. Nie wiem jak zacząć ten temat i jak z nim o tym pogadać. Chciałabym wiedzieć czy mu się podobam, powiedzieć że on mi się podoba i czy nasza znajomość może być czymś więcej. P-O-M-O-C-Y
a ja bym poczekała jeszcze, na drugim spotkaniu chcesz go pytać o coś takiego? będzie sylwester wspólny może on coś wspomni :) daj mu się wykazać :) trzymam kciuki! :*
Ja bym jeszcze troszke zaczekala(chociaz z tego co piszesz to napewno mu sie podobasz;) i zaczekala na jakas deklaracje z jego strony i mysle,ze sylwester moze byc dobra okazja bo bedzie luzna atmosfera:)
matko...nie rozpędzaj się, bo naprawdę go przestraszysz...daj mu czas, aż on pierwszy wyzna miłość. Po tym co napisałaś, jest Tobą zainteresowany, ale nie trzeba wszystko od razu i tak szybko przybierać w słowa. Lepiej dla Ciebie będzie jeśli to On zapyta czy chcesz być Jego dziewczyną...Ty milcz jak grób-radzę Ci jako starsza koleżanka...żeby ten piękny sen nagle nie pękł jak bańka..
dlaczego kobiety muszą wszystko nazywać? i po 3. spotkaniu wyznawać miłość? a jak się chłopak wystraszy? :P ja bym pozwoliła się tej znajomości rozwijać, na spokojnie, a na wyznania jeszcze przyjdzie czas :)
Niech się samo rozwinie, faceci się płoszą jak zwierzyna po usłyszeniu strzału. Wstrzymaj się z bólami
Nieee nic mu nie wyznawaj pierwsza. A jeśli nie wiesz czy mu się podobasz (fizycznie?) to dziwne, zazwyczaj to czuć. Bo normanie mu się musisz podobać, skoro chce się spotykać dalej.
Może żeby nie było nieporozumień - nie chodzi mi o wyznawanie miłości ale dowiedzenie się czy mu sie podobam, nic więcej. Sorka za tak mało trafny tytuł. Moreno nie wiem, nie umiem tego wyczuć bo ani razu nie miałam chłopaka, ani razu nie byłam zakochana oraz ani razu ja się nikomu nie spodobałam. To jest pierwszy mężczyzna który się mną interesuje dlatego po prostu boje się że ja to mocniej niz on przeżywa i może mu chodzić o przyjaźń i nic więcej a ja to odbiorę jako jakieś adoracje czy coś..
Może żeby nie było nieporozumień - nie chodzi mi o wyznawanie miłości ale dowiedzenie się czy mu sie podobam, nic więcej. Sorka za tak mało trafny tytuł. Moreno nie wiem, nie umiem tego wyczuć bo ani razu nie miałam chłopaka, ani razu nie byłam zakochana oraz ani razu ja się nikomu nie spodobałam. To jest pierwszy mężczyzna który się mną interesuje dlatego po prostu boje się że ja to mocniej niz on przeżywa i może mu chodzić o przyjaźń i nic więcej a ja to odbiorę jako jakieś adoracje czy coś..
Może to nie do tematu, ale jeśli to pierwszy chłopak , spróbuj jednak zachować dystans. Może jest w Ciebie zapatrzony (raczej na pewno) Ty w niego też, ale pierwsza miłość to rzadko ta ostatnia. Spróbuj go troszke bardziej krytycznie ocenić. Nie wiem czy zrozumiesz o co chodzi. Spróbuj go wyobrazić sobie jako życiowego partnera (nie po to,żeby nim został!) tylko ,żeby ocenić jakim jest człowiekiem. Bo widze,ze Ci to troche obojetne;) Wazne jak Ciebie traktuje, ile Ci poświeca uwagi itd.. typowa nastolatka;) Spróbuj dojrzeć jakie ma podejście do innych, do życia, do problemów, do drobnych radości.. wiesz, po prostu jakim jest człowiekiem, to ważne;) I przestań planować!! ( w policzek możesz go spokojnie pocałować na przywitanie, nawet jakby był ksiedzem;)
Niech się samo rozwinie, faceci się płoszą jak zwierzyna po usłyszeniu strzału. Wstrzymaj się z bólami 
