Temat: desperacja?

Dziewczyny chyba popadam już w jakiś obłęd... Mam 23 lata i od 1,5 roku jestem sama. Moje otoczenie daje mi jednak do zrozumienia, że jeśli się szybko nie znajdę sobie kogoś będę samotną, starą panną. Codziennie mam już ataki paniki i chce mi się ryczeć. Chodziłam na imprezy, ale poznawałam jakoś samych dupków. Większość z nich chciała samego seksu... Miałam konto na portalu randkowym, ale po jednym spotkaniu z panem stamtąd zwątpiłam i usunęłam... Moja siostra ciągle kogoś ma (jak nie ten to inny) i zaczynam chyba jej zazdrościć( choć z tym obecnym zaczęła być na siłę i uczucie przyszło z czasem), jej życzenia na Wigilię także brzmiały "lepiej znajdź sobie faceta....". Teraz nie mam już nawet ochoty na imprezy... Zajęłam się dietą i ćwiczeniami. Nie wiem co powinnam zrobić, zmienić, żeby było inaczej? A tracę już chyba siły, nerwy i przytomność umysłu...
masz dopiero 23 lata. a nie 53. jeszcze zdążysz poznać tego jedynego. nic na siłę, bo to gorsze od wszystkiego
jest dużo portali więc nie załamuj się na jednym
a po drugie miłość sama cię znajdzie tylko musisz wrzucić na luz i wyjść do ludzi :)
Przygruchaj Sobie jakiegoś brzydkiego półgłówka i przedstaw rodzinie. Zrozumieją że lepiej nic niż rydz.
Pasek wagi
desperację czuć na kilometr, a to bardzo odstrasza. Wyluzuj. Ja zawsze miałam powodzenie, a to dlatego, że faceci i związki średnio mnie obchodziły.
Pasek wagi
ja mam 21 lat i mi siostra cioteczna w święta powiedziała że mam się nie przejmować bo zawsze jakaś stara panna musi być nie dla wszystkich starczy facetów i mam się nie przejmować bo to normalne i że widocznie padło na mnie... co prawda smutno mi bo chciałabym być z kimś ale jedyny kandydat nie wierzy w miłość i też wolałby sam sex bez związku więc nie będę się w to pchać... moze kiedyś ktoś mnie zechce... może no ale cóż jakby mi dowaliła siostra- nadzieją matką...
Wybaczcie dziewczyny, ale trochę mnie jednak bawi, że 23, czy 21 letnia kobieta się na staropanieństwo szykuje 

Moja mama miała 25 lat jak poznała tatę (a były to czasy, kiedy już nie tylko się szykowała, ale jak najbardziej mogła być uznawana za starą pannę). Swojej znajomej, która wcześnie wychodziła za mąż i zapytała mamę czemu ona nie chce, odpowiedziała tak "jeżeli mam być z kimś szczęśliwa, to jeszcze będę, a jeżeli mam być z kimś nieszczęśliwa, to każdej chwili szkoda". 

Za mąż wyszła w wieku 27 lat, czyli jeszcze później ;) 

Trzeba robić wszystko, żeby poznawać nowych ludzi: czy to na imprezach, czy przez znajomych, czy na kursie garncarstwa :D no i dodam, że każdy facet boi się desperatki, która koniecznie chce kogoś mieć ;) nie ma wtedy kompletnie poczucia, że chciałyście właśnie JEGO :D
na wg mnie "trzeba robić  wszystko" to głupota i właśnie wtedy dziewczyny wygląda na zdesperowaną na sorry teraz nikt mnie nie chce to za parę lat zechce? ;p wątpię :D 
a ja chyba w innym świecie żyje... sama mam 22 lata, nie jestem w żadnym związku i w życiu nie pomyślałabym o sobie jako o "starej pannie"... dlaczego miałoby być z Tobą coś nie tak? O.o 
Pasek wagi

soraka napisał(a):

na wg mnie "trzeba robić  wszystko" to głupota i właśnie wtedy dziewczyny wygląda na zdesperowaną na sorry teraz nikt mnie nie chce to za parę lat zechce? ;p wątpię :D 

a nie wpadłaś na to,że po prostu jeszcze nie poznałaś tego, który Cię zechce? ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.