Temat: .

Do usuniecia.
moze to taki casanova.
szkoda energii skoro nie jest zainteresowany...Myślę, że niekoniecznie musiała na niego podziałać ta rozmowa o exie..po prostu -jest niezainteresowany  i nie zależy mu na Tobie..
Ze swoich doświadczeń życiowych mogę Ci dać najlepszą radę-zapomnij o nim, pomyśl, że to był tylko sen, nie ma go. Tak będzie najlepiej dla Ciebie.

dzo_en napisał(a):

Feraleth napisał(a):

rany, nie rozumiem Cięlepiej lataj za nim dalej, zrobicie sobie dzidziusia, weźmiecie ślub a później będziesz zakładać tematy typu "mam problem z mężem"skoro nie ma od początku zainteresowania obydwu stron i jakiegoś porozumienia to po co się w to pchać?to,że Tobie zależy nie wystarczy
Kochana uwierz mi, ze ja siebie takze nie rozumiem. Ja nigdy taka nie bylam wobec kolesi. Zawsze to za mna latali. Moj eks takze. Ale z tym facetem bylo inaczej zupelnie. Meczy mnie to, bo nie wiem dlaczego to sie skonczylo. Widzisz, probowalam porozmawiac i jakby mi powiedzial" sorry, ale nic z tego nie bedzie" to bym jakos to przezyla. Wiedzialabym na czym stoje.. chcialabym chociaz to wiedziec, a tak to zyje nadzieja, ze moze cos bedzie... 

żaden, ale to absolutnie żaden facet Ci nie powie w twarz: "sorry, ale nic z tego nie bedzie" prędzej schowa głowę w piasek..Taka już ich natura, żeby gonić króliczka, nawet gdy on nie jest zainteresowany, to podoba mu się to gonienie, wzrasta jego ego i ma co opowiadać przed kumplami jak to laska nawiedzona jakaś lata za nim...
Ja mam podobnie jak on, tzn. jak mi jakis nowo poznany facet zaczął się żalić, opowiadać o eks, czemu zerwali, jakby mnie to interesowało  i wogóle godzina rozmowy w sumie monologu i mojego "ahaa" "ojej" to mi się już nic nie chciało a co dopiero kontynuować znajomość. Niektórzy chca poznć kogoś 'bez przejść" lub chociaż takiego co się uporał z tym już a nie bawić się w pocieszyciela. Może o to chodzi.

dzo_en napisał(a):

Feraleth napisał(a):

dzo_en napisał(a):

Feraleth napisał(a):

rany, nie rozumiem Cięlepiej lataj za nim dalej, zrobicie sobie dzidziusia, weźmiecie ślub a później będziesz zakładać tematy typu "mam problem z mężem"skoro nie ma od początku zainteresowania obydwu stron i jakiegoś porozumienia to po co się w to pchać?to,że Tobie zależy nie wystarczy
Kochana uwierz mi, ze ja siebie takze nie rozumiem. Ja nigdy taka nie bylam wobec kolesi. Zawsze to za mna latali. Moj eks takze. Ale z tym facetem bylo inaczej zupelnie. Meczy mnie to, bo nie wiem dlaczego to sie skonczylo. Widzisz, probowalam porozmawiac i jakby mi powiedzial" sorry, ale nic z tego nie bedzie" to bym jakos to przezyla. Wiedzialabym na czym stoje.. chcialabym chociaz to wiedziec, a tak to zyje nadzieja, ze moze cos bedzie... 
jeśli nie potrafi z Tobą porozmawiać wprost to tym bardziej kiepsko widzę ewentualny związek bo nie będziecie umieli rozwiązywać swoich problemów między sobą, tylko będziesz wpadać na forum czy też radzić się jakiejś koleżanki co on miał na mysli robiąc to czy tamto, no nie wiem ja tam lubię jasne sytuacje i w takie coś bym się nie pakowała, powzdychasz, potęsknisz i Ci przejdzie a tego kwiatu to pół światu
Kurcze masz racje.. Mowisz to samo co moje przyjaciolki :) Dziekuje ! :*

tu sie zgodzę z Feraleth.

Nie walczyć... najlepiej poczekać na kogoś kto odwzajemni twoją miłość, nic na siłę ;) 
Daj sobie na luz. Czego ten koles szukal ? Darmowego psychologa? Przyjacioleczki ? Jak nie lubia brudno to i ubrac trudno.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.