Temat: niedostepna

Jak myslicie czy faceci lubia jak kobieta okazuje lekka niedostepnosc. Nie narzuca sie tylko on zabiega o kobiete??
ja nie jestem niedostepna, lubie kokietowac, flirtowac. moj partner nie byl inicjatorem
Pasek wagi
Wydaje mi się, że normalni i zdrowi faceci lubią kobiety, które zostawiają nieco tajemnicy i nie odkrywają wszystkich swoich emocji na dzień dobry i nawet jeśli są zainteresowane to pokazują to dyskretnie, nie rzucają się od razu na szyję, zachowują dystans. Wylewne, narzucające się dziewczynki, które latają za facetem i zrobią dla niego wszystko, nawet z szafki wyskoczą z ugotowanym obiadkiem nazywając Misiem Pysiem  są irytujące, a nie pociągające. Gdybym była facetem to bym takich unikała.
A ja mysle, ze faceci sa rozni i sytuacje sa rozne :) W moim zwiazku to ja wyszlam z inicjatywa, ale nie bylo to narzucajace sie. Po prostu go pocalowalam a on odwzajemnil pocalunek i juz zadne slowa ani podchody nie byly potrzebne :) Faceci lubia tez klarowne sytuacje. Wszystko jest wzgledne.
Ja byłam niedostępna przeszło półtora roku, a i tak mnie skubaniec upolował!

Salemka napisał(a):

A ja mysle, ze faceci sa rozni i sytuacje sa rozne :) W moim zwiazku to ja wyszlam z inicjatywa, ale nie bylo to narzucajace sie. Po prostu go pocalowalam a on odwzajemnil pocalunek i juz zadne slowa ani podchody nie byly potrzebne :) Faceci lubia tez klarowne sytuacje. Wszystko jest wzgledne.

Nie chodzi o inicjatywę, tylko o nie wykładanie wszystkich kart od razu na stół. Ja mojego faceta też pocałowałam pierwsza, ale potem czekałam na jego ruch... To trochę jak tango...

butoniarka napisał(a):

facecie to zdobywcy i szybko tracą motywacje gdy mają coś podane na tacy, co nie znaczy że kobieta ma totalnie olewać faceta i bawić się nim


hmm... podobno wolą niedostępne. Ja taka jestem i odkąd pamiętam miałam duże powodzenie, które często mnie irytowało, bo nie miałam już "siły" na "spławianie". Natomiast kiedy poznałam mojego obecnego faceta to byłam "dostępna" od razu i jakoś się nie zraził :D Tzn on podrywał, ale ja się nie opierałam :D
Ja uważam, że warto byc nieco niedostepną i mieć swoje sprawy przez cały okres związku, nie tylko na poczatku. Pisze z doswiadczenia kilkuletniego związku. Miewałam bowiem rózne fazy. Jak kobieta jest ciągle na zawołanie, daje wszystko z siebie to na dluzsza mete nie jest to dobre, obraca się przeciw niej.
gdzieś kiedyś słyszałam mądre zdanie, że najlepiej dzieje się w związkach gdzie to faceci kochaja bardziej a nie kobiety..pewnie nie odnosi sie to do wszystkich ale ja się z tym zgadzam.Dlatego gdy miałam okresy obskakiwania mojego faceta to starałam się opanować.
Pasek wagi
Moim zdaniem mezczyzni lubia kobiety ktore kokietuja i flirtuja ale sa niedostepne .
Standardem u mnei w lozku jest to ze jak mowie "nie" to on jeszcze bardziej chce.........No wiec czasem gram cnotke niewydymke
Pasek wagi
są różni faceci. Niektórzy są nieśmiali i wolą jak dziewczyna zrobi pierwszy krok a inni wolą polować. Jedni wolą byc kokietowani a inni wolą konkrety. Ilu facetów tyle charakterów i nie ma co generalizować. Ja np lubiłam kokietować i wysyłać sygnały przez aluzje i nie robiłam pierwszych kroków bo wolę jak facet robi. Ale nie znaczy to, że to jest prawda ogólna i że zawsze ma tak być :) A co do bycia niedostępną to wielu moich znajomych facetów mówi, ze nie lubia takich gierek, że dziewczyna niby chce ale gra niedostępną, bo czasem odbierają to jakby ona sama nie wiedziała czego chce.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.