- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Dniepropetrowsk
- Liczba postów: 247
15 grudnia 2013, 18:37
Witam, nie mam obycia z facetami więc piszę do Was ;)
Otóż nowy kolega w pracy, od samego początku gdy tylko przyszedł czułam że między nami coś iskrzy, zawsze ze mną flirtuje, zaczepia, kokietuje, Wczoraj była impreza w klubie z ludzmi z pracy.
Był on, byłam ja.
Działo się między nami, oj działo ;)
Tańce, hulańce, przytulańsko, całowańsko....
a dziś cisza, null, zero. Żadnego odezwu od niego....
To co już mu się mnie odechciało? Żałuje ? co mam przez to rozumieć?
Pierwsza się nie będe odzywać....
15 grudnia 2013, 18:41
Ja bym się nie pakowała w 'całowansko' z kolegą z pracy, potem kwas tylko. Zobaczysz jutro jaki będzie.
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2142
15 grudnia 2013, 18:43
Zobaczysz co jutro będzie, ale nie robiłabym sobie nadziei na coś więcej.
15 grudnia 2013, 18:46
A alko też dużo było?
Bo może zwyczajnie chłop nie pamieta co nawyrabiał ;p
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Dniepropetrowsk
- Liczba postów: 247
15 grudnia 2013, 18:47
no alko był, ale nie dużo :)
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 775
15 grudnia 2013, 18:50
osobiście jestem przeciwna związkom w pracy...
pewnie dla niego nic się nie zadziało i będzie w pracy jak przed imprezą
- Dołączył: 2013-08-06
- Miasto: Czarnystok
- Liczba postów: 1278
15 grudnia 2013, 18:50
i oczywiście masz rację :)
może on teraz sam przeżywa szok hmmm ;)?
15 grudnia 2013, 18:52
no to może za szybko to poszło:P czekaj na rozwój wydarzeń..;p może nie chciał 'nic poważnego' tylko tak po prostu poflirtować i mu niezręcznie ;) albo wręcz właśnie odwrotnie tylko tak to się zadziało, że nie wie co teraz:D różne są opcje wszystko się wyjaśni raczej jak pogadacie
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
15 grudnia 2013, 18:52
Po alkoholu też jestem podrywaczem z prawdziwego zdarzenia więc stawiam na alkohol
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Dniepropetrowsk
- Liczba postów: 247
15 grudnia 2013, 18:54
tylko on był podrywaczem już w pracy czyli na trzeźwo