- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Miastko
- Liczba postów: 3087
12 grudnia 2013, 08:53
Edytowany przez pannalimonka 30 grudnia 2014, 19:48
- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1733
12 grudnia 2013, 09:11
Powiem Ci szczerze że bałabym się jechać sama z chłopakami których nie znam. Tak niby ma być jeszcze jakaś koleżanka ich ale czy ją znasz? Teraz jest tylu zboczeńców na świecie itp że lepiej sobie odpuścić jeden wyjazd niż potem żałować całe życie. A chłopak jak jest fajny to nawet jak zobaczy że z wyjazdu nici nie przestanie o Ciebie zabiegać. A jak przestanie.... sama wiesz co to znaczy.
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Miastko
- Liczba postów: 3087
12 grudnia 2013, 09:15
Wiem i właśnie dlatego zapytalam Was bo nie wiedziałam czy to ja tak świruje czy rzeczywiście mam podstawy żeby troche sie bać i być ostrożną. Nie pojade i mam nadzieje że jednak między nami nic to nie zmieni ..
- Dołączył: 2006-02-25
- Miasto: Polkowice
- Liczba postów: 454
12 grudnia 2013, 09:27
Ja bym jeszcze poczekała, poznała go lepiej upewniła się czego on od Ciebie oczekuje (czy koleżeńskiej znajomości, czy czegoś więcej) być może jest to porządny fajny gość ale ja jestem bardzo nie ufna i może za bardzo przewiduje czarny scenariusz.
Jakiś czas temu czytałam w gazecie o takiej sytuacji: dziewczyna poznała niby fajnego chłopaka na imprezie, zaczęli się regularnie spotykać już jako para, po jakimś miesiącu czy dwóch chłopak zaprosił ją do siebie na imprezę z jego znajomymi, gdy dotarła miejsce okazało się że byli tam tylko jego kumple i on... Laska została zgwałcona grupowo - nie chcę Cię straszyć bo ja jestem trochę panikara, ale bądź ostrożna
- Dołączył: 2013-07-23
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 3044
12 grudnia 2013, 09:31
Nie zgodziłabym się. Tym bardziej,ze nie znasz dobrze jego towarzystwa. A przywitanie cześć o niczym nie świadczy.
- Dołączył: 2012-07-14
- Miasto: Miastko
- Liczba postów: 3087
12 grudnia 2013, 09:31
Wiewióra , szczerze to właśnie sama też takie scenariusze sobie stworzyłam w głowie. W zasadzie ten wyjazd ma być nie takim o po prostu tylko na turniej skoków narciarskich bo oboje to lubimy i on niby dlatego mnie zaprasza ale mimo wszystko boje sie i odmówie. Naprawde Bardzo Wam dziękuje, bardzo mi pomogłyście :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
12 grudnia 2013, 09:31
powiem Ci że czasem Ci najfajniejsi mogą się okazać zboczeńcami, oczywiście mam nadzieje że Twój znajomy nim nie jest, ale lepiej uważać.
Ja będąc na studiach pojechałam kiedyś z przyjaciółką na dyskotekę. Ona tam spotkała chłopaka niby znajomego, którego znała, a podobał jej się. Zaprosił nas na imprezę do kolegi, miało być dużo dziewczyn, a na miejscu okazało się że byli sami faceci i gdyby nie to że miałam dużo rozumu i zwiałyśmy z tej imprezy to nie wiem jakby się to skończyło, bo panowie byli wypici i dobrych zamiarów nie mieli.
Także lepiej być ostrożnym.
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
12 grudnia 2013, 09:41
pannalimonka napisał(a):
Czy ten wyjazd to może być pretekst do tego zeby tam "coś sie stało".
Co masz na myśli "coś się stanie"? Zwykły seks... prostu... czy może, że Cię zaszlachtuje i zakopie w lesie?
Bo jak to pierwsze hmm.... to w profilu masz niby 22 lata - więc chyba nie pytałaś o seks w tym wieku.
A czy Cię zgwałci i/lub zamorduje - tego nie wiemy.
- Dołączył: 2010-02-15
- Miasto: Forest
- Liczba postów: 3163
12 grudnia 2013, 09:56
Chyba trochę przesadzasz z tym, że pełno zboczeńców w internecie, owszem pełno ich, ale ogólnie wszędzie i nie ma znaczenia gdzie tego chłopaka poznałaś, bo tak samo możesz trafić na psychopatę w internecie, na dyskotece, albo poznając go w kolejce w sklepie ;)
Mimo wszystko na Twoim miejscu nie pojechałabym na tą wycieczkę, nie znasz jego kolegów, jego też dobrze nie znasz, dajcie sobie czas, w ogóle to powinniście pierwsze gdzieś sami pojechać na romantyczny wypad