Temat: Mam problem...

Sytuacja wygląda następująco :

Jest mężczyzna, starszy ode mnie kilka lat, wiem, że jest wolny, nie ma nikogo. Od czasu do czasu pracujemy razem, pojawia się w moim biurze, jest bardzo atrakcyjny (cholera strasznie przystojny !), miły, ma świetne poczucie humoru, moje małe marzenie.

Ostatnio częściej się widujemy, dłużej rozmawiamy, flirtujemy. Mieliśmy iść na kawę, ale nie wyszło, ponieważ jemu przedłużyło się ważne spotkanie, później ja nie mogłam.

 

Zachowuje się jak małe dziecko, ale nie mogę przestać o tym myśleć, dzisiaj był u nas w biurze, byłam strasznie zajęta, nawet nie zauważyłam jak wszedł. Po jakimś czasie, kiedy już było luźniej okazało się, że on już wyjechał, postanowiłam do niego napisać, że po tym, jak dziś nawet nie przyszedł na chwilę ma minusa i kawę, wymieniliśmy kilka miłych sms'ów. Ja zawsze muszę na koniec jakąś dziwną wiadomość napisać, tak też zrobiłam i teraz, po tym jak zapewnił, że się poprawi i będzie przychodził na małą pogawędkę napisałam, że jestem podekscytowana dalszym rozwojem sytuacji.

Wiem, że to może dziwne zabrzmieć, ale ja wszystko analizuję po trzy razy, nie wiem czy to co napisałam nie było zbyt dziwne, albo jednoznaczne. Przeżywam wszystko kilka razy intensywniej, bo chyba mi na nim zależy, co o tym myślicie ? Czy przesadziłam, czy on to mógł zupełnie luźno odebrać ?  

serio napisałaś, że jesteś podekscytowana dalszym rozwojem sytuacji ??? no się uśmiałam 

hania2007 napisał(a):

serio napisałaś, że jesteś podekscytowana dalszym rozwojem sytuacji ??? no się uśmiałam 

Tak, teraz żałuję, nie wiem co teraz zrobić, on mógł sobie wszystko pomyśleć

wystarczy, że pomyślał sobie jedno  
no troszkę mógł się zdziwić jak to przeczytał - jakbyście już na randki chodzili;> nie możesz wprost mówić facetowi 'oj jaka ja jestem tym wszystkim przejęta' bo go spłoszysz:P traktuj to bardziej na luzie:)
właśnie chodzi o to, że staram się, tylko teraz tak wypaliłam, aż mi teraz wstyd, nie wiem jak to odkręcić
ja bym pomyślał że chcesz się kotłować
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

ja bym pomyślał że chcesz się kotłować

dobra, nie popisałam się, ale jak to teraz odkręcić, żeby nie pomyślał, że ja tak strasznie się nakręcam ?

nie spinaj się, bo zwykle jak człowiek tak bardzo, bardzo chce i się przejmuje to to jakoś tak sztucznie wychodzi;) udaj, że tego nie było po prostu, a na przyszłość nie szalej tak z wyrażaniem swojego entuzjazmu przynajmniej póki nie wiadomo czy coś z tego będzie;)
Nie mogę sobie tego racjonalnie wytłumaczyć, nie wiem dlaczego tak zareagowałam, najpierw napisałam, później pomyślałam(niestety).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.