Temat: Zaprosilas kiedys faceta na randke ?

Dziewczyny mam takie pytanie :
Czy zdarzylo sie ktores z Was zaprosic faceta na randke ? No dobra, niech bedzie, ze na kawe :P
Jesli tak to jak to zrobilyscie i dlaczego ? Za dlugo zwlekal z zaproszeniem Was czy jak ?

ps. Czy zaproszenie faceta na randke jest aktem desperacji ?
Chodzi mi o to, ze powiedzmy, ze wiesz, ze jemu sie podobasz, ale on najwyrazniej czeka az to TY wykonasz ten krok...

Wszelkie opinie milo widziane!
cale życie byłam bardzo nieśmiała..duzo przez to straciłam..w końcu pojawiła sie moja druga polowa..równie nieśmiała a nawet bardziej i gdybym sama go troszkę nie zachęciła do spotkania i nie przycisnęła to by nie miał odwagi zrobić pierwszego kroku. Nigdy nie żałowałam. Czasem trzeba samemu sięgnąć po szczęście a nie czekać aż samo przyjdzie. powodzenia!! 
Pasek wagi

bolimnieglowa napisał(a):

Facet powinien chcieć umówić się z kobietą - to jest romantyczne. Jakbym była facetem(czysto hipotetycznie) i to kobieta zaproponowałaby mi randkę to bym się spaliła ze wstydu. Facet powinien być męski, a kobieta kobieca. Mamy równouprawnienie, ale to nie znaczy żeby być od razu chłopobabą albo babochłopem. Nie oznacza to oczywiście, że kobiety mają się wystroić i czekać sobie na ławeczce na księcia z bajki tylko dobrze jest okazać, że się interesuje danym facetem, a zainicjowanie spotkania należy do faceta.

Tez mi cos. To nagle zapraszajac faceta jest sie babochłopem? No i juz nie chce mówic, ze sa rozne sposoby na postrzeganie meskosci i kobiecosci..  Mysle, ze normalny facet takie zaproszenie przyjmie z radoscia, jesli dziewczyne lubi.

Pasek wagi

paranormalsun napisał(a):

bolimnieglowa napisał(a):

Facet powinien chcieć umówić się z kobietą - to jest romantyczne. Jakbym była facetem(czysto hipotetycznie) i to kobieta zaproponowałaby mi randkę to bym się spaliła ze wstydu. Facet powinien być męski, a kobieta kobieca. Mamy równouprawnienie, ale to nie znaczy żeby być od razu chłopobabą albo babochłopem. Nie oznacza to oczywiście, że kobiety mają się wystroić i czekać sobie na ławeczce na księcia z bajki tylko dobrze jest okazać, że się interesuje danym facetem, a zainicjowanie spotkania należy do faceta.
Tez mi cos. To nagle zapraszajac faceta jest sie babochłopem? No i juz nie chce mówic, ze sa rozne sposoby na postrzeganie meskosci i kobiecosci..  Mysle, ze normalny facet takie zaproszenie przyjmie z radoscia, jesli dziewczyne lubi.


No  nie wiem czy tak z radością... mój uważa że to żenujące jeśli laska go sama podrywa - a często się do zdarzało :) Z resztą ja jestem podobnego zdania, nigdy w życiu nie zaporponowałabym żadnej randki itd. Jestem staroświecka, aczkolwiek znam przypadki moich koleżanek które podeszły do kolesi z tekstem "fajny jesteś dasz mi swój numer?" a dziś są po ślubie i mają dzieci :D Nie zmienia to jednak faktu, że to akt desperacji :)
Ja niedawno zrobiłam akcję, bo jeździłam do pewnego sklepu, gdzie był bardzo fajny sprzedawca i od początku, dosłownie od pierwszej wizyty w tym sklepie, można było wyczuć, że jestesmy sobą zainteresowani. No to ja postanowiłam byc odważna i któregoś razu zostawiłam mu swój numer na paragonie, ale niestety nie napisał. Jak sie potem okazało był zajęty  Ale po mnie to spłynęło jak po kaczce i dalej zarywam do sprzedawców haha Najważniejsze to nie tracić pewności siebie 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.