- Dołączył: 2013-12-05
- Miasto: zabrze
- Liczba postów: 96
5 grudnia 2013, 17:54
Oczywiście chodzi o sprawy damsko-męskie... Mam przeczucie że już zawsze będę sama. Nigdy mnie nikt nie podrywał, nigdy nikt na mnie nawet nie zwrócił uwagi... a par coraz więcej, tylko ja zawsze sama jak palec. CO zrobić żeby przestać o tym myśleć? Nawet nawał obowiązków nie pomaga, bo nawet w chwili wytchnienia przypomina mi się ten temat i jest mi po prostu przykro, że jestem odmieńcem i przeżyję życie samotnie.:(
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
5 grudnia 2013, 17:58
To może sprobuj w necie kogoś poznac skoro na zywo nie mozesz. Zarejestruj sie gdzies, moze niekoniecznie na sympatii ale na jakichs takich spolecznosciowych portalach typo badoo, czy cos takiego- ktos ostatnio pisał o tym. Poza tym wychodź do ludzi, gdzies ze znajomymi, obojetnie gdzie byleby miec okazje do poznania kogoś nowego.
Edytowany przez Mandaryneczka 5 grudnia 2013, 17:59
- Dołączył: 2013-11-30
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 1826
5 grudnia 2013, 18:01
tak, internet to dobre rozwiazanie. ja swojego partnera poznalam na wp, jestesmy juz razem 1,5 roku
- Dołączył: 2013-12-05
- Miasto: zabrze
- Liczba postów: 96
5 grudnia 2013, 18:03
Mam 2 konta na portalach randkowych ale nikt do mnie ani nie napisał, ani nie odpisał.
- Dołączył: 2013-07-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1274
5 grudnia 2013, 18:14
wiec dodaj zdjęcie albo je zmien skoro nie ma odzewu
- Dołączył: 2013-12-05
- Miasto: zabrze
- Liczba postów: 96
5 grudnia 2013, 18:16
zmieniałam nawet kilka razy...
5 grudnia 2013, 18:19
po prostu przestań o tym tak dramatycznie myśleć, bo jest niebezpieczeństwo, że jeśli pojawi się na horyzoncie jakiś beznadziejny facet (beznadziejny ale tobą zainteresowany) to też się nim zainteresujesz "z braku laku"... ile masz lat, że tak ci samotnie?
5 grudnia 2013, 18:27
no to przecież wszystko przed tobą...ja mam 31 i jestem sama a nie marudzę
- Dołączył: 2013-12-05
- Miasto: zabrze
- Liczba postów: 96
5 grudnia 2013, 18:30
Ale obstawiam że nie jesteś w takiej samej sytuacji jak ja. Mną się nikt nigdy nie zainteresował, nawet w podstawówce... Więc jaka szansa, że to się nagle zmieni? Żadna