Temat: Gdy on specjalnie nie odbiera telefonu.

Jak reagujecie dziewczyny, gdy Wasz facet wychodzi z kolegami (bez Was) i nie odbiera telefonu?

Wpadacie w furię, wydzwaniacie ile sie da, nic nie robicie, obrażacie sie? We mnie sie właśnie wewnętrznie gotuje (nie podejrzewam zdrady ani nic z tych rzeczy), ale wiem, że X jest dziś na imprezie i wysłałam mu smsa, koło 19, odpisał, ja odpisałam zadając pytanie (neutralne, nie związane z wyjściem, żeby nie było, że mu odetychnąć nie dam bez pozwolenia) i cisza... dzwonie 2 razy, cisza. Najchętniej dosłownie bym go rozszarpała za takie olewanie, wydaje mi sie, że ma mnie w nosie i liczą sie tylko % i koledzy, a bez przesady, żeby od paru godzin na telefon nie spojrzał... po prostu nie odpowiiada, bo ma to w nosie. Jutro bedzie awantura, bo czuje, że mi nie przejdzie..jak Wy reagujecie w takich sytuacjach? ;//

Edit: Pfff, heh. Chyba jednak jesteśmy 'mentalnie' zgrani. Ja tu wylewam swoje żale, a on właśnie odpisuje, no nie wierzę. Aczkolwiek nadal jestem zła, a temat zostawiam, bo jestem ciekawa odpowiedzi. 
Pasek wagi
Nie dzwonię do niego, gdy wiem, ze jest zajęty.
I tego samego oczekuję z jego strony.
A po co mam mu tyłek zawracać jak wiem że ma wieczór dla siebie i wiem gdzie jest??
Chyba jednak to brak zaufania z twojej strony...

it.girl napisał(a):

Jak reagujecie dziewczyny, gdy Wasz facet wychodzi z kolegami (bez Was) i nie odbiera telefonu?Wpadacie w furię, wydzwaniacie ile sie da, nic nie robicie, obrażacie sie? We mnie sie właśnie wewnętrznie gotuje (nie podejrzewam zdrady ani nic z tych rzeczy), ale wiem, że X jest dziś na imprezie i wysłałam mu smsa, koło 19, odpisał, ja odpisałam zadając pytanie (neutralne, nie związane z wyjściem, żeby nie było, że mu odetychnąć nie dam bez pozwolenia) i cisza... dzwonie 2 razy, cisza. Najchętniej dosłownie bym go rozszarpała za takie olewanie, wydaje mi sie, że ma mnie w nosie i liczą sie tylko % i koledzy, a bez przesady, żeby od paru godzin na telefon nie spojrzał... jutro bedzie awantura, bo czuje, że mi nie przejdzie..jak Wy reagujecie w takich sytuacjach? ;//
ja jak jestem na imprezce to nie w głowie mi spogladanie w tel ,
daj mu sie wyszalec i popic
Nie. Ufam mu i wierzę, że jest tam, gdzie jest. Denerwuje mnie, że nie raczy odpisać, bo ja staram sie to robic zawsze. Wczoraj akurat też bylismy poumawiani osobno i jak on wysłał mi sms po 24, to ja odpisałam, sama na to samo nie moge liczyć ;/
Pasek wagi
Ja dzwonię lub piszę tylko w ważnej sprawie wtedy. A tak to daję Mu spokój, bo ma czas dla Siebie i kumpli. Nieraz On napisze wtedy esa typu że tęskni czy coś
Wyszedł to daj chłopu spokoju trochę.  A tak serio, ja nie wpadam w furię, nigdy się nie obrażam [może mi ktoś wyjaśni fenomen focha?], lepiej na spokojnie pogadać na drugi dzień o zaistniałej sytuacji. 
Z odbieraniem telefonu to u mojego dawno stracilam juz nadzieje, jak cos robi to nigdy nie slyszy ze dzwonie. Jak jest ze znajomymi to nie pisze chyba ze jest to cos waznego. 
Nie dzwoń i nie odbieraj co najmniej dzień :)
Jak wychodzi z kumplami to ja nie dzwonię, a tym bardziej nie piszę. Zazwyczaj spotykaja sie w 3 chlopaków i za każdym razem żona tego jednego już po godzinie dzwoni i sie pyta co robi itd.... Można wywnioskować z rozmowy jak odpowiada np" noo pije piwo" hehe.
A co do Twojego chłopaka, myślę że ona nawet nie zerka na telefon... Spokojnie :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.