2 listopada 2013, 08:26
Cześć :)
W ubiegły weekend, byłam na randce z pewnym chłopakiem, którego poznałam przez Internet. Facet bardzo kulturalny - były kwiaty, całowanie w rękę itd.. Tylko problem pojawia się w tym, iż jest okropnie nieśmiały. Przez prawie całą randkę to ja musiałam podtrzymywać a rozmowę, a kiedy ja milczałam, on także milczał.. Na zakończenie przytrzymał mnie dłużej za rękę, spojrzał w oczy i powiedział : ,,Hmm nie zrobiłem na Tobie dobrego wrażenia? Spotkamy się jeszcze? ja bym chciał" a potem musnął mnie w policzek.
Nie wiem czy jest sens się z nim spotykać, skoro tak ciężko idzie nam rozmowa.. Czy jest sens to kontynuować? Czy taki związek odgórnie skazany jest na monotonię? Co myślicie?
Edytowany przez Baskinka 2 listopada 2013, 08:26
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
2 listopada 2013, 08:30
Może musi kogoś leppiej poznać żeby się otworzył , zaczął rozmawiać na luzie ... Nie od razu musisz myśleć o związku z nim :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 865
2 listopada 2013, 08:41
Gdyby nadawał jak najęty a potem próbował zaciągnąć Cię do łóżka to byłoby lepiej ?? Zależy czego oczekujesz i co sobie cenisz .
2 listopada 2013, 08:45
czarodziejka10 napisał(a):
Gdyby nadawał jak najęty a potem próbował zaciągnąć Cię do łóżka to byłoby lepiej ?? Zależy czego oczekujesz i co sobie cenisz .
Nie chodzi tu o zaciąganie do łóżka - po prostu chłopak ma problem z nawiązywaniem kontaktów. Pytam czy jest szansa, że kiedyś się otworzy, czy zawsze będzie taki.. Wiadomo, że w takim związku nie czeka człowieka nic ciekawego, a ja jestem z natury osobą spragnioną wrażeń, lubie iść pod prąd ... i nie mam tu na myśli, ,,zaciągania do łóżka" tylko po prostu, uważam że troche spontanu w relacjach damsko-męskich nie zaszkodzi. Poza tym męczące jest ciągłe podtrzymywanie rozmów..
2 listopada 2013, 08:55
daj mu szansę na drugą randkę :) może chłopak się otworzy, a Ty- pozytywnie zaskoczysz.
swoją drogą, nie rozumiem, czemu kobiety szukają kogoś, kto im zapewni "wrażenia",a potem narzekają, że tych wrażeń nie przestał zapewniać i np. mają takiego, z którym się kłócą, którzy zdradzają, albo ich nie szanują.
chłopak nieśmiały nie znaczy zły, i to że jest nieśmiały nie przekreśla tego, że związek z nim może być dobry. może po prostu był na tej randce skrępowany, a przy bliższym poznaniu zyskuje? może ma drugie oblicze, które potrzebuje czasu, żeby z niego wyjść? :)
jeśli przy trzeciej randce zobaczysz, że nie ma zmian, a chłopak kompletnie do Ciebie nie przemawia z tą całą swoją nieśmiałością, olej sprawę, widać nie dla Ciebie. ale daj mu chociaż szansę się poznać, tym bardziej że Ty jemu chyba się spodobałaś :)
2 listopada 2013, 08:58
Mój też na 1 randce był bardzo niesmialy , wytlumaczyl mi to pozniej tym ze sie stresowal ze chcial zrobic na mnei dobre wrażenie .
Ja przez pierwsze pol h mialam ochote wstac i wyjść bo byla niezręczna cisza .. ale na szczeście tego nie zrobiłam i jestemy razem juz 2 lata:P
Nie skreslaj go po pierwszym spotkaniu , pewnie z czasem sie otworzy :)
2 listopada 2013, 09:02
navy.blue - dziękuje za wyczerpującą wypowiedź - chyba jednak masz racje :)
Blessxd - tak, dokładnie! Ja też czasem miałam ochotę wyrwać się i zostawić go na tej randce samego, bo nie mogłam znieść tej ciszy
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
2 listopada 2013, 09:03
Też jestem nieśmiały dlatego nie chodze na randki
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
2 listopada 2013, 09:04
pytanie , jakie wrazenie zrobil na tobie, oprocz tego ze jest niesmialy?