Temat: Kolejne spotkanie i kolejny zawód...

Jestem załamana. Po pierwsze przez to złamałam swoją już dwutygodniową diete, zjadłam już ponad 3 tys. kalorii i odpuściłam sobie siłownie. Mam okres i nic mi sie nie chce. Ale najgorsza jest ta wewnętrzna pustka... ale do rzeczy. Spotkałam sie chłopakiem którego poznałam na necie. W sobote tylko na 30-minutową kawę, w niedziele już na póldniową wycieczke ale większość czasu spędziliśmy jadąc. W życiu nie przypuszczałam że moge sie tak zauroczyć zwłaszcza że to były nasze jedyne spotkania. I od wczoraj nic sie nie odezwał. Nie wiem co mam myśleć. Mam sobie dużo do zarzucenia. Ze względu na to że jestem osobą nieśmiałą nie mówiłam zbyt dużo, bardziej słuchałam jego, nie byłam jakaś spontaniczna czy dowcipna. Ale niestety zawsze tak mam gdy kogoś dopiero poznaje, jestem skrępowana. Pewnie wziął mnie za nudziare :( albo po prostu mu sie nie spodobałam. Nie było żadnych rozmów na temat że coś tam zrobimy w przyszłośći. Tak jakby od początku było jasne że to nasze ostatnie spotkanie. Na koniec tylko powiedział że dziękuje za mile spędzony czas, poleca się na przyszłość. A ja nie moge sie pozbierać bo go bardzo polubiłam. Co robić? Odezwać się pierwsza czy dać sobie spokój??
bedzie dobrze głowa do góry:)

Betiz9 napisał(a):

Butoniarka no to akurat inna historia ale niestety takie wypadki też się zdarzają, dobrze że sie wszystko dobrze skończyło.Ale nie uwierzycie!!! :) Dosłownie przed chwilą napisał co słychać :) więc może nie jest tak źle??

dokladnie!:) nie jest zle;)) Trzymaj sie Kochana, i nie zamartwiaj :):**
poleca się na przyszłość = teraz twój krok.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.