Temat: Muszę się wygadać. Zrobiłam coś głupiego, jak to naprawić?

Tak bardzo mi zależało, przy nim czułam się inaczej. Wiedziałam, ze nie chce tylko jednego, jak każdy. Ludzie mu gadali, że jestem głupia, żeby się ze mną nie spotykał. Miał w to wszystko wyjebane, nie spotykał się z nimi, tylko ze mną. 
No i był ode mnie starszy o 5 lat, nie zachowywał się jak małolat. 
Ideał. Po prostu ideał pod każdym względem. 

Ale ja musiałam wszystko zepsuć, no jakby inaczej? 

Nie ma go w Polsce od dwóch tygodni, ponad dwóch. Nigdzie przez ten czas nie wychodziłam, koledzy pisali, prosili, ale ja siedziałam w domu, bo mi nie pozwalał. Tzn, wiem, że miały coś przeciwko. 
Wczoraj... Pisałam z jego najlepszym przyjacielem, którego poznałam dzięki niemu. Spotkałam się z nim. Zwykłe spotkanie z kolegą na piwo. 
Gadaliśmy tylko o nim, że taki zajebisty, żebym się go trzymała, że pasujemy do siebie. 

On stwierdził, że to nie było normalne spotkanie. Wyjechał nawet z pytaniem, czy się z nim ruchałam! 

Powiedział, że nie chce takiej dziewczyny, która umawia się z innymi. Jestem zwykłą szmatą, a on szuka porządnej kobiety. 
Podobno, aż łzy mu lecialy jak to pisal. 

Ale jak coś powie to tak jest. Nigdy więcej nie chce mnie widzieć. Nie znamy się...



Jak to naprawić, poradzcie mi coś proszę :( Nigdy w życiu tak mi nie zależało. Zrobiłam błąd, bardzo tego żałuję, ale on nie chce mnie słuchać
co ja czytam? dziewczyna wyszła sama! z typem na piwo! rozumiem z paczką znajomych, ale sama?
Fakt, że jego reakcja jest mocno przesadzona, nie bronię go, tyko stwierdzam, że mógł poczuć się zdradzony, coś w nim pękło.
Pasek wagi
diagnoza: TOKSYCZNY ZWIĄZEK
lek : ucinasz kontakt i uciekasz, zanim CIe zatruje.

5lat starszy od Ciebie to 24lata.
w tym wieku można spotkać dojrzałego emocjonalnie faceta i na stąłe się związać. jednak ten Twój to straszny gówniarz. już ktoś tu wspomniał, że pewnie sam a prawo i lewo bzyka co popadnie i stąd ta podejrzliwość. i z tym się zgodzę. NOMRALNY facet tak nie reaguje. nie ma go i masz szlaban na wyjścia? to nie była ani zdrada ani coś głupiego. wyszłaś, spotkałaś się z kolegą, wypiłaś piwo, nic złego nie zrobiłaś.

nawet gdyby ktoś mu głupot nagadał, to
nie ma prawa tak chamsko CIe traktowac (za same slowa "ruchanie" i "szmata", to u mie byłby skreślony), aTy chcesz go przepraszać? za co?!

Dziewczyno, poważne związki to zaczynają się dobrze po 20-stce. Poznawaj ludzi, jedz na studia czy do pracy za granica czy innego miasta, baw się, randkuj, zostaw sobie te "powazne, na cale zycie" zwiazki, bo na to masz czas. I uciekaj od takich palantow.

jak masz problem z emcojami, z jedzeniem, to idz do specjalisty, do psychologa,
zwiazek z psycholem (a sorry, po opisie ten facet dla mnie ma nierowno pod sufitem, manipulje Tobą), wcale CI nie pomoze, a doporowadzi do duzo gorszego stanu.


Jeżeli 3strony wątku do Ciebie nie trafiły (po ostatnim wpisie, widzę, że do Ciebie nie dotarło z kim masz do czynienia), to idź do psychologa. Niech obiektywnie oceni Twoją sytuację, zanim na poważnie wpakujesz się w toksyczny zwiazek i jeszcze moze w pieluchy.


Jakby mi koleś walnął tekstem o ruchaniu to bym mu pomachała na pożegnanie. Sorry ale to nie jest ideał. Facet który nie szanuje swojej kobiety, nie ufa jej, nie jest ideałem. Masz klapki na oczach.
Czy poważny (dorosł-nie wiem ile macie lat) facet wali takimi tekstami...chyba nie...czy on na prawdę jest taki idealny? bo po takim zachowaniu raczej nie powiedziałabym:/
Jeśli chcesz znaleźć ideał - to nie naprawiaj nic w związku z gościem, który Cię nie szanuje i ogranicza.
Ale to jest jakiś żart? 
Pasek wagi

glodomorka napisał(a):

co ja czytam? dziewczyna wyszła sama! z typem na piwo! rozumiem z paczką znajomych, ale sama? Fakt, że jego reakcja jest mocno przesadzona, nie bronię go, tyko stwierdzam, że mógł poczuć się zdradzony, coś w nim pękło.

No i? To był jego najlepszy przyjaciel, na pewno sie umówiła z nim na dziki seks a potem nieroztropnie powiedziała o tym facetowi.. No prosze cie. Mój facet nie obraza sie jak wie, ze sie spotkam z dobrym kolega którego on zna. To nie był typ z ulicy. Poza tym "cos w nim peklo" - nie prawda. Mógł sie poczuc zdradzony czy cokolwiek,ale wierz mi mam nieprzyjemne doswiadczenia z takimi manipulujacymi psychopatami i oni sie dokładnie tak zachowuja - najlpierw super fajny chłopak, potem w wyniku takiej sytuacji wyzywa, żali sie (moze i faktycznie przezywał to, ale on ma najwyrazniej problemy ze soba, ze swoimi uczuciami, agresja słowna). To nie jest dobry chłopak dla słabej dziewczyny, której juz zdazył wmówic, ze jest najgorsza.

Pasek wagi

oopos napisał(a):

Jak to naprawić, poradzcie mi coś proszę :( Nigdy w życiu tak mi nie zależało. Zrobiłam błąd, bardzo tego żałuję, ale on nie chce mnie słuchać


Nie naprawiać - gość jest popierd***y i to on spierdo***ł swoim zachowaniem. Niech idzie do psychologa i nauczy się panować nad sobą. A dla Ciebie lepiej, no chyba że marzy Ci się życie w patologii.
To nie ma sensu!!! Z czasem zabroni Ci kontaktów nie tylko z kolegami, ale i koleżankami, nawet do sklepu nie bedziesz mogla wyjsc... Gra nie warta swieczki
On najprawdopodobniej umowil sie z gosciem tzn z kolega zeby miec pretekst zerwania z Toba

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.